autor: Bartosz Woldański
Call of Juarez: Gunslinger – prawie 20-minutowy gameplay
Serwis IGN opublikował niespełna 20-minutowy wycinek z polskiej gry Call of Juarez: Gunslinger, której premiera odbędzie się 22 maja bieżącego roku. Na filmiku można zobaczyć m.in. klimatyczne rysunkowe cut-scenki oraz fragment jednej z dostępnych misji.
Dziennikarze portalu IGN udostępnili ponad 18-minutowe nagranie wideo z rozgrywki w Call of Juarez: Gunslinger – nadchodzącej strzelaniny FPP rodzimego studia Techland. Na filmiku z wersji na Xboksa 360 można ujrzeć menu główne, przerywniki filmowe w formie statycznych obrazków oraz to, co tygryski lubią najbardziej – dynamiczną akcję, którą gra będzie przepełniona.
Zaprezentowano spory fragment pierwszej misji fabularnej, w której widzimy w akcji Silasa Greavesa, wytrawnego rewolwerowca. Warto dodać, że przed uruchomieniem właściwej rozgrywki będziemy mogli wybrać jeden z trzech poziomów trudności. W dalszej części materiału wideo podziwiamy przerywnik filmowy, ukazany w formie rysunkowych obrazków. Główny bohater opowieści trafia w 1910 roku do miasta Abilene (stan Kansas) i dzieli się ze słuchaczami w znajdującym się tam saloonie niesamowitymi przygodami, w trakcie których starł się z takimi legendami Dzikiego Zachodu jak Jesse James czy Pat Garrett.
Po wstawce filmowej czeka nas już tylko właściwa zabawa. Nietrudno zauważyć, że gra ma bardziej zręcznościowy charakter rozgrywki, przypominający inny rodzimy tytuł - Bulletstorma. W związku z tym celne strzały (np. w głowę) są odpowiednio oceniane. Podobnie szybkie zlikwidowanie kilku przeciwników owocuje większą liczbą punktów, które potem wydamy na rozwój postaci w trzech kierunkach: Gunslinger (zdolność posługiwania się dwoma rewolwerami), Ranger (nacisk na strzelanie bronią dystansową) i Trapper (umiejętności dotyczące walki wręcz). Każda ścieżka to czternaście umiejętności do odblokowania – zapewne nie uda się podczas jednej sesji wykupić wszystkich. Nie mogło zabraknąć także dobrze znanego trybu koncentracji, spowalniającego czas i tym samym pozwalającego na błyskawiczne i bezbolesne wybicie kilku rewolwerowców.
Ciekawostką jest to, że w grze pojawi się możliwość uniknięcia śmiertelnych kul. To zasługa tzw. zmysłu śmierci, dzięki któremu – za pomocą lewego analoga od pada – unikniemy mknącego naboju, pod warunkiem, że widoczna w górnym prawym rogu ekranu czaszka jest w pełni naładowana. Z kolei gdy oberwiemy, obraz stopniowo zamazuje się, a my widzimy ślady po kulach, co zdaje się dość znacząco utrudnia orientację w terenie.
Jako że premiera tuż, tuż, to o grze robi się coraz głośniej. Ubisoft zaprezentował ją na targach PAX East, potwierdzono również majową datę wydania, a przed dwoma dniami dowiedzieliśmy się, jakie są wymagania sprzętowe wersji PC. Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi wrażeniami z rozgrywki.
Call of Juarez: Gunslinger pojawi się tylko w cyfrowej dystrybucji na PC, Xboksa 360 i PlayStation 3. W sklepie Ubisoftu można składać zamówienia przedpremierowe w cenie 54,90 zł.
- Graliśmy w Call of Juarez: Gunslinger – Bulletstorm i Borderlands w jednym westernie
- Oficjalna strona internetowa firmy Ubisoft
Call of Juarez: Gunslinger to powrót do korzeni cyklu przede wszystkim pod względem klimatu. Po nie do końca udanym Cartelu Techland ponownie przeniesie nas do prawdziwego Dzikiego Zachodu. Gra ma wystarczyć nawet na 10 godzin rozgrywki i pomimo niskiej ceny oraz zamiaru wydania tytułu tylko w cyfrowej dystrybucji, będzie to pełnoprawna kontynuacja serii, choć nie jest ona powiązana fabularnie – to nowa opowieść i zupełnie odmieniony sposób narracji. Silas Greaves, główny bohater, dzieli się swoimi niebywałymi historiami w saloonie, a każde wspomnienie to kolejna misja.