autor: Bartosz Woldański
Black Mesa – remake Half-Life ukończony
Xen zawitał do Black Mesy. Studio Crowbar Collective wydało wczoraj pełną wersję remake’u Half-Life’a. Niemniej jednak ma on nadal status Early Access, gdyż twórcy mają w planach dalszy rozwój gry, które nie omieszkali przedstawić.
Studio Crowbar Collective sprawiło nam świąteczny prezent i niespodziewanie opublikowało wczoraj kompletną wersję Black Mesy, pełnoprawnego remake’u Half-Life’a. Twórcy uznali, że po beta-testach są wreszcie gotowi wypuścić pełną kampanię, uzupełnioną o długo oczekiwane poziomy Xen. Niemniej jednak nie oznacza to końca prac, gdyż Black Mesa nadal pozostaje w usłudze wczesnego dostępu na platformie Steam. Mimo zapewnień, że cała gra została przetestowana i udało się wprowadzić sporo poprawek, to twórcy mają dalsze plany na rozwój.
Trwające parę miesięcy beta-testy brakujących rozdziałów nie poszły na marne. Studio Crowbar Collective wzięło pod uwagę zgłoszenia graczy i pełna wersja została odpowiednio „połatana”, poprawiono balans rozgrywki i wydajność gry w poszczególnych etapach Xen. Pełna lista zmian w wersji 0.9 została zamieszczona w tym wpisie. Twórcy nie chcą jednak spocząć na laurach i zamierzają nie tylko jeszcze bardziej dopracować wyraźnie rozbudowany względem oryginału rozdział 15, ale także przyjrzeć się całej zawartości, zanim gra opuści Early Access.
Najpierw ma wyjść skromniejszy patch, oznaczony numerem 0.91 – powinniśmy doczekać się w nim kolejnego „łatania” błędów, które mogą objawić się po tym, jak od wczoraj kompletna Black Mesa trafiła do szerszego grona odbiorców. Poza drobnymi usprawnieniami pojawią się również nowe Osiągnięcia dla poziomów Xen, ale równie dobrze, jeśli autorzy nie wykryją poważniejszych usterek, mogą zostać one wprowadzone dopiero po wyjściu z wczesnego dostępu.
Zanim jednak do tego dojdzie, w planach jest wnikliwe przetestowanie i ewentualnie ujednolicenie sztucznej inteligencji obcych, której działanie znacząco różni się pomiędzy Xen a poziomami rozgrywającymi się na Ziemi. Pod warunkiem, że zmiany te nie zaburzą balansu rozgrywki. Autorzy chcą też przyjrzeć się zachowaniu komandosów z H.E.C.U. Ponadto studio Crowbar Collective zamierza odpowiednio sprawdzić tryb wieloosobowy oraz powiązanie z warsztatem Steam, by wszystko działało w nich jak należy. Przed opuszczeniem Early Access można spodziewać się oczywiście likwidacji wielu wykrytych do tego czasu błędów. Jakby tego było mało, to po premierze wersji 1.0 ma pojawić się jeszcze większa aktualizacja Earthbound. Black Mesa: Definitive Edition, bo tak została nazwana żartobliwie przez twórców, przyniesie dodatkowe usprawnienia w rozgrywce oraz oprawie wizualnej, by cała zwartość sprawiała wrażenie bardziej spójnej. Twórcy, jak sami przyznają, nauczyli się wiele nowego przez lata prac nad poziomami Xen i chcą zdobyte doświadczenie wykorzystać także w pozostałych rozdziałach przygód Gordona Freemana.
Gra jest sprzedawana w ramach wczesnego dostępu Steam od 5 maja 2015 roku, ale modyfikacja była dostępna już nawet parę lat wcześniej. Trzeba przyznać, że długo przyszło nam czekać na wydanie kompletnej wersji Black Mesy, która jest obecnie przeceniona o 20% (kosztuje 57,59 zł). Jeśli nie chcecie więcej czekać, to możecie już teraz przekonać się, jak bardzo remake Half-Life’a różni się od kultowego oryginału z 1998 roku firmy Valve i czy warto było czekać tyle lat na Xen.