

Najciekawsze materiały do: SOMA

SOMA - When Day Breaks v.1.0.6
modrozmiar pliku: 216,6 MB
When Day Breaks to modyfikacja do gry SOMA, której autorem jest TiManGames.

SOMA - poradnik do gry
poradnik do gry28 września 2015
Poradnik do gry SOMA to bogato ilustrowana, dokładna solucja, zawierająca liczne wskazówki dotyczące zagadek oraz podejmowanych wyborów. Co więcej - w opracowaniu przytoczono wszystkie lokalizacje znajdziek oraz osiągnięcia.

Recenzja gry SOMA - horror na dnie morza od twórców Amnesii
recenzja gry21 września 2015
Światowa premiera 22 września 2015. Frictional Games stanęło na wysokości zadania – SOMA to zdecydowanie największy, najstraszniejszy i najbardziej dopracowany projekt szwedzkiego studia, który jednak gubi się nieco w swoich fundamentalnych założeniach.

Amnesia: Rebirth jeszcze na siebie nie zarobiła. Na drodze stanął jej między innymi Cyberpunk 2077
wiadomość16 marca 2021
Pamiętacie jeszcze Amnesię: Rebirth? Gra ukazała się w październiku poprzedniego roku, ale jeszcze nie udało się jej twórcom wyjść na plus. Mimo to są oni dobrej myśli.

Zbliża się zapowiedź kolejnej gry twórców SOMA. Zobacz nowy teaser
wiadomość28 lutego 2020
Studio Frictional Games przygotowuje się do zapowiedzi nowego projektu. Twórcy takich gier jak SOMA i Amnesia: Mroczny Obłęd udostępnili dość tajemniczy teaser swojej kolejnej produkcji.
![SOMA i Costume Quest od dziś za darmo w Epic Games Store [Aktualizacja]](/i/w/h1/720_310241100.jpg)
SOMA i Costume Quest od dziś za darmo w Epic Games Store [Aktualizacja]
wiadomość31 października 2019
Dziś w ramach cotygodniowej promocji w Epic Games Store za darmo udostępnione zostaną gry SOMA oraz Costume Quest. Na dodanie obu tytułów do swojej biblioteki będziecie mieli czas do 7 listopada.
- SOMA do zdobycia za darmo – survival horror od Frictional Games 2018.12.28
- SOMA i OnRush w grudniowej ofercie PlayStation Plus 2018.11.28
- SOMA znalazła ponad 450 tysięcy nabywców 2016.09.24
- SOMA rozeszła się w 250 tys. kopii; deweloperzy niezadowoleni 2016.03.24
- SOMA - podwodny horror dostępny po polsku 2015.12.22
- SOMA – w 10 dni od premiery do graczy trafiło 92 tysięcy egzemplarzy gry 2015.10.01
- SOMA - nowy horror twórców Amnesii debiutuje na rynku 2015.09.22

Najlepsze horrory na PC - 23 straszne gry, od których włos jeży się na głowie
artykuł31 maja 2024
Aż strach się bać - wybraliśmy 23 najlepsze growe horrory, w jakie możecie zagrać na swoich blaszakach. Na PC jest to bowiem jeden z ulubionych gatunków graczy, który z roku na rok zdobywa coraz więcej fanów.

Jedna z lepszych gier tego typu. Twórców od Penumbra- Czarna plaga 2008 oraz Amnesia- Mroczny obłęd 2010.
Moim zdaniem najlepsze horrorki to te poniżej.
TPP:
Resident evil 1 1996, Resident evil 2 1998, Resident evil 3 1999, Resident evil CV 2000,
Resident evil remake 1 2002 (2015 HD), Resident evil 0 2002 (2016 HD),
Resident evil Revelations 2012, Resident evil Revelations 2 2015
Silent Hill 1 1999, Silent Hill 2 2001, Silent Hill 3 2003, Blair witch Rustin Parr 2000,
Alone in the dark 4 2001, Dead Space 2008, Alan wake 2010, Evil within 2014, Evil within 2 2017
FPP:
Blood 1997, Half Life 1998 aka Black Mesa 2012, System Shock 2 1999,
Alien vs Predator 1999, Clive Barker's Undying 2001, Doom 3 2004, F.E.A.R 2005,
Call of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata 2005, Penumbra Czarna plaga 2008, Amnesia 2010,
Metro 2033 2010. Metro:Last Light 2013, Outlast 2013, Outlast 2 2017,
Obcy izolacja 2014, SOMA 2015, Resident evil 7 2017
Ciekawa gra stawiająca ważne i trudne pytania, jednak pozostawiająca duży niedosyt fabularny, jak i gameplay-owy. Pacyfistyczna wersja System Shocka 2 z elementami Bio Shocka. Uwaga możliwe spoilery -
Ogólnie całość wygląda jakby była zrobiona w 70%. Brak fabularnego suspensu i alternatywnych zakończeń (w takiej produkcji to jednak w chwili obecnej wada, to które było mi się nie podobało), dosłowność charakterów (do samego końca liczyłem że Catherine mataczyła), w grze można "ocalić" dwójkę ludzi ale nie ma to wpływu na fabułę.
Brak możliwości rozwoju postaci, co zapewne wiązało się z pozbawieniem gry trybu walki jako takiego. Jako fanowi FPSów doskwierał mi brak chociażby jednej czy dwóch giwer (nie musiało to być zaraz działo plasmowo-elektronowe, wystarczyłby pistolet). Dodanie gadżetów, broni i przeciwników na pewno uatrakcyjniłoby tę nerwowo-pacyfistyczną rozgrywkę.
Z drugiej strony autorzy nie postarali się o alternatywne sposoby powstrzymania potworków (skoro przyjęli określoną konwencję) np. na Thecie zwabienie do pomieszczenia i zablokowanie drzwi (choć sama możliwość blokady drzwi była, po co?), brak możliwości rzucania przedmiotami w celu odwrócenia ich uwagi (za to duży minus). Niestety potworki były jak upierdliwe końskie muchy, jak raz się przyczepiły to krążyły wokół bohatera i nie było sposobu na ich pozbycie się poza szybką ucieczką do kolejnego etapu, chowanie się było skuteczne tylko jeśli były daleko. Ktoś już gdzieś napisał, że skutecznie zniechęcało to do głębszej eksploracji. Brak szybkiego zapisu irytował. Grafika spoko (wiadomo nie jest najważniejsza), również irytujące było dodatkowe ładowanie tekstur już po wczytaniu gry. Mimo wszystko i tak naprawdę warto zagrać, choć fani strzelanek będą cierpieć ;), klimatem bije na głowę tego nieszczęsnego Preya.
Klimat, klimat, klimat i świetna muzyka. Fabuła to majstersztyk. Pięknie dziękuję i poproszę o więcej Frictional games.
Przez godzinę czasu łaziłem i plątałem się pod woda aż powiedziałem dość i grę usunąłem ja pier dol.. max 6/10
Jestem sceptycznie nastawiony do gier, gdzie bohater jest bezbronny i trzeba łazić w kółko na zasadzie idź, znajdź, przynieś, ale postanowiłem dać tej grze szansę.
Nie żałuję.
Po pierwsze, nie ma najgorszej rzeczy w tego typu grach, czyli screamerów. Są potwory, ale nie wyskakują znienacka i nie drą ryja co 5 minut. Duży plus.
Po drugie, gra jest zrobiona tak, że pomimo braku mapy zawsze się rozkmini gdzie iść.
No i fabuła bardzo dobra, skłaniająca do przemyśleń.
Z minusów to w sumie do jednego się przyczepię:
spoiler start
Skoro bohater nie jest człowiekiem, to dlaczego podczas biegania słychać oddech, sapanie i bicie serca, a jak się budzi po utracie przytomności to widać jak otwiera oczy (unoszą się powieki) choć nie ma oczu, tylko dwie lampeczki?
spoiler stop
Polecam, naprawdę dobra gra.
No niech w końcu wypuszczą jakiś trailer czegoś nowego, jakąś zapowiedź... Ile można czekać ?! Szczególnie że ich gry są tak dobre.
Nie rozumiem ,czy każdy zawsze musi komentować spojlerując w ile ukończył grę?
Oczekujecie medalu czy co? Nie kumam gra na 9.
Wczoraj zacząłem grać. Słuchawki, noc i po godzinie skończyłem. Co noc będę grał po godzinie bo dłuższe granie grozi zawałem. Na razie nawet jeden potwór nie wyskoczył. Oprawa AUDIO genialna.
Jak dla mnie Amnesia była mało straszna i łatwa. Ta gra jest trudniejsza i straszniejsza.

Ciężki tytuł jak bardziej Gameplay bym porównał do Obcy izolacja,tyle że tu nie ginież, tylko da się uciec i poprzez wyjście z zapisem save tam gdzie stałeś:
gierka z początku mega zapowiada się na wybitny tytuł ,przez pierwsze 2 godziny wlepiony jak glonojad do szyby ,później coraz to słabiej ,fabuła kusi bo cały czas nie wiesz o co do końca chodzi ,czyli scenariusz mega trzyma w napięciu,klimat grafa też ,ale później nuda i powtarzalność te same pomieszczenia tylko wyłączyli światło ,biegasz gubisz się jak wariat z wpół działającą latareczką ,tylko po to żeby wydłużyć ciut ,pyci kłak gre. Ogółem :
Genialny początek,później ciót słabiej Środek średni ,po środku słabo ,końcówka wmiare.Oceny:
Scenariusz/Fabuła: 9/10
Muzyka 9/10
Grywalność 9/10
Grafika 8/10
Razem 8.75 ! Ale tyle niedam za powtarzalność i dokładanie niepotrzebnych lokacjii ,bo to nie giana sisters czy mario że co plansza to trudniej ,było pozostać nie zaciemniając całej gry dlatego DAJE !!! 7 !!!
Bierzcie z Epica za darmo, bo gra świetna.
Podchodziłem do niej już kilka razy w przeszłości, ale nie mogłem przejść dalej niż pierwsze kilkadziesiąt minut.
Tym razem przeszedłem grę za jednym podejściem.
Historia, to 10/10
Opowieść świetnie przedstawiona, dojrzała i zaskakująca (chociaż już w połowie wiemy co jest grane).
Świetna gra :)
I doopa. Gra pobrana z Epic games nie działa. Mam błąd " nie można kontynuować wykonania kodu ponieważ nie znaleziono obiektu VCOMP100DLL. Pomocy !!! Ratunku !!!

Niepozorna a jednak na prawdę bardzo ciekawa gra. Horrorem bym jej nie nazwał, bardziej thrillerem s-f. Fabuła jest porywająca prawie od samego początku, przez krótką chwilę dość leniwego, by po tym wstępie porwała nas w wir wydarzeń, których nasz bohater nigdy wcześniej nie byłby nawet w stanie sobie wyobrazić. Wiele zaskoczeń, wiele moralnych wyborów, zakończenie też dość nieoczekiwane ale satysfakcjonujące. Ocena byłaby idealna, gdyby dokonane wybory etyczne miały jakikolwiek wpływ na zakończenie ale nie mają dlatego ocena tylko... świetna :D

Gra ta robi na mnie ogromne wrażenie jako dosłowna realizacja pewnej teorii. Thomas Grip z Frictional Games - studia odpowiedzialnego za "Somę" we współpracy z Adrianem Chmielarzem (The Astronauts i gra "Zaginięcie Ethana Cartera") stworzyli teorię podejścia do projektowania gier zwaną metodologią "4-warstw" (The 4 Layers Approach).
Jednym z założeń tej teorii jest podzielenie całej gry na sceny, tak żeby nie pojawiały się powtórzenia podczas rozgrywki, które mogą niszczyć immersję. I rzeczywiście, po przejściu gry wspominam ją jako zbiór różniących się od siebie scen (np. scena z serwerowni, scena na dnie oceanu, w której trzeba zniszczyć neutralnego robota, scena na dnie otchłani z atakującym, olbrzymim rybo-potworem itp.).
Kolejnym założeniem metody jest ubieranie wszystkich akcji, które musi wykonać gracz (np. rozwiązanie łamigłówki) w fabułę. I tak np. świetnym tego przykładem jest prosta łamigłówka z koniecznością odłączenia robota od zasilania, by otworzyć drzwi (prawie na samym początku gry). Odłączając go miałem mieszane uczucia, z jednej strony - wcześniej natknąłem się nie nieprzyjazne roboty, a z drugiej - był to jakiś "żyjący" byt, którego istnienie musiałem przerwać. I takie właśnie dylematy, dodatki do interakcji z grą, zakłada metodologia "4-warstw".
Teoria ta ma jeszcze więcej założeń - zainteresowanych odsyłam na oficjalny blog Frictional Games - "In the Games of Madnes" i artykuł "4-Layers, A Narrative Design Approach".
Chociaż zeszło mi trochę żeby przejść w końcu cała, udało mi się zakończyć tą podwodną przygodne.
Straszna, ale to zupełnie inny poziom straszności niż Amnesia. Same w sobie potwory były tylko dodatkiem.
To bardziej rozkmina co czyni nas człowiekiem, kim jesteśmy i to jakie moralne decyzje musimy podjąć czyni tą grę naprawdę wyjątkową. Kopiuj wklej, hit.
Zapraszam też do przejrzenia całej fabuły tej gry u mnie na kanale:
https://www.youtube.com/playlist?list=PL07eNdu5b2fP0zznFS_sqG32xYqip9u3Y
Podwodne science fiction. Nie nazwałbym tej gry horrorem ponieważ nim nie jest a na to liczyłem. Ocena 5.5
drive.g oogle.com/file/d/143j ezyuF_oO5npuBp6qcR3I_EdE6NHnw/view (usunąć spacje)
Oto moja wersja osi czasu wydarzeń w grze. Jest to w zasadzie przetłumaczony plik z wersji angielskiej, który został udostępniony kilka lat temu przez kogoś innego. Od siebie dodałem wszystkie nagrania rozmów oraz zapiski z dzienników wedle orientacyjnej chronologii.
Polecam zapoznanie się z treścią jeśli ktoś po ukończeniu gry jest ciekaw, co po kolei miało miejsce na Pathos-II w przeciągu całego jego funkcjonowania.

SOMA jako jedyna gra ze stajni Frictional Games nie przypadła mi do gustu. Po prostu. Co nie znaczy, że jest złą grą. Plusy... Projekt podwodnego świata to majstersztyk. Poszczególne lokacje są przepiękne, tajemnicze i zarazem miodne. Grze nie można odmówić klimatu. Na uznanie zasługuje udźwiękowienie oraz muzyka, a zwłaszcza ta w postaci podwodnego ambientu. Poziom graficzny prezentuje się bardzo przyzwoicie. Ciężko również nie docenić silnika fizycznego i efektów. Autorzy w ciekawy sposób podeszli do przeciwników w grze. Bardzo podobał mi się ten zabieg kolorystyczny towarzyszący napotkaniu potwora. Coś nowego, świeżego. Przyznać muszę, że produkcja ma swoje momenty i niesie ze sobą ładunek emocjonalny. Moją uwagę zwróciły dobrze zagrane dialogi. Choć mnie nie porwała, doceniam fabułę i związane z nią rozterki moralne. Minusy... Głębia oceanu to jednak nie moje klimaty. Wolę bardziej suche i przyziemne scenerie jak pustynia. Poza tym chodzenie pod wodą nie należało do najprzyjemniejszych ze względu na ociężałość kroków i rozległość dna. Sama eksploracja nie dawała takiej satysfakcji, a przeszukiwanie komnat niczym nie nagradzało. Zresztą, prawie wszystkie dające się otworzyć szafki czy szuflady okazywały się puste. Co więcej, przygoda nie stanowi praktycznie żadnego wyzwania. Jeśli chodzi o całokształt gameplay'u to czuć regres w stosunku do poprzednich produkcji studia. Cierpi na tym grywalność tytułu. To wszystko powoduje że rozgrywka staje się taka trochę niemrawa. I nie chodzi tu o moje oczekiwania względem najnowszego dzieła przez pryzmat wcześniejszych dokonań dewelopera, ale o niezależny osąd. Mam świadomość, że twórcy poszli bardziej w kierunku opowieści niźli rozgrywki, ale nie do końca przypadł mi do gustu tak obrany kierunek i spacerowy charakter. Poza wymienionymi aspektami, pozostałe części składowe w mojej opinii również wypadają tak sobie. W zasadzie nie mam wiele zarzutów czy mocnych słów krytyki – gra mi po prostu nie podeszła. Moja ocena – 6.5/10

Bardzo spoko gra. Ciekawa fabuła, wspaniały klimat, wiarygodny świat. Wątek potworów trochę się kupy nie trzyma i ma mało satysfakcjonujące zakończenie ale nie wadzi to zbytnio. Główny bohater czasami jest nie konsekwentny w swoich wypowiedziach i działaniach.
Bardzo dobra i wciągająca gra ale uwaga 1 stacja robot który tam jest może zirytować

Zaraz po lemowskiej "Solaris" to najlepsze sci-fi jakie było mi dane przeżyć. Tak, przeżyć. Obydwa dzieła są niezwykle sugestywne, dojrzałe i wychodzą daleko poza szablony kreślone przez tysiące innych twórców naukowej fantastyki.
Jeśli ktoś szuka gry dla fabuły, to nie może przejść obok SOMy obojętnie - ta gra jest najlepszą fabuła jakie widział świat gier wideo

W grę grałem na premierę i nie spodobało mi się uproszczenie rozgrywki względem poprzednich gier FG. Gram w nią ponownie w ostatnich dniach i w sumie już mi to za bardzo nie przeszkadza a gra nawet teraz może się podobać wizualnie pomimo upływu 7 lat od debiutu. Udźwiękowienie to dalej mistrzostwo a lokacje są przepiękne. Jej lekki styl na wzór „walking symulatorów” jest bardzo na miejscu, bo pozwala na lepsza immersje w samej grze. Bardziej rozwinięty gameplay grę by tylko popsuł. Szkoda, że nowa Amnesia nie dostarczyła takich emocji a nawet jest krokiem wstecz względem Somy. Ktoś pisał wyżej o Solarsie Lema i faktycznie, jak kogoś zaciekawiła Soma, to Solaris do przeczytania obowiązkowy. Do tej pory jedna z lepszych fabuł opowiedzianych w grach.
Gra jest dobra, ale tylko dobra. Zabrakło tu tej kropki nad i jeśli chodzi o gameplay.
Czemu tak uważam. Klimat gry jest super, gęsty, prawie bez muzyki, jest doskonale oddane napięcie potęgowane przez różne niewyjaśnione odgłosy dochodzące z głębi lokacji, które przemierzamy. Wrażenie robi opustoszała stacja, po której „wałęsają się” różne potwory. Niestety po którejś pustej lokacji już męczące staje się przemierzenia pustych pomieszczeń i zaglądanie do pustych szuflad, bo nic zupełnie z tego nie wynika. Tutaj całkowicie niezrozumiała jest możliwość podnoszenia i manipulowania praktycznie wszystkimi napotkanymi przedmiotami, bo przecież do niczego zupełnie to nie jest potrzebne.
Nie wiadomo w sumie co i po co robimy, bo nie ma wielu wskazówek, podobnie z mapą czy opisem zadań w grze. Ja nie wymagam znacznika na mapie, ale jak gram co 3 dni, a w grze nie ma absolutnie żadnego dziennika, mapy czy czegoś takiego, to po powrocie do gry nie pamiętam już co miałem zrobić i gdzie iść. W istocie gra polega na wciskaniu na chybił trafił wszystkich przycisków w napotkanych lokacjach. Trochę to bez sensu.
Mało przekonująca jest postawa i zmiana bohatera, który właściwie nie dziwi się, że jest ludzką jaźnią w ciele robota i akceptuje to bez jakiegokolwiek zdziwienia, szoku. Po prostu – „jestem robotem, aha”. Mało tego, nawet od razu zapala się do całej koncepcji. To nie jest naturalne – chyba, że o to chodziło w koncepcji gry, że te cyfrowe jaźnie są pozbawione uczuć w takim stopniu jak były w ciele człowieka – kto wie.
No i oczywiście są wg mnie elementy irytujące, zupełnie bezsensowne, ale wsadzone, żeby fabuła się trzymała. Chociażby lokacja Theta, gdzie napotkany potwór, który ledwo powłóczy nogami nagle znajduje się parę poziomów niżej jak zjeżdżamy windą albo lepiej, jeszcze niżej, kiedy już wchodzimy do kanału, z którego wypłukuje nas woda. Zupełnie bez sensu.
Gra na raz.