Activision Blizzard ma problemy z zatrudnianiem i utrzymaniem kadry pracowniczej
W najnowszym raporcie rocznym firma Activision Blizzard przyznała, że liczne procesy sądowe oraz kontrowersyjne sytuacje przekładają się na problemy kadrowe.
- Activision Blizzard przyznało w raporcie rocznym, że ma problemy z utrzymywaniem oraz rekrutacją wykwalifikowanej kadry.
- Powodem tej sytuacji jest zła reputacja firmy, która mierzy się z oskarżeniami o napaści na tle seksualnym czy nękanie pracowników.
Do niedawna kariera w Activision Blizzard mogła być marzeniem wielu tysięcy deweloperów wychowanych na takich grach jak Diablo II czy World of Warcraft. Pasmo kontrowersyjnych doniesień, zdradzających toksyczne warunki pracy, skutecznie odstrasza jednak nowych aplikantów, a także utrudnia utrzymanie obecnej kadry – czytamy w najnowszym raporcie rocznym korporacji.
Activision Blizzard: „Odczuwamy negatywne skutki związane z obawami dotyczącymi naszego miejsca pracy”
- Firma zauważa, że zachowanie wysokiej jakości tytułów oraz dotrzymanie harmonogramów jest zależne od wielu czynników, m.in. stale rosnących kosztów produkcji, wydłużającego się czasu potrzebnego na ukończenie projektów oraz sytuacji kadrowej.
- Activision Blizzard jest obecnie przedmiotem postępowań sądowych dotyczących problemów związanych z miejscem pracy; zarzuty obejmują np. napaści na tle seksualnym czy dyskryminację. W połączeniu z dużym zainteresowaniem mediów ma to negatywny wpływ na działalność i reputację amerykańskiego giganta.
- „Jeśli nie przyciągniemy, nie zatrzymamy i nie zmotywujemy wykwalifikowanych pracowników, nie będziemy w stanie skutecznie prowadzić naszej działalności” – głosi raport.
- Znany wydawca oraz producent boryka się z trudnościami z rekrutacją, na co wpływ ma również konkurencja polująca na utalentowanych producentów. Raport informuje o niedoborach „siły roboczej” oraz coraz większej rotacji wśród kadry kierowniczej.
Ludzie nie chcą pracować dla Activision Blizzard – Microsoft rzuca koło ratunkowe
Liczne problemy Activision Blizzard dla nikogo nie powinny być zaskoczeniem, szczególnie że od dłuższego czasu na jaw wychodzą kolejne problemy trawiące firmę. Ich symbolem stał się dyrektor generalny, Bobby Kotick, który rzekomo nie reagował na zgłoszenia dotyczące napaści na tle seksualnym, a nawet sam miał posuwać się do nękania pracowników.
Ratunkiem dla firmy może okazać się Microsoft, który w styczniu tego roku ogłosił przejęcie Activision Blizzard. Zarządy uzgodniły warunki finalizacji umowy, efekty transakcji w pełni wejdą w życie w okresie od lipca 2022 do czerwca 2023 roku. Nowy właściciel zapowiedział poprawienie kultury pracy, by w przyszłości uniknąć kolejnych kontrowersyjnych sytuacji. Niepewna pozostaje za to przyszłość Bobby’ego Koticka, który stara się jak najlepiej zadbać o własne interesy. Wszystko wskazuje na to, że nie opuści stanowiska z pustymi kieszeniami.