Afera po State of Play - twórcy gry Aeon Must Die! rezygnują z pracy
Przyszłość tytułu Aeon Must Die! stoi pod znakiem zapytania. Twórcy gry, pracownicy Limestone Games, ogłosili, że odchodzą ze studia. Głównymi powodami są zbyt duża liczba nadgodzin i niskie pensje.
- studio Limestone Games pracujące nad Aeon Must Die! ma nagłe problemy kadrowe, jego członkowie odchodzą z pracy;
- jest wiele powodów tej dramatycznej decyzji, jako główne wymieniane są zbyt uporczywy crunch i opieszałość w wypłacaniu wynagrodzeń;
- twórcy twierdzą, że wczorajszy trailer Aeon Must Die! powstał w firmie zewnętrznej bez poszanowania praw do własności intelektualnej.
Nie cichną głosy niezadowolenia po wczorajszym pokazie State of Play. Wielu graczy mogło poczuć się rozczarowanych. Ci, którzy czekają na grę Aeon Must Die!, mają powody do zmartwień. W Limestone Games na biurka zarządu trafiły rezygnacje od pracowników studia. Powody takich decyzji są dość poważne. Głównie podawany jest zbyt nasilony crunch i brak wynagrodzeń.
Według informacji przedstawionych przez twórców, zwiastun gry został przygotowany przez zewnętrzne studio, a pracownicy odpowiedzialni za projekt wcześniej zrezygnowali z pracy. Zapowiedź gry mogła zostać stworzona bez poszanowania praw własności intelektualnej. Pełna wersja z komentarzem twórców (widocznym w podpiętym wpisie na Twitterze) dostępna jest pod tym adresem.
Opublikowanie materiału z takim komentarzem to tylko wierzchołek góry lodowej. Byli pracownicy studia udostępnili publicznie dokumentację, z której każdy może poznać dowody na te zarzuty. Całość jest dostępna jako folder Dropbox. Znajdziemy tam m.in. treść wiadomości, w której Jarosław Lossenko, CEO Limestone Games, próbuje zastraszyć członków zespołu, a także szczegóły ich rezygnacji.
W jednym z dokumentów wymienione są negatywne zjawiska, które mogły się przyczynić do takiego obrotu spraw. W studiu panowała toksyczna atmosfera, zarząd stosował zastraszanie jako metodę wywierania wpływu, nie szanowano preferencji i warunków zdrowotnych pracowników. Przy tym skarżyli się oni na mało przejrzystą strukturę zarządu, brak precyzji w ustalaniu stanowisk, niskie pensje, niewypłacane w terminie. To tylko niektóre pozycje, a lista jest długa.
Najciekawsze jest jednak to, jak w obliczu sprawy zachował się wydawca gry – francuska firma Focus Home Interactive. Z udostępnionych dokumentów wynika, że zespół pracujący nad tytułem wcześniej zgłaszał wymienione problemy. Wydawca nie zareagował jednak na wiadomości. Dopiero rezygnacja członków i publiczne nagłośnienie sprawy skłoniło Focus Home Interactive do opublikowania swojego stanowiska.
Wynika z niego, że sprawa jest aktualnie badana. Poza tą informacją wydawca wstrzymuje się od komentarza. Mamy nadzieję, że jednak Focus Home Interactive przyczyni się do naprawienia tej sytuacji. Byłoby szkoda, gdyby ciekawie zapowiadający się tytuł nie doczekał premiery. Praca Limestone Games nie powinna pójść na marne, szczególnie w takiej sytuacji.