autor: Damian Rams
Activision Blizzard przeszkodą na drodze Brutal Legend?
Miłośnicy heavy metalu, wartkiej akcji oraz twórczości Tima Schafera wciąż są trzymani w niepewności w sprawie najnowszej gry, tworzonej pod batutą ojca Grim Fandango czy Psychonauts. Problemy dotyczące wydawcy produkcji dalej nie zostały rozwiązane i nie zanosi się, aby sytuacja miała ulec zmianie.
Miłośnicy heavy metalu, wartkiej akcji oraz twórczości Tima Schafera wciąż są trzymani w niepewności w sprawie najnowszej gry, tworzonej pod batutą ojca Grim Fandango czy Psychonauts. Problemy dotyczące wydawcy produkcji dalej nie zostały rozwiązane i nie zanosi się, aby sytuacja miała ulec zmianie.
Gra studia Double Fine pierwotnie miała zostać wydana na rynku przez Sierrę. Połączenie koncernów Activision oraz Vivendi poskutkowało jednak wieloma postępowaniami restrukturyzacyjnymi, w związku z czym niektóre projekty zostały odłożone, a wśród nich znalazły się między innymi ciekawie zapowiadające się Ghostbusters: The Video Game oraz właśnie Brutal Legend. Rzecznicy Activision Blizzard zapewniali jeszcze w lipcu, że powyższe produkcje na pewno się ukażą. Faktycznie, produkcja opowiadająca o pogromcach duchów prawdopodobnie znalazła wydawcę w postaci Atari, ale co z Brutal Legend – nadal nie wiemy.
Ostatnio w temacie gry Schafera jest ciekawie. Potencjalnym nowym wydawcą tytułu wydawał się być koncern Electronic Arts, ale słowa Johna Ricitiello sprzed dwóch tygodni raczej tego nie potwierdzają. Pracownicy Double Fine twierdzą, że problemem nie jest brak zainteresowania ze strony innych firm, ale polityka Activision Blizzard w kwestii Brutal Legend. Jeden z najbardziej liczących się obecnie koncernów został nazwany „przeszkodą blokującą proces ”. Trudno określić, dlaczego tak się dzieje – być może to kwestia konfliktów personalnych, niewykluczone też, że chodzi o odgrywające w dzisiejszych czasach pierwszorzędną rolę pieniądze. Tak czy inaczej, sytuacja nie wygląda różowo – w końcu walka słowna pomiędzy firmami grającymi w jednej drużynie nie zwiastuje niczego dobrego.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Activision Blizzard i Double Fine się dogadają, nowy wydawca się znajdzie i w efekcie Brutal Legend wyląduje na półkach sklepowych. Projekt jest bardzo ciekawy i szkoda byłoby go zmarnować – jeśli przypadkiem jeszcze nic o nim nie wiecie, proponujemy zapoznać się z naszą zapowiedzią gry, a także obrazkami oraz materiałami video.