Najciekawsze materiały do: WRC

Ja również zostanę przy WRC Generations.

Dla fana WRC takiego jak ja totalnie skopany tryb kariery. Zamiast tworzenia pojedynczego kierowcy by móc powalczyć o kontrakt w ulubionym teamie to gra zmusza nas do stworzenia i zarządzania swoim fikcyjnym zespołem. Czyli MyTeam z F1. Nie potrafię zrozumieć dlaczego nie mogli dać wyboru i zrobić obok tego tryb Driver Career.

Niestety na tą chwilę stutteringi zupełnie odbierają chęć i przyjemnośc z gry. Nie jest to wina na pewno next genowej grafiki bo to UE 4 i jest ona w wielu momentach brzydsza od DR 2 czy nawet WRC Generations z paskudnym żółtym filtrem. Podejrzewam że i cholerne DRM swoje robi ale głównym winowajcą jest brak optymalizacji bo z tego co widzę to ludzię na topowych maszynach mają podobne problemy. Odcinki wyglądają ładnie, choć daleko im do poziomu detali i klimatu tych z poprzednich 3 części WRC, które posiadały mnóstwo klimatycznych detali i szczegółów dla danego kraju, a te odwzorowane z rzeczywistych tras wyglądają jakoś tak niespójnie...cięzko mi to opisać słowami ale coś mi ciągle nie do końca gra gdy po nich jadę.
Dodatkowo razi sterylność i brak życia na odcinkach....ani żaden dron ani śmigłowiec się pojawia w trakcie jazdy, zero kibiców reagujących żywo czy wybiegających na drogę, jak w prawdziwych rajdach, żadnej zebry czy innego zwierzaka w rajdzie Safari, zero losowych wypadków innych kierowców....no kurde nic... WRC od KT od 8mki na OSach żył a WRC Rally Evolved z PS2 do tej pory jest pod tym względem niedościgniony i pewnie długo nie będzie....Chyba, że miałem pecha i na nic nie natrafiłem przez ok 20 OSów. Jednak takie detale bardzo poprawiają i wzbogacają immersję w grę.
Model jazdy podobny ale przyjemniejszy od DR2.0, udźwiękowienie rewelka jak poprzednich grach od Codies ale cała reszta już nie dojeżdza......mówiąc krótko nowa część WRC zrobiła 2 kroki w przód ale jednocześnie 3 w tył ;( Gracze i youtuberzy z wersji preview przehype'owali grę strasznie, albo CELOWO nie zwracali uwagi na ewidentne braki i bolączki lub nie chcieli tego widzieć...
Mówiąc króko: Tam gdzie KT games miało braki to Codies tych braków nie ma, ale jednocześnie tam gdzie KT games było na czele i robiło progres tam Codemasters nie dojeżdza albo wręcz zrobiło regres.
No nic poczekam na łatki poprawiające bolączki techniczne i zobaczę czy gra zyska jeszcze w moich oczach, jednak póki co jestem troszkę rozczarowany.....

Spędziłem z tą grą 4godziny dzięki abonamentowi EA Play, 15zł, płatne demo :) Ale dobrze sie stało, przynajmniej wiem żeby sobie odpuścić bez wydawania ponad 200zł. A sama gra po 4godzinach nie ma już żadnych tajemnic i nie będzie już żadnych zaskoczeń (tak, jest to wada).
Ogólnie jest OK. Jeździ sie przyjemnie, łatwo ale przyjemnie. Nie ma żadnego wyzwania w prowadzeniu pojazdów, od razu można wskoczyć do Hybryd. Zresztą, bez problemu radzę sobie z grupą B, a nawet w Generations stanowiło to dla mnie wyzwanie.

To takie Generations gdyby KT w końcu postanowiło zrobić rewoluję i przestać wydawać co roku to samo. Ta gra nie ma nic w spólnego z Rally ani nawet z Rally 2.0. I chyba wszyscy zainteresowani możemy żałować że prawa do licencji przejęło Codemasters bo przynajmniej dostalibyśmy od nich solidnego Rally 3.0 a KT musiało by w końcu zrobić krok do przodu ze swoją serią i ciężko mi sobie wyobrazić żeby nie dało się tego zrobić lepiej niż to co dostaliśmy pod szyldem EA. I mieli byśmy wciąż jakieś dwie rajdówki na rynku, jakąś konkurencję...
Będę tą grę porównywać wyłącznie do Generations bo do Rally nie ma żadnego sensu.

Minusy?
- Ciężko nie oprzeć się wrażeniu że oni nie przygotowywali oddzielnie każdej lokalizacji rajdu tylko zrobilili jeden wielki 600km odcinek, podzielili go mniej więcej na pół na asfaltowy i szutrowy, po czym podzielili to na mniejsze odcinki i powrzucali jako niby różne lokacje. Tylko że te lokacje się od siebie właściwie niczym nie różnią. Grecja, Estonia, Chille, Finladnia? Szutrowa droga, drzewa po bokach, góry w tle. Hiszpania, Chorwacja, Japonia? Asfaltowa droga, drzewa, barierki, góry w tle. Lokacje się niczym nie wyróżniają. Ma się wrażenie że jedzie się ciągle to samo. Szwecja? Szwecja się wyróżnia bo jedzie się po białym, tylko że gdyby taką samą bielą pomalować szuter w portugalii to była by taka sama Szwecja. Monako? Dzięki rajdowi Monako mamy ten śmieszny system pór roku w grze ale to równie dobrze może być rajd Chorwacji. Musieli dla Monako zrobić śniego asfalt a że wszystkie lokacje to jedno i to samo to zrobili bajer z porą roku do wyboru :) A w rajdzie Szwecji nie ma nawet śnieżnych band po bokach bo by musieli zrobić coś więcej niż tylko nałożyć biel :) A przelatuje się przez tą Szwecje przez to jak :D
- Poza tym że trasy są wtórne i identyczne to są jeszcze nudne. Bo nie dzieje się nic. Tylko auto droga zakręt prosta. Rzadko kiedy przejeżdżamy koło czegoś innego niż drzewa, a nawet jak się trafi jakaś architektura to i tak jest taka sama jak w innej lokacji. Nie przejeżdżałem nawet przez żadną wodę. Nie ma żadnych zwierząt (a były w Rally), nie ma jakiś wypadków innych kierowców (a były), nie ma drona latajacego (a był), nawet kibiców za bardzo nie ma. Pusto, sterylnie, nudno. Jest płasko. Źle.
Z Generations pamiętam mnóstwo charakterystycznych rzeczy na odcinkach. Kenia i szykana w wiosce czy mega długa i szeroka i wyboista prosta. Chorwacja i zakręt 90stopni przy parkingu i stacji paliw. Hiszpania i wąski zjazd w dół po kostce brukowej. Tutaj nie ma nic charakterystycznego nigdzie. Monako ma jeden moment gdzie zaczynami w jakieś mieścinie i jeszcze mamy kawałek trasy wytyczony plastikowymi barierkami na jakimś placu i nie ma tam nic więcej. Kenia się trochę różni, bo Safari i jest trochę nierówno, trochę inaczej ale taka sama nuda jak wszędzie indziej. Ogólnie absurd. Nawet nie ma w tej grze jakiś zwężeń czy szerokich momentów, albo jest normlanie albo jest trochę węzięj i to są dwa tryby tras wyłącznie.
- Brak możliwości dołączenie do fabrycznego zespołu w karierze. Można jeździć w barwach Msport i Toyoty (co ciekawe w Hyundaia już nie), ale team którym jeździsz ma nazwę "nazwisko-team" i nawet nie da się jej chyba zmienić. Można walczyć fabrycznym autem tylko w trybie mistrzostw ale w trybie mistrzostw nie jeździmy sobą tylko którymś z realnych kierowców :))) Typowi debile z Codemasters.
- Możliwość zbudowania własnej rajdówki to niby fajny bajer ale jest to ubogie a dostępny wybór częsci to mocne inspiracje innymi istniejącymi autami a reasumując i tak te rajdówki są brzydki. Do tego wciąż ubogie możliwości malowań, bo tylko wedle przygotowanych parunastu wzorów... no żeby tylko móc monetyzować kolejne wzorki... W Generations pełny edytor, pełna dowolność, możliwość wgrania swoich naklejek. Tutaj to ubogi syf. Więc tymbardziej brak opcji na zespół fabryczny wydaje się nie śmiesznym żartem.
- Brak odcinków "super specjalnych" typu 1vs1, miejskich itp.
- Gra jest paskudna. Poniżej ustawień Ultra (na których wygląda dobrze) wygląda gorzej niż Dirt Rally 2.0 a ma o wiele wiele większe wymagania. + ten paskudny żółty filtr + jakieś dziwne ziarnienie obrazu + jakieś dziwne graficzne efekty (może bugi).
- Większością aut jeździ się zbyt podobnie jeśli nie tak samo
- Hybrydy nie mają żadnego efektu przyśpieszenia gdy korzystają z mocy, ot co, się jedzie
- Brak języka polskiego
- Sporo pomniejszych błędów graficznych (jak na screenie) i gra potrafi przyciąć losowo

Plusy?
+ Jeździ się przyjemnie i w sumie mam ochotę w to jeszcze trochę pograć. Kupię kiedyś na przecenie. Mocnej przecenie.
+ Dobry dźwięk
+ Fajnie się jeździ po lodzie :) szkoda że jest go tak mało i w ogóle go nie ma w rajdzie Szwecji...
+ Obecność kilku fajnych rajdówek
+ Za obecność i uhonorowanie w grze Craiga
+ O dziwo da się grać na konfiguracji poniżej minimalnych podanych przez producenta (i5 7600k, GTX 1060 6GB i 16GB RAM - gra działa w 1440p na średnio/niskich w około 40klatkach)

Pozostaje tylko wierzyć w to że Codemasters to Codemasters więc musieli najpierw wydać coś takiego żeby za rok wydać coś ciut lepszego a potem za rok znów coś ciut lepszego. O ile EA nie uzna że to zakopie bo się nie sprzedaje :))) Gówniana firma która wpadła pod gównianego wydawce.
Regres. Kompletnie nie rozumiem przeskoku na UE4. Rozczarowanie. Brak tak wielu rzeczy/elementów które samo Codemasters implementowało przed innymi w swoich grach. Meh.

5/10

A ja ciągle czekam na godnego następcy Colina 2.

Takiego zajebistego wchodzenia w zakręty, kontrowania, jakoś w tych wszystkich nowych Dirtach, WRC i innych nie doświadczyłem. I to się grało na zwykłym szarym keyboardzie, bez podświetlania i innych bajerów.

Coś jak w przypadku Herosów 3, są następcy - lecz to już nie to samo... jakby przekombinowane.

A może to wiek XD.

Zarówno na TAA jak i DLSS gra wygląda jak mydło. Na szczęście na 3070 wyciąga ponad 100fps na high w 1080p. Osobiście używam AMD FX ponieważ tam faktycznie wyostrzanie działa. Implementacja DLSS jest na 100% skopana, bo nie zwiększa FPS i nie wyostrza w ogóle obrazu nawet jak damy suwak na 100%. Mydło takie jakbym na 720p grał, nawet jak się ustawi native resolution bez dlss. Niestety na czymkolwiek innym niż native widać na niektórych elementach paskudną siateczkę. Zwłaszcza na efektach ognia z rury i refleksach na karoserii.
Smutne, że tak duże firmy nie potrafią w 2023 roku zrobić nawet KLAROWNEGO OBRAZU. Nie mówię już o raytracingu, cieniach czy refleksach. Ale czy naprawdę muszę wybierać między natywnym mydłem, a sztucznym wyostrzaniem ze skalowaniem, które wprowadza artefakty na cieniach i refleksach? Optimum byłoby wybranie dlss + wyostrzanie przez nakładkę nvidia, ale niestety gra nie jest jeszcze obsługiwana. Zostaje ustawienie wyostrzania na sztywno w panelu kontrolnym nvidia.
Do tego typowy syndrom denuvo - ścinki, stuttering i doczytywanie tekstur trawy, krzaków, drzew itp. pomimo wszystkich opcji na max. Obniżyłem tylko cienie z ultra na high bo nie poprawiały wyglądu gry, a odejmowały 15-20fps. Ścinki zdarzały się rzadziej po wyłączeniu wysyłania danych do EA w opcjach rozgrywki. Niektóre trasy miały ledwie 60-80fps, a inne ponad 100 – ciężko zgadnąć od czego to zależy.
Model jazdy niezły - nie za łatwy, nie za trudny. Na pewno lepszy niż w nfs unbound, które również testowałem w ramach ea play za 4zł. Ogólnie typowe mydło sunące po naoliwionych płytkach, na które próbujemy dmuchać, żeby zmienić jego kurs, zanim wpadnie w drzewo. Jedynie po asfalcie jeździło mi się dobrze – ale jestem słabiakiem w te gry i gram na klawiaturze. Zapomnijcie więc o agresywnym gazowaniu i zarzucaniu tyłkiem na granicy przyczepności niczym w dirt 4. Typowa rajdówka gdzie 80km/h to już szybko – fani dirt rally będą zachwyceni. Reszta mniej ;)
Bawiło mnie też to, że testowane w odcinkach specjalnych stare golfy i inne złomy lepiej trzymały się drogi i szybciej hamowały niż mój super-duper nowoczesny wóz samodzielnie zbudowany. Być może była to kwestia mniejszych prędkości jakie osiągały (80-90 zamiast 130+). Podobało mi się, że mogłem dopasować poziom poszczególnych asyst i poziom trudności AI (czyli w praktyce narzucane nam czasy podczas rajdów). Dzięki temu zawsze czułem presję dobrej jazdy, ale nie frustrowałem się, że mam czas gorszy o 30s niż TOP, pomimo jazdy z najwyższą możliwą (wg mnie) szybkością (co było problemem w dirt rally który nawet na easy był mega wymagający).
Ciekawym urozmaiceniem były też poszczególne wydarzenia w kalendarzu w karierze oraz konieczność hamowania na końcu trasy (nie ma automatycznego finiszu). Raz jedziemy własnym wozem, raz pożyczonym, do tego rajdy mają dziwne cele np. zamiast zmieścić się w czasie mamy jechać w określonym tempie i dojechać jak najbardziej na styk. Nie podobało mi się natomiast, że jedne trasy zajmują 2 minuty a inne 8 pomimo wybrania najkrótszych mistrzostw w ustawieniach (ale to pewnie wpływa tylko na liczbę odcinków, na short mamy 2 odcinki na wyścig).
Nie podobało mi się też, że trzeba było robić jazdę testową, żeby dostać dodatkowy komplet opon, a jednocześnie za kraksy w trakcie tego testu trzeba było płacić czasem i kredytami. Ponadto po przedwczesnym anulowaniu jazdy testowej (np. gdy w połowie ustalimy, że źle dobraliśmy ustawienia i źle się jeździ) nie mamy możliwości jej ponownie wykonać i tracimy szansę na dodatkowe opony. Czyli nawet gdy źle dobierzemy ustawienia pojazdu to musimy za każdym razem shakedown przejechać do końca (ryzykując kolejne uszkodzenia!) – wówczas możemy go powtarzać 5 razy.
Ponadto jak w innych grach tego typu domyślne ustawienia pojazdów sprawiają, że mają one problem ze skręcaniem na gazie i podczas hamowania (podsterowność) więc w każdym nowym pojeździe/rajdzie/odcinku trzeba tracić czas na ustawianie dyferencjałów, hamulców i biegów (na większe przyspieszenie, bo vmax nie używamy nigdy).
Nie podobało mi się też słabe oznaczenie niektórych skrzyżowań na trasach, przez co nie było wiadomo gdzie jechać, zwłaszcza gdy na ekranie mieliśmy jednocześnie 3 wskazówki od pilota i jedna kazała jechać w lewo, a druga w prawo :P Trzeba było wówczas zgadnąć czy w lewo już pojechaliśmy, gra nie załapała i teraz mamy jechać w prawo, czy np. były dwa skręty w lewo i teraz mamy znowu pojechać w lewo, a dopiero potem w prawo.
Gra niestety na starcie wymaga logowania (pewnie kontem ea z aplikacji) więc o graniu offline można zapomnieć. Kolejna badziewna gra-usługa, więc wysokiej jakości nie oczekuje. Gra stoi na unrealu bo notorycznie się wysypywała przy grzebaniu w opcjach graficznych i wyskakiwało wysyłanie błędów do epica. Mam nadzieję, że potrafią je obsłużyć równie skutecznie jak ekipa lords of the fallen, która w ciągu 24h potrafiła na podstawie logów wypuścić patcha i naprawić większość błędów.
Niepoważne jest jednak, że EA wydaje grę na nasz rynek i nie raczy nawet tekstu spolszczyć.

Po blisko 40 godzinach gry mogę powiedzieć że nie jest ta gra tak zła jak ją malują. Na początku byłem troche sceptykiem jeśli chodzi o model jazdy, bo wydawał mi się bardzo arcadeowy ale to zboczenia z Dirta Rally i RBRa. Jeździłem WRC1, 2 oraz Juniorem i te samochody są dość łatwe jeśli chodzi o prowadzenie, jak pojeździłem tymi starszymi samochodami Grupą A i B oraz tymi z 97-2011 roku, i przesiadłem się na te nowe WRC to wtedy zobaczyłem różnice, że te starsze są zdecydowanie trudniejsze w ogarnięciu. Jednakże model jazdy nie jest taką symulacją jak Dirt Rally ani nie jest arcadem jak wiele ludzi twierdzi i też tego obawiałem model jazdy jest bardzo zbalansowany czyli można go zaklasyfikować jako simcade, jest bardzo przyjemny. Wiadomo jak chcemy jeździć na 100% full atak to trzeba się bardzo mocno wysilić i nie jest to takie proste, bo odcinki są dość trudne, i uszkodzenia też są dość rygorystyczne, coś kosztem czegoś. Najwięcej jadu wylewają RBRowcy, którzy traktują tę grę jako relikwie, jako jedyny najbardziej realistyczny symulator rajdówki, gdzie ta gra ma tyle wspólnego z realizmem co pies z kotem i jest na siłe utrudniona w niektórych aspektach. Wracając do gry, to na plus są rajdy i różnorodne odcinki i są niektóre trudne. Jeśli chodzi o aspekty techniczne i grafike to na tym polu jeszcze dużo do poprawy jest, FPSy w dniu premiery miałem miejscami poniżej 60 klatek bez FSR i średnich detali się nie obeszło żeby mieć te 60 klatek co najmniej, do tego jeszcze dochodziły freezy które po updtacie znikły oraz poprawiła się wydajność. Grafika de fakto nie jest jakaś wow, szału nie robi ACC które jest na UE4 wypada dużo dużo lepiej, ta grafika jest po prostu okej, jedyne co mnie gryzie w oczy to oświetlenie w nocy ta gra wygląda tragicznie. Do tego dochodzi jasność obrazu, jazda w słońcu w Szwecji gdzie mamy do czynienia z rajdem zimowym powoduje że nie widzimy drogi bo zaspy się zlewają XD Dopiero zmniejszenie jasności trochę pomaga. Z minusów jeszcze, zdecydowanie brakuje mi tutaj tryb Lig gdzie pierwszy raz był on obecny w WRC Generations i był to chyba najlepszy tryb w grach rajdowych jaki do tej pory wyszedł. Jak ktoś nie wie co to był za tryb, już tłumaczę. Był to tryb rankingowy gdzie mieliśmy range i dobierało nam kierowców którzy są na tym samym poziomie co my, mogliśmy rywalizować solo albo zespołowo, i była to fajna rywalizacja. Jest szansa że tryb esportowy będzie tym samym co ligi w WRCG, czas pokaże. Reasumując mimo że nie mamy do czynienia z idealną produkcją, problemy z optymalizacją oraz jeszcze sporej ilości bugów, w mojej opinii Codemasters dowiozło przyjemną rajdówke z modelem jazdy typowo simcade'owym, zarówno ci co ścigają się na padzie oraz ci na kierownicach będą mieli fun z jazdy, i bardzo cieszy że seria wpadła w dobre ręce, bo mimo wszystko Codemasters potrafi robić ścigałki w tych dziedzinach.

Pytanie do grających:

Jestem niedzialnym graczem, w gry wyścigowe gram sporadycznie i dla fanu ale WRC tak mi się spodobało, że zacząłem grać. Najpierw wolniejszymi klasami i tylko próby czasowe. Teraz zacząłem Mistrzostwa i jeżdżę w Juniorach co sprawia mi masę fanu.

Ale moje pytanie jest takie, bo widzę, że ludzie piszą o porach roku czy zmianie pogody. Jak to można pozmieniać bo nie mogę tego znaleźć?

Ok dałem gierce drugą szanse gdyż stwierdziłem, że 2h to za mało żeby racjonalnie ocenić model jazdy do którego człowiek dopiero się przyzwyczaja, zatem:
Do minusów mogę zaliczyć wszechobecne mikrościnki, które pojawiają się niezależnie od ustawień na 3060ti, poza nimi gra działa płynnie, ale ścinki w wyścigówce to rzecz niedopuszczalna. Za duże różnice w modelu jazdy przy zmianie nawierzchniami i auta. Domyślne ustawienia joypada były bardzo słabe, polecam sobie zwiększyć deadzone i linearność sterowania. Z zalet mogę wspomnieć ponownie o bardzo długich trasach, brak widziwianek - mamy tu rajdy w najczystszej postaci i bądź co bądź po dłuższych objechaniu model jazdy może sprawiać frajde.
Niestety jest to średniak w kategorii rajdówek, gra wciąż jest gorsza od WRC Generations pod względem modelu jazdy, a od dirt 2.0 jest gorsza pod każdym względem.
Jeśli nie grałeś nigdy w rajdówki, albo przespałeś kilka lat to radzę sięgnąć w pierwszej kolejności po dirt 2.0, który ma lepszy model jazdy, jest o wiele ładniejszy, chodzi płynniej i bez przycinek.