

Najciekawsze materiały do: Gwint: Wiedźmińska gra karciana

Gwint - poradnik do gry
poradnik do gry26 lipca 2017
Poradnik do gry Gwint zawiera objaśnienia podstaw rozgrywki i trybów gry. Znajdziesz tu również opis rodzajów kart, zasady budowania talii i opis frakcji. Omówiono tu takie aspekty kart jak rzadkość, grupy i pozycje kart.

Recenzja gry Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana – karty na stół
recenzja gry6 listopada 2018
Światowa premiera 23 października 2018. Wraz z aktualizacją do wersji Homecoming oczekiwany Gwint wyszedł z bety. Czas osądzić, jak studio CD Projekt Red poradziło sobie z nowym dla siebie gatunkiem i czy ich dzieło jest w stanie podjąć równą walkę z konkurencją.

Twórcy Wiedźmina 4 komentują możliwy powrót gwinta. „Nikt nie będzie czuł się zawiedziony”
wiadomość16 grudnia 2024
Twórcy Wiedźmina 4 dali nadzieję na powrót gwinta i (zdaniem spekulujących fanów) mogli zdradzić, kogo spotkamy w trakcie karcianych pojedynków.

Gwint w końcu dostanie wypasione pudełkowe wydanie, które zadowoli największych fanów Wiedźmina
wiadomość6 grudnia 2024
Dzięki współpracy firm Hachette Boardgames UK i No Loading Games gra karciana Gwint w przyszłym roku doczeka się wydania fizycznego.

CD Projekt oddaje Gwinta w ręce fanów, najnowsza aktualizacja wprowadza Radę ds. Balansu
wiadomość19 października 2023
Gwint dostał nową aktualizację. Wśród najważniejszych zmian pojawiła się opcja, dzięki której społeczność będzie miała wpływ na przyszłość gry. Umożliwi to Rada ds. Balansu.
- CD Projekt Red zwalnia około 30 pracowników 2023.05.31
- Chińscy gracze w końcu sprawdzą „nowe” gry 2022.12.29
- Zmierzch Gwinta, CDP kończy rozwój Wiedźmińskiej gry karcianej 2022.12.05
- Nowa gra w świecie Wiedźmina zadebiutuje już jutro 2022.07.06
- Karciany Wiedźmin dla jednego gracza nową grą CD Projektu 2022.01.31
- Wiedźmin 3 celem review bombingu Chińczyków z powodu bana w Gwincie 2021.12.08
- CD Projekt w 3. kwartale 2021; kosztowny „serwis” Cyberpunk 2077 i nowe projekty 2021.11.29

Gry na Androida 2020 roku - lista najlepszych gier mobilnych roku
artykuł7 stycznia 2021
Kolejny rok za nami, w trakcie którego uzbierało się całkiem sporo gier mobilnych zasługujących na uwagę. Zwłaszcza gdy czekacie na łatki oraz poprawę optymalizacji „najważniejszej premiery” 2020 roku.
- Słowiański wiedźmin i niesłowiańskie potwory, czyli monstrów opisanie
- Najdziwniejsze gadżety z Wiedźmina, które naprawdę można kupić
- Gry października 2018 - najciekawsze premiery i konkurs
- Gry października 2018 - najciekawsze premiery i konkurs
- Wielcy nieobecni 2017 roku – gry, które miały być, ale jeszcze ich nie ma

Wygląda, jakby redakcja miała na pieńku z CD-Projektem w kwestii Gwinta. Z jednej strony negatywne opinie o rozgrywce, z drugiej brak jakiejkolwiek informacji o rozszerzeniu do gry czy Gwent Open.
Z kolei każda negatywna informacja w stylu sprzedaży Wojny Krwi poniżej oczekiwań, czy zwolnień pracowników w GOG ląduje na głównej stronie jako news dnia.

Gwint rozczarował mnie po wyjściu z fazy beta, w której spędziłem najwięcej czasu spośród wszystkich karcianek z jakimi miałem dotychczas do czynienia. Naprawdę dałem się wciągnąć… Gwint znakomicie przedłużał i pogłębiał atmosferę oraz styl Wiedźmina. Jak wielu graczy żyłem czas jakiś złudzeniami, że CD Projekt podtrzymuje w nas, graczy entuzjazm przed kolejną odsłoną/dodatkiem do Dzikiego Gonu. Jednak szybko okazało się, że mamy do czynienia z tworzeniem nowej, mocnej marki w segmencie kompetetywnych gier sieciowych. New bussines rządzi się swoimi prawami i Redzi zainicjowali rozpoznanie walką. Kolejne wersje oddalały grę od pierwowzoru, który oczywiście z dodatkowej aktywności w Wiedźminie nie mógł stać się poważną, samodzielną grą. Jednak proces rozwoju rozgrywki: stopniowe komplikowanie zasad, wprowadzanie ogromnej ilości nowych kart o unikatowych cechach, przerósł moje skromne możliwości. Próba naprawiania i łatania ewidentnych błędów, wyważania elementów mechaniki gry, wprowadzanie rankingów i modelowanie rozgrywek na modłę e-sportową, sprawiały wrażenie operacji na żywym organizmie. Ten niestety nie przeżył i przepoczwarzył się w dość typową submarkę żerującą na renomie głównego brandu. Ostatecznie, niezwykle efektowny wizualnie, dynamiczny i bogaty w treść inspirowaną w większym stopniu literackim pierwowzorem niż światem gier, stał się niszową rozrywką dla najbardziej wytrwałych marzycieli. Dodam oczywiście, że pozornie gra ma niezbyt wysoki próg wejścia. Jednak próba wspięcia się na wyższy poziom – oprócz wymogu znajomości uniwersum Wiedźmina – wymaga już naprawdę dużego wysiłku i jeszcze więcej czasu… Rozumiem ogólną koncepcję gry, doceniam wysiłek twórców, co więcej - imponuje mi ich zaangażowanie, szanuję rozmach marketingowy, ale za grosz nie pojmuję strategii rozwoju tej marki. Teoretycznie wszystko się zgadza – jest duży target, unikatowy kontent, a gra nie porywa. Jeśli ktoś zapytałby mnie o zdanie powtórzyłbym to, o czym napisałem na początku: czekałem na pełnoprawną kontynuację/dodatek do przygód Geralta, a zagrano na moich emocjach „zmuszając” do gry w karty…
O boniu jaka to słaba gra nawet nie powinno stać koło Magic the Gathering. Gwent to naprawdę słaba gra 1/10 XD.
Masakra z tą Krwawą Klątwą.. Wchodzę sobie, by pyknąć kilka meczyków na zasadach które znam, warunki się pozmieniały.. Dziękuję, nie dla mnie..
Pierwszym wielkim błędem moim zdaniem było ograniczenie mocy Sihilla.. Kto miał i dotknęło go to ograniczenie, to wie, że gra straciła na atrakcyjności.
Plus za oprawę graficzną, reszta niestety to tylko same minusy. Rozczarowanie.

W starej wersji bardzo dobrze się bawiłem lecz po premierze została tak bardzo zajechana i na dodatek cała moja kolekcja kart została usunięta w obecnym stanie gry nie polecam a szkoda bo wcześniej była genialna

Gra ktoś jeszcze? Wzięło mnie ostatnio na karcianki i w Gwinta gra mi się najlepiej. Oczywiście jak większości, podobał się bardziej przed zmianami, ale po nauczeniu się kart od nowa i poskładaniu paru decków, gra się całkiem przyjemnie. Mało RNG, co jest bolączką konkurencyjnego HS'a. Większość meczów, na różnych poziomach jest bardzo wyrównana. Gra się dobrze
Nie czaje tego czegoś w grze było inaczej a tu nie ogarniam tej gry samouczek jakiś kolo opowiada a potem mialem do wyboru nadal samouczek albo gra z innym graczem i sie załamałem beznadzieja
Tylko samouczek mi się podobal bo byla fabula jakas opowieść a potem to gowno do wyboru nadal samouczek albo gra z innym graczem haha do kitu buuuuuu
Nie lubiłem gwinta w "Wiedźminie"... a wersji samodzielnej wręcz nie znoszę. Cutscenki z fabularnego dodatku wolałem obejrzeć na YT zamiast męczyć się z całością.
Produkt dla najbardziej wytrwałych oraz miłośników wszelakich karcianek (do których nie należę).

Niby w tego typu grach grafika nie jest ważna, a tu proszę, tutaj mocno umila rozgrywkę. A reszta jak we wszystkich innych karciankach.

Gram w Gwinta na kompie, na telewizorze z użyciem pada. Potestowałem trochę wersję na Androida - wygląda i działa genialnie. Jedno drobne ale - zazdroszczę młodszym wzroku, jednak ekran komórki jest dla mnie za mały.
Witam. Może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc. Mam problem z pobraniem Gwinta. Pobiera się około 50-70 procent gry i nagle przestaje. Dodam, że korzystałem z trzech różnych sieci internetowych i zawsze dzieje się to samo.
Telefon Honor 7x, android 9


Polska gra wiec trzeba chwalić . Zapraszam na krótką serie z gry , gdyby ktoś miał wątpliwości co do zakupu . https://www.youtube.com/watch?v=G0mR7H3e6l4&list=PLVYHO_RNJKKhXP5UsnK8J-4OKUXXlESDo&index=2&t=0s

Genialna gra, ilość kombinacji pomiędzy kartami, ilość kart, różne tryby, piękna grafika, ilość animacji, rozwój i tworzenie kart, multum postaci, wiele skinów i różnych bibelotów, tryb podróży gdy ktoś chciał zobaczyć jak teraz wygląda gra [link]

Nic nie wkur*wia bardziej od ludzi, którzy wcielają się w "Potwory" i zawsze muszą pokazać swoją moc. Czasami jest tak, że daję PAS mimo że przegrywam z kretesem, a oni muszą pokazać jakie to mają potwory, jakie czary albo jakie karty.
Żenujące.
I co ciekawe, to dotyczy tylko graczy z "Potworami". Jakieś skrzywienie psychologiczne?
Poza tym gierka fenomenalna.

Gwint to świetna karcianka, niestety strasznie dużo osob minusujących tutaj wylewa swoją frustracje z tego powodu że gra odeszła od pierwowzoru znanego z W3. Trzeba jednak spojrzec prawdzie w oczy pierwotny Gwint był zbyt banalny zeby mogl byc samodzielna gra. Aktualna wersja online jest ciagle rozwijana i zbiera swietnie oceny od graczy ktorzy znaja MtG czy Heartstone'a.


Czemu jest napisane, że: "Gra przestała działać 9 czerwca 2020" jak działa do dzisiaj i jest rozwijana. Prawdą jest, że tego dnia Gwint został wycofany z konsol ale są też inne platformy. Czemu po prostu nie przypiszecie "Gra przestała działać 9 czerwca 2020" do konkretnej wersji gry? Obecna sytuacja w której ów informacja jest przypisana do gry jako ogółu (wszystkich platform) wprowadza po prostu w błąd.

Gwint w Wiedźminie 3 to była naprawdę świetna i zarazem wciągająca mini gra. Nic więc dziwnego, że Redzi postanowili zrobić z niej osobną produkcję. No i wyszła im ona świetnie. Wciągnąłem się w nią i to ostro. Swoje też robi fakt, że ta karcianka związana jest z marką Wiedźmina. Głównie dzięki temu ode mnie dostaje 10, a nie 9.
Gram na androidzie i... Nie wiem jak ocenić grę. Z jednej strony szalenie rozbudowana, a z drugiej strony odpycha niesamowicie swoim skomplikowaniem, nie przystępnością i wrzucaniem na głęboką wodę. Weź człowieku ogarnij to wszystko z ponad około 100-200-stoma kartami (może znacznie więcej, wiele z nich ma unikatowe cechy) i 6-cioma frakcjami jeżeli chcesz grać ze świadomością co się dzieje w grze. Czas na turę, który pogania i stresuje też nie pomaga z zapoznawaniem się z aktualnymi kartami przeciwnikaz z innej frakcji, a więc z zupełnie innymi cechami. Gwint w Wiedźminie 3 był bardzo wciągający, ale (i bo) prosty i bardziej przystosowany dla jednego gracza. Ale jako poważna marka, w której gracze moją na poważnie się rywalizować musiała jednak zupełnie zmienić w coś wymagającego mnóstwa umiejętności i nauczenia się i zmiany zasad. Oke i generalnie bardzo to wszystko doceniam. Natomiast piękne nie jest to jak twórcy uczą grać. Opisy kart nie są jasne. Nie ma jakiejś fajnej wikipedii do gry, która dobrze by tłumaczyła to wszystko. Szukałem z pierwszego lepszego poradnika do gry i okazuje się, że sami twórcy mają poradnik do niczego. Przydałby się chociaż tryb, gdzie można wygodnie potestować wszelakie karty grając samemu ze sobą sprawdzając na żywej tkance.
No i przydałoby się wiedzieć to jakie karty na siebie nawzajem oddziałują na dany moment.
Mimo to postaram jakoś tę grę ogarnąć. Ale tak dodam... Może ta gra nie jest dla mnie... Mam duże problemy z koncertowaniem się (zwłaszcza pod wpływem stresu), więc i z czytaniem ze zrozumieniem na czas. Ale jednak mimo wszystko przydałaby się Wikipedia i coś takiego jak testowanie wybranych przez siebie kart.

taki pomysł: CDPR fajnie jak byście zrobili, dodali do wyboru w menu gry "Gwent Classic" dokładnie taki jak jest w grze Wiedźmin 3, małym nakładem sił i kosztów, prosty z jedna planszą i trzema polami na karty (nie dwoma) na gracza, bez animacji kart, można by dodać z 10 kart dodatkowych płatnych ale podstawa była by również darmowa, i jakieś kosmetyczne zmiany poprawiające grafikę. jest dużo osób które chętnie by pograły ale w takiego klasycznego Gwinta dokładnie jak w W3 (są osoby rozczarowane że nie ma takiego Gwinta jak w grze W3), kto wie czy taki prosty Gwint który był by bardziej jasny i dostępny dla wszystkich, przy minimalnym nakładzie pracy i kosztów bez fajerwerków, czy nie okazał by się bardziej popularny i opłacalny niż ten. fajnie gdyby były 2 Gwinty do wyboru, może warto to rozważyć?

Wróciłem do Gwinta po latach (ostatni raz grałem jakoś w 2017) i widać ogromny postęp. Cały interfejs i mechanika są o wiele bardziej intuicyjne i zrozumiałe niż dawniej. Łatwo i tanio można zbudować masę talii, a oprócz samej gry i zbierania kart jest mnóstwo osiągnięć i zadań. Rozgrywając partie odblokowuje się różne nagrody, w tym animowane karty, skórki dla dowódców i inne dodatki kosmetyczne.
Gra nie wymaga wydawania pieniędzy, bo bardzo szybko zbiera się materiały do tworzenia kart (w przeciwieństwie do takiego hearthstone , gdzie złożenie talii to tygodnie mordęgi z gridowaniem po kilka godzin dziennie). Jeśli masz trochę gotówki do wydania to najlepiej kupić zestaw startowy za kilkanaście złotych i season passa na początku sezonu, który daje dużo nagród, które kupowane oddzielnie kosztowałyby wielokrotnie więcej.
Edit: Aha i jeszcze muszę wspomnieć o wybitnej ścieżce dźwiękowej i prawdopodobnie najlepszym projekcie graficznym kart.
No nie mogę. Odpuściłem sobie Gwinta na jakieś 2 lata i znowu do niego wróciłem.
Gracze zarządzający talią potworów w ogóle się nie zmienili. Wczoraj siedzę sobie na kibelku odpalam Gwinta, no i już widzę. Cwaniaczek z talią potworów i ze zdolnością mrozu. No i w końcu jest ta 3 runda. Koleś ma ponad 60 pkt i jeszcze trzy karty, a ja mam 28 punktów i dwie karty. No więc klikam PAS. A ten się zastanawia, rzuca na mnie jakieś mega-czary, dodaje bestie powyżej 10 punktów.
Pytam: po co to? To tak jakby kopać nieprzytomnego.
Sama gra oczywiście znakomita. Chyba najlepsza, w jaką grałem na AND.
Typowa darmowa gra czyli Pay-to-Win, spędziłem z grą sporo czasu kilkaset godzin oczywiście za nic nie płacąc i do pewnej rangi cisnąłem nieźle wszystko wygrywałem jak leci do czasu dojścia do pewnej rangi gdzie gracze którzy wydali na gre setki złotych rozwalaja cie jedną kartą i choć byś chu... wie co zrobił to i tak wygra ten co ma lepsze karty czyli bogatszy NIE MAM ZAMIARU PŁACIĆ i tyle, srata czasu gra Pay-to-Win NIE TRAĆCIE CZASU !!!!!
Gra jest słaba to trzeba powiedzieć. Balansu nie ma żadnego. Przeciwnicy spamują multi razy te same karty i ot cała taktyka gry.

Hej, poszukuje trailer gwinta o ten <
https://www.youtube.com/watch?v=r9ErV2FcReg&ab_channel=GameSpot
ale z polskim dubbingiem, ktoś pomoże?