filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 14 stycznia 2025, 14:24

autor: Pamela Jakiel

Bracia Russo długo nie chcieli się zgodzić, by nakręcić Avengers 5. Zdecydowali się wrócić do Marvela dopiero wtedy, gdy pojawił się idealny pomysł

Joe i Anthony Russo staną za kamerą nadchodzących filmów MCU, Avengers: Doomsday i Avengers: Secret Wars. Filmowcy długo nie mogli się jednak zdecydować, by powrócić do Marvela.

Źródło fot. Avengers, Joss Whedon, Marvel, 2012
i

Robert Downey Jr. wystąpi w nadchodzących widowiskach o Avengers w nowej roli – Doktora Dooma. Jakiś czas temu aktor wyjawił, że jego warunkiem do powrotu do MCU było zaangażowanie jako reżyserów braci Russo, z którymi gwiazdor w przeszłości pracował na planie Marvela. Jak się jednak okazuje, sami filmowcy nie od razu zgodzili się zaangażować w projekt.

W nowej rozmowie z Empire Anthony Russo zdradził, iż wraz z bratem nie był szczególnie chętny, by stanąć za kamerą kolejnych produkcji Marvela. Filmowiec uważał bowiem, że Endgame było zamknięciem ich przygody z MCU.

Endgame było zakończeniem i trochę czasu zajęło nam, by spojrzeć na to inaczej niż jako na zakończenie.

Podejście filmowców po powrotu do tego uniwersum zmieniło się dopiero po latach, kiedy wpadli na perfekcyjny pomysł.

Byliśmy blisko z Marvelem i przez lata przegadaliśmy wiele konceptów. To, co naprawdę miało miejsce, to fakt, iż wpadliśmy na pomysł, który nas wszystkich ożywił. Nie można tego przewidzieć, dopóki to nie nadejdzie. A kiedy już to się pojawiło, powiedziałem: „Oto historia, którą musimy opowiedzieć”.

O tym, czy pomysł, na który wpadli Russo i Marvel, rzeczywiście wart jest opowiedzenia, przekonamy w kolejnych latach. Avengers: Secret Wars ma zadebiutować w 2027, a Doomsday w 2026 roku.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej