autor: Kamil Zwijacz
Battlefield 4 - 64 żołnierzy na jednej mapie, dodatki i inne plotki
Do sieci wyciekło trochę niepotwierdzonych informacji na temat gry Battlefield 4. Jeżeli wierzyć plotkom, tytuł będzie zwykłym rozwinięciem "trójki". Mówi się o 64 graczach w multi, większych mapach i wielu dodatkach, które ponoć są już tworzone.
26 marca Battlefield 4 zostanie oficjalnie zaprezentowany. Do sieci już teraz wyciekła jednak garść plotek o najnowszej odsłonie popularnej strzelanki. Oczywiście w żadnym wypadku nie są to potwierdzone informacje. O ich prawdziwości przekonamy się za kilka dni, kiedy to firma Electronic Arts, wydawca „czwórki”, poda do wiadomości publicznej pierwsze konkrety. Niemniej warto zaznajomić się z tym, co być może znajdzie się w nowym Battlefieldzie.
Gra ma się pojawić na większości dostępnych platform sprzętowych, wliczając w to zarówno obecne konsole (PS3, X360), jak i sprzęt nowej generacji (PS4, trzeci Xbox). O komputerach PC nawet nie wspominam, bo to oczywista oczywistość. Tytuł rzekomo ma wspierać sieciowe walki 64 żołnierzy, jednak nie sprecyzowano czy wartość ta dotyczy także aktualnych konsol, które w „trójce” zdołały obsłużyć zaledwie 24 osoby.
Mapy, na jakich przyjdzie nam toczyć boje będą większe, niż te z ostatniej odsłony, jednak prawdziwe rarytasy mają nadejść dopiero w dodatkach. Jeżeli internetowe źródła nie kłamią, to DLC znajduje się już w fazie projektowania. Liczba lokacji, jakie znajdą się w podstawowej wersji gry, będzie identyczna, co w trzeciej części, czyli dostaniemy 9 map.
Dostępne będą trzy frakcje (USA, Rosja i jedna z Azji), a także cztery klasy, które będą się jednak nieco różnić od tych już znanych. Pojawią się bronie i pojazdy z trzeciej części, DICE zaimplementuje większą liczbę opcji drużynowych, a także kilka dodatkowych trybów gry. Kampania dla jednego gracza i misje kooperacyjne mają zostać napisane przez nowego scenarzystę. Technologią napędzającą Battlefield 4 pozostanie rzecz jasna silnik Frostbite 2, który ma zyskać kilka nowych funkcji, dzięki czemu gra będzie ładniejsza od swojej poprzedniczki.
Ciekawostką jest fakt, że „trójka” i „czwórka” być może zostaną w jakiś sposób połączone. Firma planuje wprowadzić integrację pomiędzy obiema grami, jednak prawdopodobnie skończy się na dodatkowej funkcji Battleloga (porównywanie osiągnieć z obu tytułów?). Dodatkowo usługa ta otrzyma jeszcze więcej funkcji społecznościowych i bardziej szczegółowe statystyki.
Usługa Battlefield Premium ma być dostępna od dnia debiutu gry Battlefield 4. Dzięki niej otrzymamy unikalne perki, plus oczywiście dodatkowe bronie, no i wszystkie rozszerzenia, jakie ukażą się po premierze.
Gdy zsumujemy wszystko, wychodzi na to, że Battlefield 4 będzie rozwinięciem znanych już pomysłów. Krótko pisząc, EA zamierza pojechać na sprawdzonych patentach i na wielką rewolucję raczej nie ma co liczyć. Oczywiście, jeżeli wszystkie te doniesienia okażą się prawdą.
- Oficjalna strona serii Battlefield
- Oficjalna strona firmy Electronic Arts
- Oficjalna strona studia DICE