Były szef Sony uważa, że streaming gier nie wyprze konsol. Beznadziejny Internet wciaż hamuje „Netflixa do gier”
Streaming nie ma szans wyprzeć standardowego gamingu, jaki znamy dzisiaj. Takiego zdania jest były przewodniczący Sony Interactive Entertainment, Shawn Layden. Ocenia, że nawet za jego życia to się nie zmieni.
Jeszcze kilka lat temu mogło się wydawać, że streaming gier będzie jednoznaczną przyszłością gamingu. Nawet Google spróbował swoich sił, ale porażka giganta zweryfikowała rzeczywistość. Streaming wciąż zostaje w tyle, w stosunku do standardowego gamingu i według Shawna Laydena, tak jeszcze pozostanie przez długi czas. To głównie problem technologiczny, co mężczyzna wyjaśnił podczas IGN Live 2024.
Streaming gier może być przyszłością, ale odległą
W trakcie dyskusji Shawn Layden został zapytany, czy jego zdaniem streaming gier wyprze całkowicie konsole. Temat co jakiś czas powraca, między innymi ze względu na to, że zarówno Xbox, jak i PlayStation, mają swoje funkcje streamingu. Mężczyzna uważa jednak, że na razie na to się nie zapowiada:
Nie. „Nigdy” to zbyt długi okres czasu, ale na pewno nie w trakcie mojego życia. Uważam, że jedną z największych przeszkód w rozpowszechnianiu streamingu gier jest beznadziejny Internet, który wciąż mamy.
Layden dodaje, że są miejsca na świecie, gdzie łącze internetowe zezwalałoby na bardzo sprawny streaming, ale jednocześnie, nawet w największych stolicach świata, problem słabego Internetu wciąż występuje. Obecna infrastruktura musiałaby zostać całkowicie wymieniona na nową, żeby pozwolić graczom korzystać z szybszego i stabilniejszego łącza.
Mężczyzna jednocześnie dosyć jasno określił, jaka wizja streamingu bardziej mu odpowiada. Z jednej strony mamy usługi podobne do Google Stadia, gdzie kupujemy grę i poprzez daną chmurę możemy tylko w nią grać. Jego zdaniem bardziej interesujący streaming gier polegałby na udostępnianiu serwerów z potężnymi procesorami i kartami graficznymi w korzystnej cenie.
Z takim opisem od razu kojarzy się GeForce Now, które pozwala grać poprzez chmurę na sprzęcie nawet z kartami RTX 4080, ale wyłącznie w gry, które sami posiadamy. Być może według Laydena, to Nvidia wybrała najlepszą ścieżkę rozwoju streamingu. Jednak wciąż do komfortowej gry wymagany jest jak najszybsze i najstabilniejsze łącze internetowe, na co nie każdy może sobie pozwolić.