Najciekawsze materiały do: Slender: The Eight Pages
Horror, który był przebojem 10 lat temu, dostanie darmowe odświeżenie na Unreal Engine 5
wiadomość2 września 2023
Dekadę po premierze horror Slender: The Arrival dostanie aktualizację, która przeniesie grę na silnik Unreal Engione 5.2 i gruntownie ulepszy grafikę oraz rozgrywkę. Twórcy właśnie ujawnili datę premiery patcha.
Zapowiedziano Slender: The Arrival, czyli oficjalną kontynuację popularnego horroru
wiadomość21 września 2012
Mamy dobre wieści dla miłośników darmowego horroru Slender. Jego autor zapowiedział, że pracuje nad jego komercyjną kontynuacją zatytułowaną Slender: The Arrival. Wypuszczono już pierwsze screeny.
W co pograć za darmo #25 – Gotham City Impostors, Slender i inne
wiadomość3 września 2012
W tym odcinku przeglądu gier darmowych i free-to-play pokazujemy między innymi Gotham City Impostors, czyli strzelankę multiplayer twórców F.E.A.R., oraz horrory Slender i Where am I?.
Slender: The Eight Pages - 0.9.7
grarozmiar pliku: 62,8 MB
W tym archiwum znajdziecie pełną wersję gry Slender: The Eight Pages autorstwa Parsec Productions, czyli darmowego pierwszoosobowego horroru z 2012 roku, który zainspirował niezliczonych naśladowców.
13 scen z gier, które zmrożą Wam krew w żyłach (i herbatę na biurku)
artykuł4 lipca 2021
Są w grach takie momenty, do których ciężko wracać. I to bynajmniej nie dlatego, że są kiepskie. Groza, szok, niemożliwa do podjęcia decyzja – to wszystko sprawia, że niektóre sceny mrożą krew w żyłach. Za to je kochamy. I nienawidzimy jednocześnie.
Zapraszam na mój kanał YT jest tam slenderek nasz kochany oraz materiały z wielu innych gier zapraszam :D :https://www.youtube.com/user/TheKomarGame?feature=mhee
Po prostu można się zesrać ze strachu. Lepsze to niż strzelankowy F.E.A.R. Polecam :)
Jakby komus sie znudzilo ganianie po lesie to polecam sciagnac sobie inne mapy do Slendera. Około 7 nowych lokacji, niektore o wiele straszniejsze.
szymolen7900 --- > Straszniejesze niż F.E.A.R ? to już widzę że nie ma ratunku dla ludzi
Takie gówno, taką ocenę żenada ta gra nawet nie zasługuje na 5. A co dopiero te promowanie przez YouTuberów, żenada jednym słowem. A ten zaszczyt najlepsza gra niezależna jest zwykłym oszustwem na liście było dużo znacznie lepszych. 1/10
Gdzie tu kliknąć zeby zagrać ? czy tu trza pobrać?
super gra, kurde! już sie nie mogę doczekać "Slender the arrival"xDDD
Fresz lamo, nie używaj słów, których znaczenia nie znasz; znajdź jakąś grę straszniejszą od Slendera i, jak ty to mówisz, bez jumpscare'ów; i najważniejsze: o 23 włóż słuchawki, podgłośnij na maksimum grę i wyłącz światła. Poza tym możesz jeszcze zamienić ,,las na szpital'', skoro to taaakie łatwe i niekreatywne. Pozdrawiam.
Luuudzie.. Tu nie chodzi o jumpscare tylko o to że macie ciągłe poczucie że ktoś was śledzi i wiecie ze was dopadnie.
Ta gra ma wywołać lęk a nie wystraszyć wyskakującą mordą SlenderMana ....................
6.5 - gra ma fajny kilmat, słaba grafika jest w tej grze zaletą, bo mamy te poczucie, jakby tą gre na szybko robił jakiś psychol, więc duży plus. natomiast czy gra taka straszna? 8 kartek zebrałem 2 razy, 2-3 razy się przestraszyłem, a grałem o 22. Ale klimat trzyma, i nie jest to jakiś szajs.
Fajna gra. :D Z horrorków moja ulubiona. ;) Czasem gram z kolegami na dwóch, tak, że jeden chodzi a drógi operóje myszką. Tak sie fajnie gra.
Jeszcze fajna jest Amnesia. :P
Szczerze gra wogule nie straszy. Można było się na początku przestraszyć ale potem jak wychodziły nowe mapki to mnie trochę w kur***. Twórcy nie mieli lepszego pomysłu na grę. Znam o wiele lepsze mini gierki w klimatach horroru
min. Mental hospital, 1916. Polecam 1916. W Slendera można zagrać dla poczucia klimatu to tylko dodam bo to gra na raz i już.
Slender: The Eight Pages to iście zabójcze doświadczenie. Nie traktuję tego straszydła jako prawowitej gry, lecz raczej jako swego rodzaju eksperyment. Dodam, że wcześniej grałem w wersję beta i mam w pamięci różnice. Zmiany niewielkie, ale wyszły na lepsze. Produkcja Parsec pojawiła się w sieci znienacka jako jakiś tajemniczy projekt. Nic o nim nie wiedząc, postanowiłem sprawdzić sobie to „coś”. Plusy... Zero informacji o samej grze i tylko jedno zadanie: „Zbierz osiem stron”. No dobra, lecimy. Generalnie zostaliśmy wrzuceni w środek ciemnego lasu. Wokół tysiące drzew, wszechogarniający mrok i dziwne odgłosy. Jak się okazuje, złowrogi las jest idealnym miejscem, aby przerazić gracza. Brak jakiegokolwiek interfejsu podczas gry znakomicie pozwala zanurzyć się w przytłaczającej atmosferze. Co jak co, ale klimatu grze odmówić nie można. Mroczne, posępne i surowe otoczenie naprawdę działa na naszą wyobraźnię. Autorom gry udało się osiągnąć coś niemożliwego. Sprawili oni, iż przeciwnikiem gracza nie są potwory, ale tak naprawdę jego podświadomość. Obrazu całości dopełnia właśnie tytułowa postać. Wynaturzony, przerażający i okryty tajemnicą osobnik ściga nas z nieznanego powodu. Wiemy tylko tyle, by nie obracać się za siebie i nie patrzeć mu w oczy. Zadanie jest z pozoru proste: zebrać osiem stron manuskryptu, nie dając się przy tym schwytać. No właśnie, z pozoru. Po pierwsze, trzeba wiele razy zwiedzić cały obszar, by mieć opanowaną mapę ścieżek i lokalizacje poszczególnych kartek. A zapewniam, że w tym lesie łatwo się zgubić. Jest to niesamowite uczucie, kiedy dobrze znana mi droga nagle wydaje się obca i za chwilę dochodzę do wniosku, że zabłądziłem. Druga sprawa to umiejętność wyrzeczeń. Nasza postać męczy się po szybkim biegu, a latarka nie świeci w nieskończoność. Trzeba więc czasami przystopować z używaniem sprintu i w miarę możliwości oszczędzać baterie. Poza tym należy być szybkim i sprytnym. Przy odrobinie szczęścia może uda się zebrać komplet notatek. Na szczęście sterowanie ogranicza się do kilku podstawowych klawiszy. No dobra, wszystko ok, ale o co tyle szumu? Czemu gra jest uważana za straszną? Primo, osoba Slendermana. Wystarczy spojrzeć. Ale nie to gra pierwsze skrzypce. Moim zdaniem zasługa w tym dźwięku. Niewinne cykanie świerszczy w trawie, pstryk włączanej latarki, stąpanie bohatera po powierzchni czy jego przyspieszony oddech – to wszystko bardzo sugestywnie buduje napięcie. A do tego w tle mroczny ambient, który wraz z postępami zmienia się na coraz bardziej przerażający, co niesamowicie potęguje emocje. Jeszcze bardziej szokującym zabiegiem są anomalie spowodowane obecnością Slendermana i towarzyszący temu odgłos zgrzytu. Ale i tak najlepsze jest to „buuum”. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. W niektórych momentach autentycznie można podskoczyć na krześle, a po plecach momentalnie przechodzą ciarki. Mówię, jak ktoś chce choć przez chwilę poczuć prawdziwy strach, to Slenderek zaprasza na wypad do lasku. Co do oprawy graficznej, to na najwyższych ustawieniach tytuł wygląda całkiem znośnie. Minusy... Potwornie krótka. Co prawda zanim ujrzałem 8/8 minęło trochę czasu, jednak nie zmienia to faktu, iż gierka zabiera średnio 10 minut. Co by nie mówić, produkt niewielki, ograniczony i jednostajny. Fabularnie totalne zero. Poza strzępkami informacji o Slendermanie w necie, tutaj nic nie zostało wyjaśnione ani nawet napomknięte. Będąc szczerym, muszę odrobinę ponarzekać na samą mechanikę gry. Otóż, często dzieje się tak, że długoręki bandyta łapie mnie pomimo tego, że wszystko zrobiłem jak należy, najlepiej i najszybciej jak umiałem. Ponadto gość pojawia się gdzie chce, co nie jest ani fajne, ani logiczne. Wydaje mi się wtedy, że gra nas trochę oszukuje i właśnie po raz kolejny straciłem 10 minut z życia. Ale nie odpuściłem! Może technicznie Slender: The Eight Pages wypada biednie, jednak jako mały test, a zarazem wstęp przed pełnoprawnym Slender: The Arrival, spisuje się zacnie. Moja ocena – 5.5/10
Mam pytanie jak to pobrać ?
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee nie straszne kurde czlowiek z skarpetkom na glowie XD
glupie
Przerażająca nie jest , działa na zasadzie zaskoczenia (czyli coś się pojawia znienacka) a nie tak , że cały czas trzyma w napięciu ale jak na freeware jest Ok !
gra jest beznadziejna pod względem grafiki iwogóle nie staszna
DNO I SZEŚĆ METRÓW MUŁU!
BEZNADZIEJA!
Slender=Gniot
Zachwalają gimbusy co mają zabytkowe komputery i tylko to im działa oprócz pasjansa.
Zalety:
- epicki klimat.
- udźwiękowienie.
- specyficzny gameplay
Wady:
- główny antagonista (Wiem, że zaraz rzuci się na mnie cała armia fanboyów, ale Slenderman niezbyt się nadaje na głównego antagonistę, zwłaszcza po Amnesii i Outlaście.
- jak dla mnie, Unity stać na lepszą grafikę.
- Krótko w ch&j.
- Jumpscare'y, a raczej tylko jeden jumpscare.
Kiedyś - ''Najstraszniejszy horror wszechczasów!! Nic go nie przebije!!''
Dzisiaj - Czy ktoś jeszcze o tym wspomina?
Lubię horrory i postać Slendermana, a także spacery po lesie, dlatego zainteresowałam się tą grą. Nie jest zbyt rozwinięta, jednak podoba mi się pomysł z szukaniem kartek, które mają nas odciągnąć od uciekania przed tytułowym bohaterem. Ciekawe lokacje, takie jak dziwny, opuszczony budynek. Największy plus to piękna, ambientowa muzyka.
Na Yt, kanał EmiYume, nagrałam tę grę:
[link]
jeny ;/ naoglądałem się z kolegą filmików z tego u jutubera Neskot89 i jak wracalem do domu rowerem po nocy to ciągle myślałem że gdzies mi zaraz wyskoczy!! sam bym nigdy w to nie zagrał!