autor: Radosław Grabowski
Broken Sword: The Angel of Death, czyli George Stobbart po raz czwarty
Trzy części serii Broken Sword, to nie wszystko, co chcieliby zaoferować nam w niniejszej kwestii programiści ze słynnej grupy Revolution Software. Od połowy sierpnia bieżącego roku wiemy, że utalentowani developerzy szykują na zlecenie korporacji THQ czwartą odsłonę wspomnianego cyklu. Dziś znamy już znacznie więcej konkretnych informacji na ten temat – w tym oficjalną nazwę nadchodzącej gry.
Trzy części serii Broken Sword, to nie wszystko, co chcieliby zaoferować nam w niniejszej kwestii programiści ze słynnej grupy Revolution Software. Od połowy sierpnia bieżącego roku wiemy, że utalentowani developerzy szykują na zlecenie korporacji THQ czwartą odsłonę wspomnianego cyklu. Dziś znamy już znacznie więcej konkretnych informacji na ten temat – w tym oficjalną nazwę nadchodzącej gry.
Nowe przygody George’a Stobbarta noszą podtytuł The Angel of Death i mają zostać udostępnione posiadaczom PeCetów latem przyszłego roku. Główny bohater zakocha się na przysłowiowy zabój w niewieście imieniem Anna Maria, a jej tajemnicze zniknięcie zmusi go ostatecznie do wszczęcia poszukiwań legendarnego artefaktu o niewyobrażalnej mocy. Początkowo jedyną wskazówką dla protagonisty będzie antyczny manuskrypt, związany także z dawno zapomnianą substancją o nazwie mfkzt. Innymi słowy – świat po raz kolejny ma wymagać uratowania.
Autorzy „Anioła Śmierci” uruchomili już oficjalną internetową witrynę projektu. Na razie można dzięki niej obejrzeć krótki film reklamowy i podać własny adres email, aby w przyszłości otrzymywać za pośrednictwem poczty elektronicznej powiadomienia o świeżych danych, dotyczących omawianego produktu.