Assassin’s Creed Origins wychwalane przez recenzentów
Pierwsze recenzje Assassin’s Creed Origins udowadniają, że firma Ubisoft nie mogła podjąć lepszej decyzji, niż pozwolić deweloperom pracować nad grą o rok dłużej niż zazwyczaj. Dzięki temu cykl zaliczył iście spektakularny powrót.
Rok przerwy zrobił swoje – tak krótko można opisać wnioski, jakie nasuwają się po zapoznaniu z pierwszymi recenzjami Assassin’s Creed Origins. Zespół dowodzony przez Ashrafa Ismaila odrobił zadanie domowe i dostarczył nam jedną z najlepszych (o ile nie najlepszą) odsłon cyklu. Nim przejdziemy do omówienia najważniejszych zalet i wad tej produkcji, rzućmy okiem na pierwsze noty przyznane jej przez branżowe media.
- Eurogamer – rekomendacja
- GamesRadar+ - 5/5
- GameSpace – 9,7/10
- Hobby Consolas – 9,2/10
- GRY-Online – 9/10
- Critical Hit – 9/10
- Gameblog – 9/10
- Digitally Downloaded – 4,5/5
- Pure Playstation – 8,8/10
- DualShockers – 8,5/10
- Game Informer – 8,5/10
- Spaziogames – 8,5/10
- Hardcore Gamer – 4/5
- TheSixthAxis – 8/10
- Gaming Nexus – 8/10
- GamingBolt – 8/10
- Worth Playing – 8/10
- TrueGaming – 7,5/10
- Easy Allies – 3,5/5
- GameSpot – 7/10
- RPG Site – 6/10
Jak wynika z większości wyżej wymienionych recenzji, twórcom udało się stworzyć co najmniej bardzo dobry tytuł. Niektórzy pokusili się nawet o stwierdzenie, że Assassin’s Creed Origins robi dla serii tyle, ile swego czasu zrobiło dla niej Assassin’s Creed II. Świat gry jest nie tylko rozległy i zróżnicowany, lecz również piękny i niebezpieczny, nowy system walki „robi robotę”, podobnie jak rozbudowane elementy RPG (levelowanie postaci i zdobywanie nowych umiejętności, crafting). Na pochwałę niewątpliwie zasługuje też duża liczba zadań fabularnych oraz całe mnóstwo misji i aktywności pobocznych (na czele z tajemnicami czekającymi na odkrycie). Nie można nie wspomnieć także o tym, że, jak stwierdza Krystian w naszej recenzji, głównego bohatera da się lubić, a i sama fabuła „daje radę”. Najważniejsze jednak jest to, że gra nie utraciła przy tym swojej tożsamości – to wciąż Assassin’s Creed z krwi i kości.
Niemniej, tytuł nie ustrzegł się kilku wad. Wśród najpoważniejszych zarzutów wymienić należy błędy pojawiające się od czasu do czasu, powtarzalne i niezbyt interesujące zadania poboczne czy wreszcie system wspinaczki, który nieco zubożono w porównaniu z wcześniejszymi częściami serii.
Co tu dużo mówić – przygody Bayeka to jedna z najwyżej ocenianych tegorocznych premier. Tytuł zadebiutuje jutro, na pecetach i konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One, toteż każdy będzie mógł sprawdzić organoleptycznie, jak deweloperzy poradzili sobie z powierzonym im zadaniem.
- Oficjalna strona internetowa Assassin’s Creed Origins
- Recenzja gry Assassin’s Creed Origins – najlepsza gra w historii tej serii?
- Assassin’s Creed Origins – kompendium wiedzy