AI ma pomagać Warner Bros. w decydowaniu, jakie filmy mają powstać
Warner Bros. podpisało umowę z firmą Cinelytic na wykorzystanie opracowanego przez nią systemu prognoz. Pomoże on wytwórni w decydowaniu o inwestycjach w kolejne filmy w oparciu o historyczne dane, m.in. odnośnie popularności aktorów.
Życie producentów filmowych nie zawsze jest usłane różami. Można o tym zapomnieć, słysząc o ogromnych przychodach kolejnych produkcji, ale nawet wielkim wytwórniom zdarzają się kosztowne potknięcia. Wie o tym Warner Bros., które obok wielkich i mniejszych sukcesów w zeszłym roku miało też kilka gorzej zarabiających tytułów (np. nową Godzillę). Jednak spółka ma pomysł, jak uniknąć inwestycji w potencjalnie mniej dochodowe projekty. Wytwórnia ogłosiła (podajemy za serwisem The Hollywood Reporter) nawiązanie współpracy z Cinelytic, w ramach której uzyska pomoc… sztucznej inteligencji. Mowa o systemie opracowanym przez kalifornijską firmę, pozwalającym na oszacowanie, jakie przychody przyniesie potencjalny film z daną obsadą w wybranych regionach. Technologia umożliwia nawet podmienianie zaangażowanych aktorów w celu sprawdzenia efektu zastąpienia, na przykład, odtwórcy głównej roli inną gwiazdą.
Warner Bros. bynajmniej nie jest pionierem w tej kwestii. Założone w 2013 roku Cinelytic przez trzy lata testowało swoją technologię i pochwaliło się nią w połowie zeszłego roku (via The Verge). Z usług firmy przed Warner Bros. skorzystały już inne wytwórnie, w tym STX Entertainment oraz Ingenious Media. Podobne rozwiązania opracowały m.in. bostoński Pilot oraz belgijski Scriptbook. Ten ostatni udostępnił część swoich analiz i wynikało z nich, że wyniki zdają się być względnie wiarygodne.
Należy zaznaczyć, że system opracowany przez Cinelytic nie ma na celu zastąpienie ludzkich prognoz, a tym bardziej producentów w pracy twórczej. Tobias Queisser, współzałożyciel i prezes firmy, podkreśla, że sztuczna inteligencja na razie nie potrafi podejmować decyzji kreatywnych. Jej zadaniem jest przedarcie się przez ogrom danych w ciągu kilku sekund i dostrzeżenie ulotnych zależności, co pozwoli studiom na zaoszczędzenie czasu, który musiałyby przeznaczyć na żmudne, kilkudniowe analizy. Jednak nie zastąpi to „przeczucia i doświadczenia” twórców:
Sztuczna inteligencja brzmi strasznie. Ale obecnie SI nie potrafi podejmować decyzji kreatywnych. Ona jest dobra w rozgryzaniu liczb, rozbijaniu wielkich zestawów danych oraz pokazywaniu schematów, które byłyby niewidoczne dla ludzi. Do podejmowania twórczych decyzji nadal potrzeba doświadczenia oraz przeczucia.
Rzecz jasna, raczej nie wpłynie to zbytnio na tegoroczne filmy Warner Bros., takie jak Ptaki nocy, Godzilla vs. King Kong, czy nowa Wonder Woman. Niemniej wytwórnia może wykorzystać wyniki tych produkcji do sprawdzenia wiarygodności systemu Cinelytic.