Awantura o Larę!
Znany brytyjski wydawca, firma Eidos Interactive, od pół roku nieustannie przekładał termin premiery nowego Tomb Raidera, a w przeciągu ostatnich kilku tygodni pojawiło się tyle różnych spekulacji i sprzecznych doniesień na temat premiery gry na komputery PC i konsole PS2, że sporo osób straciło rozegnanie w tej kwestii. Wykorzystała to jedna z największych brytyjskich sieci sprzedaży GAME (45% rynku) i miast rozpocząć sprzedaż gry w dniu dzisiejszym (tj. 4 lipca) uczyniła to już we wtorek. Naturalnie teraz owa firma odpiera ataki Eidosa i konkurencji, a także (o czym nie mówi się głośno) liczy ile zarobiła na tym małym „figielku”.
Znany brytyjski wydawca, firma Eidos Interactive, od pół roku nieustannie przekładał termin premiery nowego Tomb Raidera, a w przeciągu ostatnich kilku tygodni pojawiło się tyle różnych spekulacji i sprzecznych doniesień na temat premiery gry na komputery PC i konsole PS2, że sporo osób straciło rozegnanie w tej kwestii. Wykorzystała to jedna z największych brytyjskich sieci sprzedaży GAME (45% rynku) i miast rozpocząć sprzedaż gry w dniu dzisiejszym (tj. 4 lipca) uczyniła to już we wtorek. Naturalnie teraz owa firma odpiera ataki Eidosa i konkurencji, a także (o czym nie mówi się głośno) liczy ile zarobiła na tym małym „figielku”.
Jak wiemy w poniedziałek 30 czerwca, Eidos powiadomił, iż premiera gry w Wielkiej Brytanii nastąpi 4 lipca. Sieci dystrybucyjne we wtorek otrzymały egzemplarze gry i miały zaczekać z wystawaniem ich na półki do piątku..., jednakże gro sklepów należących do sieci GAME rozpoczęło sprzedaż od razu. Wkrótce po tym w ich ślady poszły inne duże sieci, które otrzymały już gry. Najwięcej stracili na tym niezależni, mniejsi sprzedawcy, do których nie dotarły jeszcze przesyłki z Eidosu.
Jako bezpośredni powód takiego zachowania się, jeden z dyrektorów sieci GAME, podał, iż jego firma otrzymała doniesienia o tym, że konkurencja zamierza wystawić grę do sprzedaży zaraz po jej otrzymaniu, jako „sprzedaż przedpremierowa” (pre-order sale). Naraziłoby to GAME na straty finansowe, a do tego nie można było dopuścić.
Poza tym GAME obarcza winą samego wydawcę, za zamieszanie jakie powstało przy okazji premiery Tomb Raider: The Angel of Darkness, które to było przyczyną frustracji u klientów oraz sprzedawców.
Szczegóły znajdziecie na serwisie MCV.