Activision uśmierca nieoficjalną kontynuację marki King's Quest
Po ośmiu długich latach produkcji gry The Silver Lining (wcześniej znanej jako King's Quest IX: Every Cloak Has A Silver Lining) – nieoficjalnej kontynuacji przygodowej serii King’s Quest – proces powstawania gry został na dobre wstrzymany przez firmę Activision, posiadającą obecnie wszelkie prawa do marki. Niewielu miłośników cyklu spodziewało się tak bolesnego ciosu.
Po ośmiu długich latach produkcji gry The Silver Lining (wcześniej znanej jako King's Quest IX: Every Cloak Has A Silver Lining) – nieoficjalnej kontynuacji przygodowej serii King’s Quest – proces powstawania gry został na dobre wstrzymany przez firmę Activision, posiadającą obecnie wszelkie prawa do marki. Niewielu miłośników cyklu spodziewało się tak bolesnego ciosu.
Pięć lat temu, gdy firma Vivendi Universal – ówczesny właściciel licencji King’s Quest – po pewnych trudnościach zezwoliła ekipie Phoenix Online Studios na stworzenie The Silver Lining, mogliśmy oczekiwać szczęśliwego finału całej historii. Wdrożenie dokładnie określonych zmian, m.in. podziału na epizody i skrócenia tytułu do The Silver Lining, pozwoliło grupie fanów skupić się na dewelopingu i przygotowaniach do debiutu, zaplanowanego na wiosnę 2010 roku.
Po wielkim połączeniu firmy Vivendi z koncernem Activision prawa do King’s Quest przeszły w ręce drugiego z wymienionych podmiotów. Wraz z tym faktem unieważnione zostały postanowienia z 2005 roku, na mocy których The Silver Lining mogło ujrzeć światło dzienne. Negocjacje i rozmowy zainicjowane przez Phoenix Online Studios nie przyniosły żadnych rezultatów. Activision zarządziło wstrzymanie prac i usunięcie z Internetu wszelkich materiałów na temat gry, co też producenci-amatorzy bezzwłocznie uczynili.
Cała sytuacja opisana została w liście do fanów, zamieszczonym na łamach oficjalnego serwisu internetowego The Silver Lining. Autorzy wyrażają w nim wielki smutek – co nie dziwi, zważywszy, że do kosza wyrzucone zostały efekty ośmiu długich lat pracy. Ciężko również stwierdzić, w jakich barwach zespół Phoenix Online Studios widzi swoją przyszłość. Autorzy listu mają nadzieję, że doświadczenie zdobyte przez utalentowanych członków ekipy w trakcie prac nad The Silver Lining zostanie w jakiś sposób spożytkowane. Istnieje zatem możliwość, że Phoenix Online Studios na dobre zajmie się produkcją gier – tym razem być może komercyjnych tytułów.
W tym miejscu możecie dołączyć do gorącej dyskusji na powyższy temat. Wątpliwym jest jednak, by działania społeczności graczy przyniosły tym razem równie dobry efekt, co w 2005 roku.