autor: Kamil Zwijacz
Assassin's Creed: Empire - wyciekł screen z menu
W serwisie jeuxvideo.com opublikowano pierwszy screen pochodzący ponoć z gry Assassin's Creed: Empire. Pokazano na nim menu produkcji, które potwierdza jej tytuł oraz obecność craftingu.
Na początku roku pojawiły się pierwsze, nieoficjalne informacje związane z kolejną pełnoprawną odsłoną serii Assassin's Creed. Firma Ubisoft nie potwierdziła istnienia Assassin's Creed: Empire, choć przyznała, że pracuje nad nową odsłoną, która ma przywrócić cyklowi dawną chwałę. Na jej debiut poczekamy jednak do przyszłego roku, a kto wie czy nawet nie dłużej. Oczywiście nie oznacza to, że do tego czasu nie dowiemy się niczego o rzeczonym projekcie. Dziś możemy już zobaczyć pierwszy screen z gry, choć „gry” to trochę zbyt wiele powiedziane, ponieważ obrazek zawiera samo menu. Niby nic, ale – o ile oczywiście zdjęcie opublikowane w serwisie jeuxvideo.com jest prawdziwe – możemy z niego wywnioskować trzy rzeczy. Po pierwsze – potwierdził się tytuł gry; po drugie – pojawi się w niej jakaś forma craftingu; po trzecie piramida zgadza się z wcześniejszymi plotkami głoszącymi, że akcja rozgrywać ma się na terenie starożytnego Egiptu.
- nowa odsłona serii Assassin's Creed;
- ukaże się w 2017 / 2018 roku;
- jeżeli potwierdzą się plotki, to w grze trafimy do starożytnego Egiptu; świat produkcji ma być trzy razy większy niż w Assassin's Creed IV: Black Flag, a bohaterem będzie jeden z niewolników.
Z pozostałych plotek, które do dziś ujrzały światło dzienne wynika, że świat Assassin's Creed: Empire ma być trzy razy większy niż ten z Assassin's Creed IV: Black Flag. Natomiast bohaterem będzie jeden z niewolników, z wyglądu przypominający Altaira z pierwszej części serii. O rozgrywce wiemy jedynie, że częściowo przypominać ma Wiedźmina, pojawią się w niej wierzchowce oraz łodzie, a deweloperzy stawiają głównie na przygodę i akcję, a nie na elementy skradankowe.
To tyle, jeżeli chodzi o konkrety, choć przypominamy raz jeszcze, że nie są to potwierdzone informacje. Na ten moment ciężko więc wyrokować, co z tego wszystkiego wyniknie, ale jedno jest pewne – dobrze, że Ubisoft wreszcie wziął się za odświeżenie marki, która w obecnej formie wielu osobom się po prostu przejadła.