Assassin's Creed Origins The Curse of the Pharaohs debiutuje na rynku

Pierwszy dodatek fabularny do Assassin’s Creed Origins, czyli najnowszej odsłony przebojowego cyklu przygodowych gier akcji od firmy Ubisoft, spotkał się z dość mieszanymi opiniami. Według części recenzentów The Hidden Ones, gdyż taki tytuł nosi to rozszerzenie, jest nudne, nieciekawe fabularnie i generalnie bezcelowe. Nie najlepsze wrażenie, jakie pozostawiło po sobie to DLC, ma zatrzeć kolejne, czyli The Curse of the Pharaohs. O jego jakości od dziś mogą przekonać się gracze na PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, dodatek oficjalnie debiutuje bowiem tego samego dnia na wszystkich trzech platformach. Rozszerzenie jest dostępne dla posiadaczy przepustki sezonowej, lecz można je też kupić oddzielnie za około 84 złote. Uwaga, przypominamy, że The Curse of the Pharaohs nie jest dodatkiem samodzielnym, zatem wymaga on do uruchomienia podstawowej wersji Assassin’s Creed Origins.

Z okazji premiery The Curse of the Pharaohs firma Ubisoft opublikowała nowy, efektowny zwiastun dodatku. Można go obejrzeć poniżej.

The Curse of the Pharaohs jest o połowę droższy od The Hidden Ones, lecz cena ta wydaje się uzasadniona. Według zapowiedzi twórców, jest on bowiem dużo większy. Wraz z Bayekiem zwiedzimy w nim okolice Teb, gdzie będziemy zmuszeni stanąć do walki ze zmartwychwstałymi faraonami siejącymi postrach wśród tamtejszych mieszkańców i odnaleźć tajemniczy artefakt. Podczas wędrówki bohater trafi nawet do zaświatów. Widać zatem, że The Curse of the Pharaohs stawia spory nacisk na elementy nadprzyrodzone.

W dodatku The Curse of the Pharaohs na drodze Bayeka staną przywróceni do życia faraonowie.

Należy pamiętać, że The Curse of the Pharaohs jest dodatkiem trudnym. By go rozpocząć, Bayek musi być na 45. poziomie doświadczenia (istnieje możliwość automatycznego podciągnięcia bohatera do wymaganego „levelu”). Lecz nawet z odpowiednio rozwiniętymi umiejętnościami walki z bossami lub silniejszymi potworami mogą okazać się piekielną przeprawą nawet dla doświadczonych graczy. Na pocieszenie jednak warto zaznaczyć, że dodatek zwiększa maksymalny poziom doświadczenia do 55. Co za tym idzie, Bayek będzie mógł nauczyć się siedmiu nowych zdolności, takich jak na przykład możliwość przebijania tarcz naładowaną strzałą z łuku.

Osoby zainteresowane The Curse of the Pharaohs mogą obejrzeć pierwsze 15 minut dodatku na gameplayu przygotowanym przez serwis IGN. Uwaga na ewentualne spoilery.

The Curse of the Pharaohs ma być ostatnim dużym dodatkiem fabularnym do Assassin’s Creed Origins. Nie oznacza to jednak, że gra przestanie być rozwijana. Twórcy obiecują, że w tytule wciąż będą pojawiały się darmowe aktualizacje. Nic w tym dziwnego - najnowsza odsłona sagi o walce między Templariuszami i Asasynami okazała się sporym sukcesem zarówno artystycznym, jak i komercyjnym. Tytuł znalazł uznanie między innymi wśród czytelników portalu GRY-Online.pl, którzy uznali go za najlepszą grę 2017 roku. Tego typu sukcesy z pewnością stanowią dodatkową motywację dla deweloperów, by nadal wspierać swój tytuł, przynajmniej do premiery kolejnej części.

• Oficjalna strona gry Assassin’s Creed Origins
• Curse of the Pharaohs przełamie klątwę dodatków do Assassin's Creed?
• Assassin’s Creed Origins – kompendium wiedzy