autor: Konrad Serafiński
Capcom stawia na jakość, nie na ilość
Stuart Turner, jeden z pracowników europejskiego oddziału firmy Capcom, w wywiadzie udzielonym portalowi gamesindustry.biz powiedział o zmianie polityki studia. Od jakiegoś czasu wydawcy zależy na produkowaniu gier wysoko ocenianych, nawet kosztem gorszej sprzedaży. Reprezentant wyjaśnił to na przykładzie serii Resident Evil.
Tydzień temu firma Capcom pochwaliła się świetnymi wynikami sprzedaży Monster Hunter: World, które trafiło do ponad ośmiu milionów graczy na całym świecie. W wywiadzie udzielonym serwisowi GamesIndustry.biz, reprezentujący europejską gałąź firmy Stuart Turner jasno dał do zrozumienia, że Capcom skupi się na jakości swoich produktów. Podkreślił, że dla pracowników ważniejsze jest, by przyszłe gry dostawały oceny rzędu 9/10, nawet kosztem słabszej sprzedaży. Czy słowa pracownika firmy okażą się prawdą, czy są tylko świetną zagrywką PR-ową, dowiemy się zapewne przy okazji najbliższych premier.
Stuart Turner wyjaśnił podejście firmy na przykładzie Resident Evil 6 i VII. Pierwsza z wymienionych części okazała się dla firmy bardzo dochodowym projektem, mimo nie zawsze pochlebnych recenzji. Najnowsza część cyklu również przyniosła spore zyski, ale nie tak zadowalające jak jej poprzedniczka. „Siódemka” natomiast była jedną z najlepiej ocenianych odsłon serii w historii. Taki właśnie kierunek chciałby utrzymać Turner. Biorąc pod uwagę gorące przyjęcie wyżej wspomnianego RE7 oraz Monster Hunter: World a także pozytywny odzew fanów w kwestii remake’u Resident Evil 2 - nic nie stoi na przeszkodzie, by utrzymać ten trend.
Poza zaplanowanym na 25 stycznia 2019 roku, odświeżonym Resident Evil 2, firma ma w planach wydanie oczekiwanego przez fanów Devil May Cry 5. Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana. Na szczęście twórcy ponownie postanowili przypodobać się fanom. Po fali krytyki, która zalała wydawcę za odejście od klasycznego wyglądu głównego bohatera w ostatniej odsłonie popularnego cyklu, pracownicy wsłuchali się w głos odbiorców. Dlatego właśnie DMC 5 będzie kontynuacją uznanej trylogii (sprzed Devil May Cry) i powróci w niej „stara” wersja Dantego.
Nową politykę firmy świetnie opisują słowa Antoine’a Molanta, jednego z pracowników europejskiego działu firmy, który komentuje to następująco:
Coraz mniej skupiamy się na sprzedaży gry w dniu jej premiery. Staramy się patrzeć bardziej długofalowo. Pod tym względem świetnie wygląda Resident Evil VII, który nawet teraz - po dwóch latach od premiery - dalej jest flagowym tytułem wykorzystującym technologię VR. Dzięki temu gra wciąż świetnie się sprzedaje.
Jeżeli Capcom rzeczywiście dotrzyma słowa i za nadrzędny cel postawi sobie produkowanie gier dopracowanych oraz słuchanie opinii fanów, to chyba zapowiada się kilkanaście ciekawych miesięcy w branży. Ciekawe, czy na podobny krok zdecyduje się kiedyś EA...
- Oficjalna strona internetowa firmy Capcom
- Wywiad z Stuartem Turnerem i Antoine’m Molantem
- Ponad 8 mln sprzedanych kopii Monster Hunter: World
- Devil May Cry 5 w produkcji