autor: Fajek
Afera wokół raportu Aberdeen Group
Od kilku dni panuje w sieci (i nie tylko) spore zamieszanie spowodowane raportem instytutu naukowego Aberdeen Group, dotyczącego nazewnictwa procesorów AMD Athlon XP.
Od kilku dni panuje w sieci (i nie tylko) spore zamieszanie spowodowane raportem instytutu naukowego Aberdeen Group, dotyczącego nazewnictwa procesorów AMD Athlon XP.
Aberdeen Group stworzył raport na temat tzw. Performance Rating (PR) zastosowanego w procesorach Athlon XP. Chodzi o to, iż np. procesor Athlon XP 2000+ w rzeczywistości taktowany jest zegarem 1660MHz, co według Aberdeen Group jest wprowadzaniem w błąd czy nawet okłamywaniem klienta. Owszem, niektórzy ludzie mogą postrzegać to w ten sposób.
Jednak w owym raporcie pojawiło się wiele nieścisłości, które podważają jego wiarygodność a nawet mogą sugerować ,iż jest to po prostu jakiś „szfindel”.
Otóż Aberdeen Group założył, że tzw. Performance Rating dotyczy porównania procesorów AMD Athlon XP do Intel Pentium 4 zbudowanym na rdzeniu Wilamette. Tymczasem wraz z wprowadzeniem unowocześnionego Pentium 4 z rdzeniem Northwood porównanie to traci wiarygodność. Założenie to jest błędne, gdyż AMD od początku twierdziło, że Performance Rating odnosi się do procesorów Athlon zbudowanych na rdzeniu Thunderbird (Athlon XP posiada rdzeń Palomino) a nie konkurencyjnych procesorów Pentium 4.
Kolejnym „niedopatrzeniem” jest fakt, iż NIKT z Aberdeen Group nie skontaktował się z firmą AMD aby uzyskać jakiekolwiek informacje na ten temat lub chociaż wysłuchać stanowiska AMD.
Jednak ostatni zarzut jest najpoważniejszy. Otóż Aberdeen Group nie tworzy raportów za darmo, a skoro tak to ktoś musiał za niego zapłacić. Firmą, która zapłaciła za raport był... Intel. Chyba dalszy komentarz jest zbędny...