Battlefield 5 – twórcy wycofują się z nietypowych opcji dostosowania postaci
Deweloperzy z odpowiedzialnego za kolejną część serii Battlefield studia DICE chyba jednak wsłuchują się w opinie fanów. Po kontrowersjach związanych z opublikowaniem pierwszego zwiastuna Battlefield 5, twórcy najwyraźniej chcą ograniczyć niektóre zaplanowane przez siebie funkcje.
Branża gier wstrzymuje oddech przed powrotem serii Battlefield na pola bitew drugiej wojny światowej. Jednak pierwsze zapowiedzi gry wywołały mieszane reakcje, z czego twórcy doskonale zdają sobie sprawę. W wywiadzie, którego fragmenty można oglądać na kanale Twitch Battlefielda, deweloperzy przyznają, że postanowili stonować niektóre opcje dostosowywania wyglądu postaci. Wielu złośliwców od razu wspomina kontrowersyjną protezę jednej z bohaterek pierwszego zwiastuna gry.
Deweloperzy dość duży nacisk kładą na wygląd i wyposażenie postaci, które można modyfikować. W ramach systemu tzw. Kompanii gracze ustalają np. płeć, malunki na twarzy, strój, akcesoria czy skórki i dodatki do broni. Nie wszystkie z tych elementów można edytować w trakcie rozgrywki, jednak twórcy pracują nad tym, aby zmian można było dokonywać bez wychodzenia do menu głównego gry.
Wygląda na to, że część proponowanych przez studio DICE modyfikacji nie spodobała się wszystkim członkom społeczności. Dlatego postanowiono, że niektóre opcje dostosowywania wyglądu żołnierza w Battlefield V będzie „mniej szalona”, niż mogłoby to wynikać z pierwszych zapowiedzi.
Niedawno studio DICE poinformowało w specjalnym komunikacie prasowym na stronie Electronic Arts, że gra zadebiutuje miesiąc później, niż pierwotnie planowano: 20 listopada (poprzednią datą premiery był 19 października). Oficjalną przyczyną obsuwy jest chęć dokonania dodatkowych usprawnień w „rdzennej mechanice gry”.
Jeśli chcielibyście sprawdzić, co należałoby poprawić w Battlefield V, macie czas do 11 września, gdyż do tego dnia trwają otwarte testy wersji beta produkcji.