autor: Wojciech Antonowicz
Ankieta : Czy cieszysz się z faktu że Polska wchodzi do Unii Europejskiej?
Właśnie skończyła się dwutygodniowa ankieta przeprowadzona wśród czytelników wortalu i poświęcona jednemu z najistotniejszych zagadnień przyszłego roku, przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Z pozoru może się wydawać iż żyjących w wirtualnym świecie graczy mało obchodzi polityka czy gospodarka, lecz chciałbym wam zwrócić uwagę na aspekty wejścia do Unii bezpośrednio związane z naszym hobby.
Właśnie skończyła się dwutygodniowa ankieta przeprowadzona wśród czytelników wortalu i poświęcona jednemu z najistotniejszych zagadnień przyszłego roku, przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Z pozoru może się wydawać iż żyjących w wirtualnym świecie graczy mało obchodzi polityka czy gospodarka, lecz chciałbym wam zwrócić uwagę na aspekty wejścia do Unii bezpośrednio związane z naszym hobby.
Na wstępie wyniki ankiety :
Przyznam że osobiście bardzo cieszy mnie taki wynik. Sam jestem z wielu powodów gorącym zwolennikiem wejścia Polski do Unii.
Co zmieni się w życiu gracza w jakiś czas po wejściu do Unii Europejskiej (zaznaczam że nie jestem ekonomistą i to co piszę jest wyssane z palca :))
Ceny gier – wzrosną. Tak niestety w pierwszym okresie wzrosną. Mniej będzie to widoczne przy grach droższych, bardziej przy grach za średnią cenę, prawie wcale nie powinny podrożeć gry za przysłowiową złotówkę. Ale to sytuacja przejściowa gdyż w ciągu góra kilku lat nasze zarobki (choć nadal będą niższe niż w lepiej rozwiniętych krajach) zniwelują ten problem w znaczący sposób. I ostatecznie gry będą dla nas o wiele tańsze.
Oczywiście mowa o grach oryginalnych, gdyż jeżeli tendencja będzie podobna jak na zachodzie piractwo powinno w znaczący sposób zmaleć. Gdyż ludzie nie piracą gier dlatego że wolą rosyjskie tłoki lecz dla tego że nie stać ich na kupno oryginałów.
Wejdą na polski rynek zachodni dystrybutorzy i wydawcy gier. Nie będę spekulował jak potoczą się losy naszych rodzimych firm, lecz pewne jest iż szansa na to że powstaną prawdziwe przedstawicielstwa firm takich jak EA jest bardzo duża. Co za tym idzie, Polska przestanie być traktowana jak Paragwaj i polskie premiery gier będą odbywały się (prędzej czy później) na równi z zachodnimi (nie mówię o premierach w USA tylko np. w Niemczech).
Jako członkowie Unii będziemy mieli na równi z Niemcami prawa do grania i kupowania w naszych sklepach większości gier z gatunku MMO. Nie jestem naiwny i wiem że zanim zaczną w Polsce powstawać nasze własne serwery MMO to jeszcze trochę czasu upłynie, ale pierwszy krok zostanie wykonany.
Firmy Amerykańskie i Japońskie, jak np. Microsoft czy Sony zauważą rynek Polski. W magiczny sposób przeniesiemy się z Syberii do Europy Zachodniej i skończą się raz na zawsze problemy polegające na tym że „a gdzie te Polska właściwie jest”.
Mocno spadną ceny przesyłek kurierskich z USA, czyli gry zamawiane w sklepach wysyłkowych będą o 10 – 20 $ tańsze.
O niebo łatwiej będzie płacić za granie w MMO.
W znaczący sposób poprawi się dystrybucja konsol do gier i akcesoriów do nich, gdyż staniemy się krajem na poziomie Grecji czy Portugalii a nie na poziomie Ukrainy.
Obniżą się w perspektywie kilku lat ceny połączeń internetowych. Głownie mowa tu o czymś w rodzaju Neostrady. Zresztą te ruchy które wykonuje TPSA obecnie są właśnie przygotowaniem na wejście Polski do Unii, także paradoksalnie, moim zdaniem Neostradę zawdzięczamy głównie strachowi TPSA przed zachodnią konkurencją. Nie jestem naiwny i wiem że TPSA jeszcze przez wiele lat będzie dominowała na naszym rynku, ale być może „oddech” zachodnich koncernów spowoduje iż będzie bardziej skłonna do obniżania cen.
Na zakończenie dodam jeszcze iż w kontekście wejścia Polski do UE nie widzę żadnych złych następstw w dziedzinach powiązanych z grami komputerowymi, co bardzo mnie cieszy.
Pozwolę sobie więc z tego miejsca pomachać do wszystkich sceptyków wejścia Polski do UE i bardzo żałuję iż nie można podzielić Polski na połowę i was do jednej a nas do drugiej, a potem po 10 latach sprawdzić komu żyje się lepiej :).