Najciekawsze materiały do: Mirror's Edge
Mirror's Edge - White City v.1.1
modrozmiar pliku: 25 MB
White City to modyfikacja do gry Mirror’s Edge, której autorem jest ON.
- Mirror's Edge - mod Next, On The Night v.21092020 - 7,7 MB
- Mirror's Edge - mod Mirror's Edge Cut Ending Recreation v.1.1 - 42,8 MB
- Mirror's Edge - mod Mirror's Edge Mod Menu v.1.02 - 159,5 MB
- Mirror's Edge - mod Mirror's Edge MP Racing Gamemode - Point-To-Point v.1.0.3 - 4,3 MB
- Mirror's Edge - mod Taplonaplo's Mappack - 19,2 MB
Mirror's Edge - poradnik do gry
poradnik do gry17 grudnia 2008
Poradnik do gry „Mirror’s Edge” zawiera opis przejścia treningu, prologu oraz wszystkich dziewięciu rozdziałów składających się na tryb fabularny, a także wskazówki na temat ukrytych toreb, pełna lista osiągnięć oraz porady dotyczące ich odblokowywania.
Mirror's Edge - recenzja gry na PC
recenzja gry13 stycznia 2009
Światowa premiera 11 listopada 2008. Oryginalny pomysł i niezła realizacja – pecetowa edycja gry Mirror’s Edge dorównuje, a momentami nawet przewyższa swój konsolowy odpowiednik.
recenzja gry
Mirror's Edge - recenzja gry 2008.11.11
EA nie pracuje nad kontynuacją Mirror's Edge; firma rozwiewa nadzieje fanów
wiadomość13 kwietnia 2021
Jeden tweet z konta EA France wystarczył, by fani serii Mirror’s Edge zaczęli zacierać ręce z myślą o kontynuacji. Firma zdementowała jednak rodzące się plotki o nowej części.
Mirror's Edge - scenarzystka "jedynki" nie pracuje przy nowej odsłonie
wiadomość8 stycznia 2014
Scenarzystka gry Mirror's Edge, Rhianna Pratchett, ujawniła na Twitterze, że nie pracuje przy kontynuacji popularnej produkcji. Przy okazji ujawniła dlaczego fabuła "jedynki" nie była do końca udana.
Mirror’s Edge 2 odnotowane przez kolejny sklep [aktualizacja]
wiadomość30 maja 2013
Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o tym, że w niemieckim Amazonie odnotowano Mirror’s Edge 2, kontynuację nietypowej gry akcji studia EA DICE, a tytuł, tym razem w wersji na Xboksa One, znalazł się w ofercie kolejnego sklepu. Czyżby jednak było coś na rzeczy?
- Mirror’s Edge 2 w ofercie niemieckiego Amazonu 2013.05.24
- Studio DICE pracuje nad Mirror's Edge 2 – kolejne plotki 2012.11.21
- Wieści ze świata (God of War IV, Battlefield 3, Indie Royale, Angry Birds Space) 24/2/12 2012.02.24
- Mirror's Edge 2 coraz bardziej prawdopodobny 2011.11.28
- Mirror's Edge 2 na silniku graficznym Battlefielda 3? 2011.07.30
- Electronic Arts pracuje nad projektem z cyklu Mirror's Edge 2011.07.06
- Wieści ze świata (Mirror's Edge, Shenmue, APB) 3/03/11 2011.03.03
Mirror's Edge - Mirror's Edge 2D Flash Game (Freeware game)
grarozmiar pliku: 9,2 MB
Mirror's Edge 2D Flash Game to darmowa platformowka, której autorem jest Brad Borne, znany również z serii Fancy Pants Adventure. Gra jest luźno oparta na Mirror's Edge, z obiektami takimi jak liny i rury, a jej główną bohaterką jest Faith Connors....
Gry, w których możesz obalić władzę. A przynajmniej próbować
artykuł8 listopada 2020
Rewolucja i zmiana władzy siłą to wydarzenie, które powtarza się w historii ludzkości od pokoleń. Ludziom mieszkającym na terenach dawnego obozu socjalistycznego nie trzeba tłumaczyć, jak to działa. A jak to wygląda w grach?
Genialna gra która przyciąga swoją niecodzienną mechaniką i świetnym klimatem. Aż dziw bierze że to się nie sprzedało ..... Mam nadzieje że druga część serii podniesie poprzeczkę :)
Genialna gierka, przed chwilą ją skończyłem :D
Czuję mały niedosyt i liczę na to że zobaczę wkrótce Faith ponownie w Mirror's Edge 2 ^^.
Radze kupić, bo z pirata sobie nie pogracie ;)
@up
Na piracie też da się pograć, ale przypuszczam, że mówisz o tym jak akcja zwalnia i nic nie da się zrobić? Żaden problem ;)
/ oczywiście polecam kupować oryginały :)
Co jak co ale z grafiką twórcy przesadzili ! Jasność z sterylnością grafiki wręcz mnie obrzydza.Fabuła jest nudna i trochę monotonna.Najbardziej mi się chyba spodobał system parkouru.Fajnie się skakało po budynkach i jakieś combosy w skoku się zaliczało :D Tak czy inaczej ta gra wywołała u mnie mieszane uczucia.Z jednej strony wszystko fajnie a z drugiej nudno że aż się chciało wymiotować.GRAFIKA I STERYLNOŚĆ CAŁEJ METROPOLII 6/10 FABUŁA 2/10 PARKOUR 9/10 MOJA OCENA 6.0
Cudna gra! ten klimat, muzyka i oprawa tworzą niepowtarzalny klimat. Grając momentami czułem się jak we śnie, jest tak pięknie! i ta nuta w tle. Przymierzałem się do tej gry od dawna, ale dopiero teraz widzę ile straciłem, nie ma na rynku podobnego tytułu. Gra ma ponad 6 lat a do dziś robi wrażenie, kawałek promujący grę "Still Alive" urzekł chyba nie tylko mnie http://www.youtube.com/watch?v=_1xyCOE8fNQ coś pięknego.
Gra jest cudowna, jedyna w swoim rodzaju. Przeszedłem ją już 2 razy, z małymi problemami technicznymi ale było warto w nią zagrać. Polecam.
Mirror's Edge jest tytułem, do którego powracam co jakiś czas. Fakt, przygoda z Faith związana jest krótka, ale w zamian otrzymujemy nietuzinkowy produkt, który potrafi przyciągnąć nas do monitora na dłużej. Fabularnie słabo. Postaciowo średnio. Za to pod względem klimatu gra jest najwyższych lotów. Trzyma w napięciu i uprzyjemnia szarą codzienność.
Ta gierka naprawdę potrafi podnieść poziom adrenaliny, zwłaszcza podczas ucieczek przed "niebieskimi".
Jednak uciekanie w grach to nie dla mnie, a co do samej gry : te jaskrawe kolory wypalają siatkówkę, masakra jak męczą się oczy, fabuła słaba, nie wciągnęła mnie ani trochę. 6 to max co mogę dać.
Gra świetna, z kapitalnym gameplayem, świetną oprawą muzyczną i pięknymi lokacjami. Gdyby tylko nie liniowość i bzdurna i przewidywalna fabuła wystawiłbym najwyższą ocenę.
Na dokładkę screen ode mnie w 5k.
i.imgur.com/ai9ajVQ.jpg
Nie podszedł mi ten tytuł. Chyba nie mam w sobie nic z małpy żeby czuć to bieganie po dachach. Grafika była przyjemna i sterowanie również, cała reszta jak dla mnie mizerna.
Niesamowita gra, dobra fabuła, jest tylko jedno ale: za krótka! Po dziewiątym rozdziale nie mogłem uwierzyć, że to już koniec. Trudno, trzeba przejść jeszcze raz ;)
Na pc gdzie można stworzyć sobie nawet spolszczenie to banda po... da wersji PL grę a na konsole po angielsku.
Nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Fabuła przewidywalna, nudna, nie posiada żadnej głębi, nie potrafi wywołać jakichkolwiek emocji, a może ta gra posiada drugie dno? Może ta gra ma wywoływać frajdę poprzez skakanie po dachach? Dla mnie skakanie jest za monotonne, poza tym w sposób techniczny źle wykonany. Gra powinna wykonywać podane przeze mnie polecenia na klawiaturze, zaś Faith na ekranie robi co innego (Nie doskakuje do przeszkód, skacze tam gdzie nie powinna). Gra pod względem technicznym jest źle zrobiona. Co do tekstur to straszna łatwizna, może to być urok tej gry, ale po pewnym czasie rozgrywki bolą oczy od jaskrawych kolorów - najczęściej białego. Czy polecam? Nie, będę musiał się zastanowić czy sięgnę po drugą część.
Gra ma w sobie taką magię, że nawet pomimo widocznych wad jestem w stanie jej wystawić tak wysoką notę, skończyłem ją pierwszy raz kilka dni po premierze, więc postanowiłem do niej wrócić po latach i podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Plusy:
-Grafika, wyglądała świetnie w dniu premiery i do teraz trzyma dobry poziom według mnie, przyjemnie się ogląda, zarówno modele postaci, miasto i efekty, choć modeli obiektów mogłoby być zdecydowanie trochę więcej, bardzo podobają mi sie też modele Swat i ogólnie policji
-Animacje, ich też mogłoby być nieco więcej, ale nie będę sie tego mocno czepiał bo te które są to nadal bardzo cieszą oko, wszelakie skoki, ślizgi, wspinaczka czy interakcje z otoczeniem wyglądają bardzo wiarygodnie
-Muzyka, majstersztyk, świetnie dopasowana, a motyw w menu głównym i w ogóle samo "still alive" to prawdziwa potęga, można popaść w nostalgię, świetna kompozycja i wizytówka gry
-Rozgrywka, nie da się ukryć, że nie ma wielu podobnych gier o ile w ogóle są, skoki po dachach i wspinaczka w perspektywie 1 osoby to jak dla mnie świetny pomysł był, zawsze mi się marzył spider-man w takie perspektywie jako iż jestem jego wielkim fanem. Gra jest bardzo dynamiczna i był momenty gdzie adrenalina skakała, naprawdę można się wczuć.
-Fabuła, nie rozwodziłem się nad nią zanadto, ale wydawała mi sie całkiem w porządku i miała swoje fajne momenty.
Neutralne:
-Długość gry, nie uważam obecnej długości na minus, dlatego daje neutralne, bo wiem, że gdyby ta gra trwałą 15-20 godzin mogłaby wynudzić juz chyba na śmierć, długość jest optymalna, ale mogłaby być dłuższa o jakieś 2,3 godzinki
-Strzelanie, daje to w neutralnych, bo wiem, że gra na tym nie miała polegać i równie dobrze można ją przejść bez strzelania w ogóle, oprócz jednego wyjątku fabularnego, dlatego nie dopieszczali tego aż tak bardzo, no ale tak czy inaczej jest fatalne
-Fajne finishery przy walce wręcz, mowa tutaj o rozbrajaniu przeciwnika, ale szkoda aż, że nie ma ich więcej i częściej, sam system walki też dośc prosty.
-Liniowość, wbrew pozorom nie uznaje tego za ogromną wadę ot taki neutral, dodaje to dynamizmu w grze, choć czasami chciałoby się otwarty świat bardziej i więcej możliwości, choć z tego co wiem w ME: Catalyst nie sprawdziło to się aż tak dobrze jak myślano na początku i zdania są podzielone
Minusy:
-Polski dubbing, wiem, że to nie minus samej gry, a twórców dubbingu, ale leży po całości, bardzo lubie polskie dubbingi, ale ten akurat nie wyszedł naszym rodakom.
-Dialogi są naprawdę fatalne, sztampowe i drętwe, fabuła jako tako fajna, przerywniki animowane też, ale dialogi leżą
-Czasami bywa toporne w sterowaniu, w sensie takim, że wiele razy zginąłem niepotrzebnie, bo Faith nie robiła tego co chciałem i zachowywała się dziwnie, to tylko gra i wiem, że mechanika nie czyta nam w myslach, no ale potrafiłem się nieźle wkurzyć czasem.
-napisy często są inne od tego co mówią postacie głosowo (polska wersja)
Cóż gra dla mnie bardzo wyjątkowa i dlatego tak jak mówiłem, mimo widocznych wad jest dla mnie cudowną produkcją i wahałem się między oceną 8 a 8,5 ale mniej na pewno bym nie dał:)
Czy gra jest warta zagrania? Szczerze? Jeśli nie macie nic lepszego, to jak najbardziej. Zalecam krótkie sesje, które być może wywołają flow, a nie rage. No i żeby zakończyć pozytywnym akcentem, gra naprawdę bardzo dobrze się zestarzała i wciąż wygląda olśniewająco, a muzyka w niej to prawdziwe dzieło sztuki.
www.adziszagramw.blogspot.com/2017/12/recenzja-mirrors-edge.html
Genialna muzyka Solar Fields i niesamowita wizja miasta. Jedyny minus to fabuła, która jest bardzo sztampowa i przewidywalna. Trzeba też przyznać, że naprawdę "czuć", że biega się po tych budynkach.
Gracie na małym ekranie to źle oceniacie, a to przeżycie jedyne w swoim rodzaju.
Dziesięć lat od premiery... a graficznie ciągle wygląda dobrze. Duża w tym zasługa kolorystyki i wszechobecnego jasnego światła - widoki zapierają dech w piersiach. Starzeje się z gracją.
Mirror’s Edge to nowatorska koncepcja gry z parkourem w roli głównej. Plusy... Aż nie wiem od czego tu zacząć. Ach te czasy, kiedy ekipa z Electronic Arts promowała nowe marki na rynku. Doprawdy, odświeżające doświadczenie. Rozrywka jedyna w swoim rodzaju. Koncept gry z unikalnym światem, wyrafinowaną architekturą, własnymi logotypami, symboliką, świetnym designem postaci, luzackim slangiem w rozmowach i przede wszystkim – własnym Charakterem. To się szanuje! No i do tego ten znamienny czerwony filtr-przewodnik. A design lokacji jest wprost niesamowity. No i zrobiony ze smakiem. Miasto-Idylla gwarantuje obłędne, zapierające dech w piersiach widoki, zaś wnętrza, na które po prostu nie mogę się napatrzeć, świadczą tylko o kunszcie projektantów. Jest to dla mnie chyba najładniejsza wizualnie gra, jeśli chodzi o moje osobiste postrzeganie piękna. Mimo minimalistycznej stylistyki, zauważalna jest tutaj niezwykła dbałość o detale. A pomysłowość level designerów na stworzenie poziomów, z których dopiero ruszenie głową daje szansę się wydostać, zasługuje na uznanie. Dodając do tego sztukę parkoura, zapewniamy sobie iście emocjonujące pościgi. Najwięcej satysfakcji dają wszakże samodzielne poszukiwanie drogi oraz improwizowane ucieczki. Tempo rozgrywki było dla mnie idealne. Wcielanie się w biegacza jest zadziwiająco intuicyjnie i daje mnóstwo frajdy. Wszelkie akrobacje widziane z oczu bohaterki prezentują się nader widowiskowo. A finishery podczas walki wręcz - poezja! Podziw budzi spektakularne zastosowanie technologii PhysX, co szczególnie widać w potłuczonych na tysiące odłamków szybach. Przyznać muszę ze zdumieniem, że nawet po dekadzie gra wygląda przepięknie. A brzmi wcale nie gorzej. Gwar miasta oraz przestrzenne odgłosy tworzą przekonujące tło dźwiękowe. Soundtrack zaś, ze „Still Alive” na czele, pozwala się odprężyć. Dzieło EA DICE tętni jakąś taką pozytywną energią i nierzadko dostarcza przyjemnej adrenaliny. Historia Faith i jej siostry wciągnęła mnie od pierwszych minut i okazała się ciekawą opowieścią. Scenki fabularne w kreskówkowym stylu fajnie wkomponowują się w charakter gry. Dialogi, jak i polonizacja w moim odczuciu wypadają w miarę poprawnie. Na plus slang kurierów. Jak już wspomniałem uprzednio, design zarówno bohaterów, jak i antagonistów jest świetny. Kreacja sprinterów, ich image czy ciuchy - fenomenalne. A i sztuczna inteligencja radzi sobie całkiem nieźle. Twórcy pomysłowo podeszli do kwestii uzbrojenia. Jeśli chodzi o feeling pukawek to daleko im do rasowych fps-ów. Ale może to i lepiej, ponieważ bohaterka stroni od ich używania. Ponadto trzymanie giwery na dłuższą metę się nie opłaca, gdyż jej ciężar znacznie obniża pole manewru sprintera, co jest w sumie logiczne. Deweloperzy zatem nie tylko sprytnie wybrnęli z trudnej sytuacji, ale poradzili sobie wzorowo, bo wszystko wydaje się tu spójne i uzasadnione. Ascetyczne menu główne i przede wszystkim brak hud-a sprzyjają immersji. A ta atmosfera – ze świecą szukać podobnych wrażeń. Dodać muszę, iż gierka jest niesłychanie grywalna. Minusy... Zróżnicowana dynamika gry okupiona jest jednak momentami przestoju, gdy musimy po wielokroć powtarzać dany etap. Nie muszę chyba wspominać, że niesie to za sobą skrajne emocje. Może być to wina gdzieniegdzie zbyt odległych checkpointów. Sporadycznie zdarzały się też małe problemy z responsywnością sterowania. Takie uroki manewrowania po krawędziach wieżowców. Oj, często się spadało. Brakowało mi troszeczkę szerszej palety ciosów, coby można było złoić delikwenta na różne wymyślne i efektowne sposoby. Kończąc mój wywód nadmienię tylko, że aż chciałoby się, żeby przygoda z Faith trwała dłużej. Z drugiej jednak strony tak intensywna rozgrywka nie powinna się przeciągać. Po dość długiej u mnie stagnacji w branży, Mirror’s Edge przypomniało mi dlaczego kocham gry. To jeden z tych tytułów, gdzie screenshoty nie oddadzą uczucia zatracania się w grze. Czysta magia! Można rzec, że Faith na nowo przywróciła mi Wiarę w gry. Moja ocena – 9.0/10
Chyba mam lekko zrytą banię, ale wizja miasta w tej grze w połączeniu z nastrojową muzyką zawsze działała na mnie uspokajająco. Te sterylne korytarze, stacje metra, biurowce... Nawet ciasne pomieszczenia serwisowe z tymi czerwonymi rurami i tablicami ostrzegawczymi na ścianach budziły we mnie miłe odczucia.
W opiniach często poruszana jest długość gry. Lubię grę kupić i zaliczyć i nie bawić się z nią 50-120 godzin. Dodatkowo jeśli jakość gry nie jest zbyt wysoka to jej długość niemal na pewno zrujnuje odbiór gry. Mirror's Edge jest w sam raz, gdyby było dłuższe, to by było gorsze. Twórcy starali się balansować pomiędzy zagadkami a umiejętnościami gracza. O ile szukanie drogi czasem było fajnym wyzwaniem, to miejsca dotyczące umiejętności są słabe, za mało w nich płynnego biegania! Więcej tu ucieczek czy walki (ich częstotliwość wzrasta wraz z kolejnymi etapami gry). Zbyt często ciekawiej pod względem rytmu parkoura czułem się w Prince of Persia 2008.
Mirror's Edge poznałem już po takich grach jak Prince of Persia (2008), Gemini: Heroes Reborn, czy A Story About My Uncle. Na pewno nie ujrzę przełomowości tej gry skoro inne, wcześniej poznane przeze mnie gry robiły coś lepiej.
W warstwie technicznej jest tak sobie, gra korzysta z 2 rdzeni, na pewno gracz wymaga płynności a niestety doczytywanie w tle działa tak sobie, chyba wolałbym 10-15 sekund spauzować niż mieć lag podczas grania.
W kwestii bugów jest dobrze, czasem nasza protagonistka dziwnie interpretuje chwytanie się rękoma krawędzi i odbija się od nich zwłaszcza w 8 rozdziale, ale nie ma tu nic na prawdę poważnego.
Tekstury, efekty i architektura jest bardzo słabiutka. Całość jednak ma swój klimat i spójność i jednak jest w tym przypadku tylko tłem czegoś lepszego. Trochę szkoda, ale też nie ma sensu przesadzać. W tej grze bowiem twórcy trafnie przewidzieli że ważniejsza będzie muzyka i na grafice można zaoszczędzić. Nie znalazłem tam nic wartego wysłuchania poza grą, jednak podczas gry jest bardzo, bardzo dobrze. Dźwięki dają radę, jedne jak "goniące nas kule" są super, niektóre jak dyszenie ect. dobre/przeciętne.
Fabuła przewidywalna, rzekłbym mizerna, nie stworzyła nic istotnego, tak samo jak i postacie gry, jednak ogół sprawdza się jako przerywnik, coś na nutę obrazków fabularnych z Pegasusa. W dzisiejszych czasach nie jest to plus, ale świetnie przykryty minus,.
Tak jak napisałem, moim zdaniem grze brakuje płynności podczas biegania i jest to odczuwalne. Cierpi na tym czysta frajda. Za dużo tu elementów eksploracyjnych lub logicznych a za mało zręcznościowych i wyczucia momentu. Bardzo dużym minusem wydała mi się brak intuicyjności, w kilkunastu momentach doświadczenie z gry poprowadziło mnie na manowce, bo "wiedziałem", że tam to za daleko aby skoczyć a jednak to tam trzeba było. Nie wiem czy to byłe kwestia skryptów (wydłużanie skoków), czy też nieodpowiedniego pokazania grafiki (światło/cień) co skutkowało brakiem czytelności obrazu. Wiem że niejednokrotnie coś zgrzytało w mojej percepcji, a w takich grach jest to istotne.
Gra wciąga, czasem wkurza, ale nie męczy. Po przejściu fajnie mi z tym że przeszedłem choć na normalnym poziomie spodziewałem się czegoś trudniejszego. Ach no tak walki. Minus jeden do oceny i wolę się na nich nie skupiać, z drugiej strony bardzo, bardzo lubię gry w widoku pierwszej osoby nie będące strzelankami.
Kupione na Origin podczas promocji za 6,99. Cena, długość super. Dobrze że nie drożej i że gra nie dłuższa.
7/10.
Bardzo fajna i ciekawa gra z zabawą w parkour i okazjonalną walką.Graficznie jest ok.Miasto oglądane z dachu prezentuje sie bardzo klimatycznie.Wygląda troche futurysycznie i jest moze troche zbyt sterylne ale rozumiem taki był koncept gry.W grze oglądamy sporo białego koloru i mocnego swiatła,az musiałem troche zmniejszyc jasnosc:D Główna bohaterka całkiem przyjemna w odbiorze i mozna ją polubic.Muzyka bardzo klimatyczna,fabularnie tez daje rade.Samo skakanie i wspinanie zrobione dosc dobrze(czasami tylko nie wiadomo w którym miejscu oddac skok i troche czasu nam zajmie znalezienie odpowiedniej sciezki/uzycie odpowiedniej techniki),mozna nawet włączyc w opcjach tak zwany wzrok biegacza który podswietla nam elementy otoczenia które mozna wykorzystac w spinaczce na kolor czerwony.Gra mogła by byc troche dłuzsza a tak kilka godzin i przygoda sie konczy a chciało by sie wiecej.Ogólnie grało mi sie dobrze i polecam spróbowac tym bardziej ze gre mozna dostac obecnie za małe pieniadze.
Fajny klimat. Gra jest nowatorska, co dodaje jej uroku. Kolorystyka jest cudowna. Fabuła mogłaby być ciekawsza.
Spodziewałem się czegoś więcej po tej grze i trochę się zawiodłem.
Oczywiście parkour jest tutaj bez dwóch zdań najmocniejszą stroną gry i to on głównie sprawiał przyjemność. Nie oznacza to jednak, że nie miał on błędów, ponieważ podczas mojej sesji grania, postać często zapominała się chwytać krawędzi lub rury. Lecz ogólnie biorąc pod uwagę inne aspekty parkouru typu przeskakiwanie przeszkód, śmiganie po ścianie i turlanie się po upadku to system ten wypada całkiem fajnie i potrafi usatysfakcjonować.
Walka to kolejna część, która regularnie ma miejsce w grze. Przeciwnicy nie są, aż tak zróżnicowani, ale posiadają inne bronie lub umiejętności (niektórzy są bardzo wyraźnie gibcy i ucieczką mamy większe szansę na przeżycie). Walka nie jest łatwa, przeciwnicy często są silniejsi, a ich zdolności celownicze są nadzwyczaj nieprawdopodobne.
Lokacje, które przemierzamy to głównie dachy, ale zdarzy się także akcja wewnątrz budynku, i wtedy pomieszczenia często różnią się od siebie.
Fabuła, fabuła to coś co jednak nie przypadło mi w tej odsłonie. Początek gry to powiew świeżości i coś nowego, jednak z czasem staję się ona monotonna i pośpieszona. Zaczęły pojawiać się dziury w wątku, a samo zakończenie mnie trochę rozczarowało, i pozostawiło niedosyt. Bohaterowie nie są jakoś bardzo wyraźni przez co nie da się ich dokładnie zapamiętać.
Cała gra wydaję się jakoś zrobiona na szybko i przekazała mi mizerne uczucia. Mimo wszystko to gra, która poniekąd zostawiła swoją sygnaturę w tym gatunku, i do pewnego stopnia, gdy mówi się o grach parkourowych to Mirror's Edge często pada jako ta z najczęściej wymienianych.
Gdybym miał polecić zakup gry, to powiedziałbym, że najlepiej zakupić ją na promocji lub zagrać przy okazji w abonamencie EA Play, gdyż gra na ukończenie może zająć jakieś niecałe 7h.