Najciekawsze materiały do: Generation Zero
Generation Zero - Save ze wszystkimi rzeczami odblokowanymi
modrozmiar pliku: 713,2 KB
Save do Generation Zero przygotowany przez użytkownika Ciprianno.
19,99 zł za tę grę z otwartym światem o walce z maszynami to niezła promocja na Steamie [Aktualizacja]
wiadomość19 czerwca 2023
Strzelanka od Avalanche Studios doczekała się potężnej obniżki na Steamie. Gracze mogą wcielić się w szwedzkich partyzantów za niewielką kwotę.
Generation Zero – data premiery, cena, edycja kolekcjonerska
wiadomość24 stycznia 2019
Studio Avalanche ujawniło datę premiery gry Generation Zero, czyli kooperacyjnej strzelanki osadzonej w Szwecji lat 80. opanowanej przez roboty. Tytuł zadebiutuje w marcu i doczeka się niezbyt drogiej edycji kolekcjonerskiej.
Godzina gameplayu z Generation Zero od studia Avalanche
wiadomość5 grudnia 2018
Deweloperzy z Avalanche Studios udostępnili godzinny gameplay ze swojej kolejnej produkcji – kooperacyjnego FPS-a Generation Zero, w którym pozwiedzamy Szwecję z lat 80. i powalczymy z zabójczymi maszynami.
Najgorsze gry 2019 roku – 17 premier, które nas zawiodły
artykuł11 stycznia 2020
Nie samymi hitami branża gier komputerowych żyje. Oto najgorsze duże gry, jakie dostaliśmy w 2019 roku. Przypomnijmy sobie razem, jak się frustrowaliśmy, wściekaliśmy i załamywaliśmy ręce.
Kilka dni do premiery a o grze dalej zero konkretów. No chyba że to co było pokazane do tej pory to już wszystko. Czyli że rozgrywka będzie się ograniczać do biegania po polach i strzelania do blaszaków.
a co tu taka cisza? Niedawno był taki hajp na te grę a teraz nic? Może juz zapomnieliscie o niej? ;)
Bardzo kiepska gra która nie ma startu do Left 4 Dead 2 (styl graficzny ma wiele podobieństw). Sama rozgrywka jest nuuudna, nic się nie dzieje, zero npc, zero życia. Biegniemy przez las albo zwiedzamy tak samo zaprojektowane domy bawiąc się w symulator śmieciarza czasem strzelając do robocików.
Potyczki z robotami kiepskie ze względu na słabe AI które zachowuje się irracjonalnie. Ciągły spam takim samym rodzajem przeciwników (ziew) gdzie celujemy w słaby punkt bo mamy na tyle czasu i eliminujemy jednym strzałem. Przeciwnicy atakują przez ściany, a ściany i wszystkie inne przedmioty powstały z niezniszczalnego betonu.
Nie wiem jaki był zamysł twórców bo o ile pomysł był fajny to sama gra wyszła bardzo słabo. Co ja bym w niej robił ze znajomymi? no chyba, że mamy do czynienia z samcem alfa to zwracam honor.
Nie wierzę, że Avalancha zrobiło taką grę, bo bardzo przypomina polski symulator Thief (złodzieja) ale niestety nasza gra była (jest) o niebo ciekawsza.
Mam problem z Generation zero. Gra po uruchomieniu obciąża procesor na wszystkich rdzeniach na 100%. Tnie się bezprzerwy. Mam i5, 16 GB, gtx 970.
8.8? Za co, przecież to jest mega słaba gra. Tam prócz strzelania do powtarzających sie robotów nic nie ma, domki kopiuj wklej, broni co kot napłakał. Gra po 2-3h nie ma nic do zaoferowania. Nie rozumiem tej polityki oceniania tych gier.
PUSTO PUSTO PUSTO???Co to Jest???? O K*******A CO TO JEST?
DayZ w przyszłosci?Bez zawartosci........
Ale denna gra w ciągu godziny 8 crashy gry. Na steamie widzę że nie jestem sam. Masakra zbugowana gra nie da sie grać.
Po łatkach (szczególnie czerwcowej z Bikes, tzn rowerami) gra się naprawdę dobrze. Jeszcze kilka szlifów i gra cudna.
Zainstalowałem od nowa na dysku SSD i nadal wywala błędy. Myślałem że najnowszy patch 10GB coś naprawi ale się myliłem. Mam wszystko ustawione na LOW mimo karty GTX 1080 a i tak sypie błędami. Jak do wrześnie nie naprawią to usuwam tą zrytą grę.
Myślałem że to ozdoba terenu ale te rowery to faktycznie dobra rzecz.
Zamiast głupiego biegania mamy rowery. Choć i tak później korzystałem z trainera bo gra często wywalała błędy. Bieg z trainerem był 5 razy szybszy niż jazda na rowerze :) Szkoda że dużo lokacji to kopiuj wklej. Dochodzimy do kolejnego miasta i Deja Vu gdzieś te same domy już widzieliśmy. Podziemne bunkry ogromne można się pogubić fajna sprawa ale każdy jest taki sam. Ta gra chyba nie ma końca więc za ostatnią misję uznałem wyzwolenie lotniska :)
Toporny interfejs (4 sloty na używalne przedmioty, przypisywanie amunicji do broni, itp.). To już Stalker z 2007r. miał sensowniejszy ekwipunek. Jeśli chodzi o rower to spoko, że jest, ale jak ktoś zmienił przypisanie klawiszy to na rowerze sobie pojeździ tylko na domyślnych (WSAD) a nie swoich.
Gra jest ładna, ale czy to wystarcza?
Ta gra idealnie trafiła w mój gust. Gram od 1998, Generation Zero wychodzi na najlepsza grę z jaką miałem do czynienia.. Co przemawia za tym? Idealny podkład dźwiękowy, muzyka, to jest mistrzostwo świata. No i klimat, klimat.. Zakochałem się..
Generation Zero.
Od mojego pierwszego kontaktu z produktem nieco minęło.
Są bronie i można do nich to i owo "dokładać". Np. powiększony magazynek, tłumik, przedłużenie lufy, kompensator, celowniki - różne. Bronie w zależności od ich zużycia (nie zużywają się w trakcie używania - przynajmniej nie dostrzegłem) mają inne parametry.
To zawsze sprawia radochę - urozmaicenie.
System pogody - pogoda jest dynamiczna. Dochodzi do tego że przy niektórych warunkach atmosferycznych lepiej nie wybierać się na wyprawę dlatego że kiepsko ogarnia się przestrzeń dookoła siebie i kiepsko słychać wrogów. Słyszenie wroga może czasami zadecydować o przetrwaniu.
Postać można rozwijać za sprawą pkt. które otrzymuje się za doświadczenie zdobywane w wyniku wypełnianiu misji oraz likwidacji wrogów. Jest ich sporo i to również urozmaicenie i radocha jak dla mnie. :-P
Jeśli się człowiek wczuje to potrafi się pojawić prawdziwa atmosfera zaszczucia i osamotnienia. O ile początek to łatwizna i pierwsze "koty z gabloty" to z czasem zaczyna się robić trudniej
spoiler start
łowcy to bardzo ciekawe jednostki nie są jednostrzałowcami, są szybkie potrafią włączyć turbo i sprawnym skokiem zakończyć bolesną egzystencję
spoiler stop
Możliwość (to akurat umiejętność do zdobycia) hakowania wroga.
spoiler start
Świetna sprawa kiedy "zhaczony" obiekt proszę wybaczyć "cipieje" i wali z rakiet po okolicznych jednostkach z obstawy. ;-E
spoiler stop
Spory otwarty świat. Jest co zwiedzać. Z różnorodnością np. domostw może nie jest za specjalnie podobnie jak z ich zawartością ale jakoś potrafię to przeżyć.
Grafika jest w mojej ocenie dobra a świat ukazany w grze potrafi być naprawdę piękny. Potrafi ucieszyć oczy kiedy na chwilę przystanąć i dać sobie chwilę.
Dźwięk odnajduję i chyba nie mam co zgłaszać reklamacji.
spoiler start
Zdarzyło mi się iż przyroda - jakiś ptak zdaje się począł śpiewać a ja myślałem że to jakiś robot się na mnie czai ;-P
spoiler stop
Muzyka
Tak naprawdę to moja przygoda zaczęła się od utworu który można usłyszeć w menu gry. Utwór bardzo mi się podoba. Jeśli mam jakieś zastrzeżenie to do dynamicznej muzyki (w trakcie starć) są w niej użyte dźwięki typowe dla przeciwnika co potrafi doprowadzić do pewnego zamieszania szczególnie podczas starcia z większa ilością zróżnicowanych jednostek. Nie mam wątpliwości że dla kogoś może to być akurat atut - podgrzanie atmosfery.
Od mojego pierwszego kontaktu z grą sporo się zmieniło. Wydaje mi się że dziś świat ukazany w grze jest nieco piękniejszy (graficznie) niż w poprzednich wersjach. Pojawiły się nowe możliwości wytwarzania różnych przedmiotów i pojawiły się dość kulawe ale jednak postacie ludzkie "NPC".
Pojawiły się nowe bronie. Można wytwarzać ubrania o różnych parametrach - odporność na ogień, ostrzał, minimalizacja wykrycia naszej postaci itp.
Jazda na rowerach to jakaś pomyłka - Koledzy ze Szwecji mają na ich punkcie chyba jakiegoś świra ;-D
Menu ekwipunku wciąż pozostawia nieco do życzenia. Kiedy pierwszy raz miałem okazję pograć przedmioty się układało. teraz mamy listę i "pod listy" że się tak wyrażę nie mniej w mojej ocenie to wszystko wciąż nie jest czytelne. Kiedy nosimy ze sobą kilka broni i je personalizujemy to wciąż jest jakiś chaos. Przynajmniej dla mnie.
Autorzy sporo zmieniają i mam wrażenie że starają się produkt dostosować do potrzeb graczy. To się chwali. Niestety słuchać i zadowolić wszystkich nie sposób. Próbować również nie ma co.
Całość jest dość drewniana. Poruszanie się ale można się przyzwyczaić. Bywa że się tak człowiek zakleszczy (w elementach otoczenia) że tylko "szybka podróż" może nas uratować. Dość frustrujące momenty.
Zapis stanu gry
jest wtedy kiedy znajdujemy się w jednej z kryjówek i wyjdziemy do menu. Kiedy wykonamy szybką podróż do jednej z kryjówek. Nie jest to jasne i przejrzyste i może doprowadzić do nerwów. Wypadało by to jakoś ukazać tak aby człek nie miał wątpliwości iż zapis stanu gry został uczyniony.
Kilka razy zdarzyło mi się iż wychodząc z kryjówki, budynku czy po prostu biegnąc wypadłem z mapy (od nieba pod ziemię i tak w kółko) tutaj kolejny raz pomaga sprawne wykonanie szybkiej podróży (mapa-klik na ikonce domku + szybka podróż. czasami więcej niż raz) Jeśli nie zadziała to niestety grę wypada wyłączyć i uruchomić ponownie.
Nie zdarza się to jednak na tyle często aby fajdać ogniem.
Zachowanie/postępowanie/oskryptowanie przeciwnika w grze (nie będę tego nazywał SI bo to bezsensowne określenie a nie wiem jak inaczej) nie stoi na porażającym poziomie. Można by to zdecydowanie dopracować a nawet powinno się to uczynić.
Mam wrażenie że autorzy dodali uginanie się trawy kiedy się czołgamy a wcześniej tego nie było. Bardzo sympatyczne rozwiązanie.
Sporo przedmiotów które znajdziemy w budynkach czy złomo-truchłach można wykorzystać taktycznie w trakcie starć z przeciwnikiem.
Walki można uniknąć wykorzystując metodę "czajnika" ;-D
Choć nie zawsze i wszędzie jak mniemam. Niekiedy jak człek ciekawy i lubi zwiedzać będzie sobie trzeba rączki olejem ubrudzić a nawet przewodami i blachą ;-D
Eksploracja i zbieractwo. To lubię. Z wolna też wyjaśnia się o co w tym wszystkim chodzi (historia) o ile od początku ktoś się nie domyśli. ;-)
Ode mnie na obecną chwilę to chyba wszystko. Z pewnością sporo pominąłem ale nie z premedytacją.
Grę polecam jeśli ktoś odnajduje podobne jak jak ja.
Polecam się jednak zastanowić czy aby nie poczekać do finalnej wersji.
Przechodzenie np. "SP" kolejny raz może sprawić radość ale czy to będzie to samo?
Kiedy pierwszy raz przeczytałem o tej produkcji nie wiedziałem że mnie tak wciągnie. Podobnie było kiedy ją pierwszy raz odpaliłem. Nie żałuję spędzonych godzin.
Daję 7 - proszę się jednak nie sugerować zbytnio moimi ocenami. Zawsze mam z nimi problem i nie potrafię podjąć męskiej decyzji. :-|
"Good hunting Stalker!" :-D
Miało być EDYCJA ale nie przeszło.
EDYCJA dokonana ale zmiana nie została uwzględniona dlatego pozwalam sobie tutaj Proszę wybaczyć.
Można grać po polsku co powinno wielu graczy ucieszyć.
Nie obyło się jednak bez błędów czy przeoczeń.
Można zmienić język (np. odtwarzanie nagrań) ze szwedzkiego na angielski. Dla mnie akurat to niezwykle istotne gdyż nie trawię języków skandynawskich które bardziej przypominają mi dławienie się niźli język. Oczywiście nie przekłada się to na ocenę Skandynawów. Po prostu tak mam z niektórymi językami. :-|
Pojawili się nowi przeciwnicy (nowe maszyny) i nowe lokacje - całkiem ich sporo (miejsc). Powróciłem popykać a tu taka niespodzianka. :-)
Ludzie pomocy!!! gra mi nie loguje do trybu online ale wcześniej normalnie działała gram na pc z xbox ultimate.Zrobilem już wszystko co się dało i nic dalej to samo :( .
3 dni temu odpaliłem. Gra poprawiona, wprowadzono nowe rzeczy, budowanie bazy i inne. Bardzo fajnie się gra. Od premiery duże postępy. Coop świetny
Słabo. Strzelanie do robocików z gównianej pukawki. W małego robocika wystarczy wpakować jeden magazynek, w dużego trzeba kilka. Robociki zachowują się głupio. Małe skaczą dookoła ciebie, zatrzymują się na chwilę, strzelą raz albo dwa, po czym znowu zaczynają skakać. Duże stoją i strzelają.
Świat pusty i nijaki. Gra polega na łażeniu z jednej lokacji do drugiej (wszystkie takie same, puste i nijakie) i strzelaniu do robocików po drodze i na miejscu. Nic ciekawego w tej grze nie ma.
Gra z pewnością nie dla wszystkich. Praktycznie od razu wrzuca gracza na głęboka wodę lecz poziomu wejścia nie zaliczył bym do tych wysokich. Starcia z maszynami zawsze (przynajmniej mi) dają frajdę i satysfakcję ze zwycięskich starć. Od mojego pierwszego odpalenia jej, zmieniła się masa rzeczy. Dodano towarzysza, motocykl, NPC oraz dość wymagającego nowego przeciwnika dzięki któremu serce może mocniej zabić w piersi. Obrona bazy jest zrobiona dobrze, acz bez jakiejś rewolucji. Grafika zachwyca, muzyka również. Dźwięki maszyn mrożą krew w żyłach a ich design jednocześnie przeraża i zachwyca. Najbardziej boli mnie jednak praktycznie zerowa destrukcja otoczenia gdyż aż chcialo by się zobaczyć jak te wielkoludy rujnują budynki niczym domki z kart. Gra naprawdę potrafi cieszyć lecz nie dziwię się osobom które się od niej odbijają.
Mocno powtarzalna gra tak jak pisali ludzie wcześniej. Gdyby nie coop i musieć grać samemu to content na 2-3 godziny. Ale to już wiadomo nie od dziś, że jak się gra z przyjaciółmi to nawet w najgorszego crapa się fajnie gra.