autor: Marek Grochowski
Blue Dragon napędza japońską sprzedaż X360
Fakt, że konsole Microsoftu nie radzą sobie najlepiej w Kraju Kwitnącej Wiśni, nie jest żadną tajemnicą marketingową. Sprzedaż Xboxa 360 w Azji od dłuższego czasu niepokoi koncern Billa Gatesa. Ten stan rzeczy zaczyna się jednak powoli zmieniać, a to za sprawą gry Blue Dragon, która w ubiegły czwartek miała swoją japońską premierę.
Fakt, że konsole Microsoftu nie radzą sobie najlepiej w Kraju Kwitnącej Wiśni, nie jest żadną tajemnicą marketingową. Sprzedaż Xboxa 360 w Azji od dłuższego czasu niepokoi koncern Billa Gatesa. Ten stan rzeczy zaczyna się jednak powoli zmieniać, a to za sprawą gry Blue Dragon, która w ubiegły czwartek miała swoją japońską premierę.
Dalekowschodni jRPG od studia Mistwalker w przeciągu zaledwie kilku dni znalazł drogę do 70 tysięcy nabywców. Ponad 38% odbiorców wraz z grą zakupiło również nowiutką konsolę „małomiękkiego”, co oznacza, że w miniony weekend rozeszło się ponad 27 tysięcy sztuk X360. Na tak optymistyczne wyniki złożyło się kilka czynników. Pierwszym z nich była niewątpliwie kusząca oferta Microsoftu, która zachęcała do kupna limitowanej edycji Xboxa w cenie 29.800 jenów (w przeliczeniu na złotówki zaledwie 690 PLN).
Drugi powód mogła stanowić wysoka ocena Blue Dragona w prestiżowym magazynie Famitsu. Projekt, przy którym brały udział takie sławy, jak Akira Toriyama czy Hironobu Sakaguchi, uzyskał notę 37/40, co dodatkowo zachęciło graczy do wędrówki w stronę najbliższego sklepu z grami.
Niestety ekipa Mistwalker nie ujawniła jeszcze, kiedy jej dzieło ukaże się poza Japonią. Wielbiciele klimatów anime oraz mangi z USA i Europy muszą więc uzbroić się w cierpliwość i z uwagą śledzić kolejne informacje na temat oczekiwanego przez nich tytułu.