autor: Marcin Skierski
Batman: Arkham City pięć razy większy od poprzednika
Choć do przyszłorocznej premiery gry Batman: Arkham City pozostało jeszcze sporo czasu, twórcy już teraz ukończyli całą jednoosobową przygodę i pozostało już im tylko dopieszczać swoje dzieło. Przy okazji serwis CVG wyciągnął od szefa studia Rocksteady informację na temat „wielkości” tej pozycji.
Choć do przyszłorocznej premiery gry Batman: Arkham City pozostało jeszcze sporo czasu, twórcy już teraz ukończyli całą jednoosobową przygodę i pozostało już im tylko dopieszczać swoje dzieło. Przy okazji serwis CVG wyciągnął od szefa studia Rocksteady informację na temat „wielkości” tej pozycji.
Jak we wspomnianym wywiadzie zdradził Sefton Hill, Batman: Arkham City jest cztery, a nawet pięć razy większą produkcją od swego poprzednika. Nie chodzi tutaj jednak o jej żywotność, a raczej liczbę przygotowanych atrakcji i świat po jakim przyjdzie nam się poruszać. Nie jest bowiem tajemnicą, że tym razem trafimy również na ulice miasta Arkham, co w porównaniu z pojedynczym ośrodkiem psychiatrycznym znanym z pierwszej części wydaje się wręcz gigantycznym terenem do eksploracji.
Podobno właśnie odtworzenie całego urbanistycznego środowiska było jednym z najtrudniejszych elementów dewelopingu przy najnowszej odsłonie. Głównym założeniem autorów nie było stworzenie jak największego świata, a raczej wykorzystanie każdego jego elementu w taki sposób, by wydać grę na możliwie jak najwyższym poziomie. Mimo otrzymania większego obszaru do zwiedzania, całość ma być równie szczegółowo opracowana (jeśli nie bardziej) jak w pierwowzorze.
Kilku nowych informacji dowiedzieliśmy się też za sprawą Official PlayStation Magazine. Jedna z nich dotyczyła przygotowania nowych ruchów i gadżetów dla Batmana, jako że możliwości eksploracji będzie tym razem więcej niż ostatnio. Pozostawiono zatem kluczowe umiejętności głównego bohatera znane z oryginału i dodano nowe. Podobnie stało się również z gadżetami, choć żadnych konkretów w temacie nieznanych wcześniej narzędzi nie ujawniono. Możemy być przynajmniej pewni, że te z pierwszej części zostaną wzbogacone o zupełnie nowe zastosowania.
Wciąż tajemnicą pozostaje zawartość trybu multiplayer, który ma być jedną z nowości w stosunku do poprzedniczki. Swego czasu spekulowało się o kooperacji, co byłoby ciekawym odświeżeniem dla tej produkcji. Na razie trudno jednak stwierdzić jak bliskie prawdy są te plotki, a na potwierdzenie czegokolwiek najwyraźniej przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.