John na oczyszczanie lokacji z niskolevelowymi stworami używa tej zabawki. Dobra celność, zasięg i na dodatek automat z tłumikiem.
Ona z ciekawości zajrzała do laboratorium pancerza górniczego i skoro już tam była, zrobiła sobie hełm górniczy. Przy okazji znalazła tam brakujący hełm do do T-45 ;)
Na więcej części do górniczego, zabrakło tytanu ale jego brak Ona szybko uzupełni ..
Ma i używa podobny karabin bojowy jak ten wyżej. Niestety bez tłumika.
Johnie_Doe do boju. Rób 25 level i wal po pancerz górniczy.. ;)
John stwierdził że dość tych luksusów bo się w d... od nich może przewrócić i wybudował sobie minimalistyczny napowietrzny domek
..ech, żeby chociaż był na drzewie, to John_Doe by pozazdrościł ;(
A tak - to już blisko do napowietrznego Bioshock'a. Po rogach warto doczepić baloniki z festynu w Helvetii - odlot domku miałby uzasadnienie.. Ona swojego czasu zdobyła plany tych baloników - byłyby jak znalazł.
Jakby te schody dać z czterech stron to nawet jakieś podstawy architektoniczne by były...Małe podstawy, ale zawsze jakieś tam ;) Ale wtedy mutanty z New gad miałby gdzie włazić ;)
Dlatego zmieniam nazwę na "powietrzny dom"
Spalacze powinny się ucieszyć ;) Co będą siedzieć w Rozpadlinach jak Ryokosha im gniazda buduje..
W Fallout 4 komendą "disable" można było usunąć obiekt(tak z Flyby usuwaliśmy zbugowane martwe ghule i kretoszczury :) Gdybys tu usunqł schody to byłby prawdziwie powietrzny domek. Niczym latający dywan by się unosił ;)
Nie. Wtedy jakbym chciał wejść to dobudowałbym schodki. A teraz też da się część obiektów usunąć w trybie modyfikacji. Ale jest ich mało.
Wtedy przydatna byłaby się wycieraczka robiąca za teleport do domu :) Znowu jak w F4 :)
Coś mi zadanie dla sama nie działa. Mam zaatakować z ukrycia żeby przetestować zwinność. Zabiłem z tuzin ghuli i spalonych z ukrycia ze snajperki, karabiny i nawet gołymi rękoma i nic. Trzy rumy wychlałem. Jakiś bug. Poprzednim razem zrobiłem ten quest bez problemu
Chłopy gdzie dostajemy quest na PW górniczy. Wiem ,że gdzieś o tym było ale nie mogę znaleźć. Poprzednia postacią włączył mi się nawet nie wiem gdzie. Miałem wtedy za niski poziom wiec się nie przejąłem zbytnio. Łaziłem gdzieś chyba po tych spalonych terenach na południu mapy..Hmm. A może rezydencja Hornwarthów.... Poratujcie :) Teraz też mam jeszcze czas(21 poziom). Czarny tytan już zbieram na zapas :)
Dzięki :)
Ładna broń :) Ale garniturek wygląda śmiesznie ;)
Na twoim miejscu Johnie_Doe nie odkrywałbym tego miejsca do momentu chwycenia 25 poziomu.. To recepta Ony..:
spoiler start
wtedy z marszu ruszasz przez parking do budynku, likwidując nieliczne roboty. Wybierasz lewe wejście w dół, czytasz komputer recepcji, wyskakują wskaźniki dalszej akcji. Nie zwiedzasz, walisz do do laboratorium, czytasz dane (plany pancerza z komputera na stole. Masz tam jednego liczącego się przeciwnika, inwazyjnego szturmotrona. Nie musisz robić wszystkich części na stanowisku roboczym, chyba że od razu masz materiały na wszystko. Wtedy rejestrujesz pancerz po prawej stronie laboratorium.. I już :) Jesteś silny, dostajesz plan na własne stanowisko pancerza i rządzisz.
spoiler stop
Ona myśli że inne części pancerza górniczego (ma hełm) dorobi sobie na byle jakim stanowisku pancerza górniczego, jak będzie tytan. Wróci do laboratorium już w pancerzu, tylko po to aby go zarejestrować. Jak sądzicie, ma racje? ;)
Kurcze, Wydaje mi się,ze ten quest włączał mi się jakoś wcześniej i znienacka. Miałem wtedy 18-sty poziom i nie sądzę bym zapuszczał się na tak lichym poziomie w takie dalekie rejony mapy :) Pewności nie mam, może tamten John był odważniejszy ;)
Wybrałem sie dziś na spalacze (zeby dorobić sobie punkty do reputacji - quest z Enclavy). Na miejscu wyskoczyły od razu 4 sztuki (no i oczywiście cała banda pomniejszych spalonych). Utłukłem 3 szt., zebrałem z nich mase smieci z ultracytem i wtedy ten czwarty chyba zrezygnował bo opis zmienił się z czerwonego na zółty i zmieniła sie tez muzyka. Niestety mnie było za mało i poleciałem za nim - jak pare razy strzeliłem to wrócił :) - zbiłem mu juz prawie połowę kiedy w ferworze walki wpadłem do tej żółtej szczeliny, z której one wyłażą no i oczywiście zgon. Z tej szczeliny torebki już wyciągnąc się nie da i cały łup poszedł w diabły :(. Jedyny zysk to 3 punkty reputacji - zachłannośc ukarana hehe.
No, na te szczeliny trzeba uważać. Ja też w ferworze walki wpadłem w jedną i się zdziwiłem. To było chyba na 40 czy 50 levelu. Teraz trzymam się na bezpieczną odległość.
Na biedną Onę napadło całe Welch grzebokretów i oblężyły ją na stacji. W zasadzie dobrze zrobiły bo Ona potrzebuje tytanu ale żeby aż tyle naraz.. Jak jest amunicja to broń się psuje, tak sobie to widać gra wykalkulowała ;) Walkę Ona kończyła jakąś nartą łyżwą zbrojoną - pamiątką z zimowych igrzysk ;)
Jeszcze tylko jedna noga, dwie rynce i będzie cały pancerz górniczy. Johnie_Doe bierz przykład z Onej..
John na 22 poziom to jeszcze trochę do górniczego :) Ale znalazłem wczoraj 3 części bandyckiego PW. Nie jestem jeszcze pewien czy te 3 części nie będą słabsze niż mieszanka skórzanych i bandyckich elementów które mam teraz. Jutro przetestuję :)
Jak to jest z naprawieniem sprzętu? Im bardziej zniszczony tym więcej materiałów potrzeba? To byłoby logiczne. Ale mam wrażenie, że wczoraj czy miałem polowę wytrzymałości napierśnika czy prawie całą to materiałów poszło tyle samo...
Eh, czyli nie warto naprawiać sprzętu nadpsutego. A miałem w zwyczaju czasem tak robić sądząc, że więcej materiałów idzie na mocniej uszkodzony. Że też nie chciało mi się wczytywać w te cyferki. Śrub i kleju poszło sporo w błoto :(
Czasem naprawiam broń jak idę na coś dużego, ale generalnie dopiero jak spada poniżej 50-60% i to dotyczy Johna, bo Asatsuki ma rusznikarski artyzm czy jak się to tam nazywa i broń ma na ponad 100%
To nie czytałem.. a jak długo będzie wyłączona? (sam nie moge sprawdzić bo w pracy jestem :) )
Jak zwykle nie podali. A że ma być aktualizacja te pewnie ze dwie lub trzy godziny.
Hi everyone,
Starting at 11:00 a.m. EDT on Tuesday, April 2, we’re planning to bring Fallout 76 offline across all platforms to perform maintenance and apply a hotfix. This update includes a fix for an issue that could cause the game client to crash and will also address an issue affecting the invulnerability effect applied to Survival mode characters after Fast Traveling or Respawning.
We will let you know as soon as downtime begins tomorrow, and you can return to this thread for updates as maintenance progresses. Please note: There will be no patch notes following this update.
Thank you very much!
Od godz.16-tej naszego czasu przerwa czyli będzie tak, jak dotąd bywało. W godzinach wieczornych powinno wszystko hulać ;)
Johnie_Doe, wyżej opisywałem jak Ona walczyła w Welch o tytan. Wciąż było mało, więc wracała na piechotę do stacji w pobliżu Posejdona, przez cały obszar górniczy..
Po drodze quest osobisty Nadzorczyni..
Na stacji sprzedając sprzęt zobaczyła że handlarz ma spore ilości tytanu i ultracytu na sprzedaż. Wydała całą kasę ;)
..przy bramie elektrowni Posejdon, jest nawet miejsce gdzie można wydobyć ze dwa kawałki ultracytu ;) Stamtąd droga prowadzi prosto na stację kolejową..
No zdziwiłem się bo jak walczyłeś w Welch to po co szła na piechotę do Posejdona, a potem dopiero zajarzyłem że polowałeś na Grzbietokrety
Rzeczywiście jak się zainwestuje w perk zmniejszający tempo zużycia rdzeni fuzyjnych konieczność ich wytwarzania nie jest konieczna.
..a nie jest. Sprawdzała to Fly.
Podsumujmy Onę ;) Zabrakło jej 2 kawałków tytanu na ostatni rękaw pancerza górniczego.. Za to ma 25 kawałków ultracytu na przyszłość ;) Dobra.. finał z pancerzem górniczym zostawmy na "po przerwie" - w ogóle może być ciekawie..
Szkoda że Ony nie było w Campie kiedy atomówka uderzyła w Morgantown, bo ma piękny widok na miasto ;) Ma już pancerz górniczy, jeszcze tylko musi go zarejestrować.. Może potem zachce jej się budować domek a może jeszcze nie..
Poza tym, nic nowego nie zauważyła, kiedy gra ruszyła.. Ale Ona jest gapa.
Ok panowie wbilem 60 lvl mozna isc juz na main bossa? jak tak o czym pamietac jaki gear najlepiej wziasc
Mam ok 10 k kapsli na zakup gearu jak cos ,mam 20 stimpackow i caly set PW
Teraz coś zabawnego ;) Po rejestracji pancerza w laboratorium dopadły Onę super mutanty. Wszystkiemu przyglądał się niejaki "wujekzwermachtu" na 25 poziomie.
Nie pomógł ale za to okradł torebkę która po Onie została ;) Złodziejaszek..i cienki dowcipniś po ksywce sądząc.
Mam nadzieję więcej go nie ujrzeć, zablokowałem go.
Ona nie jest gapa bo aktualizacja była hotfix. Zmienili tylko ofertę w sklepie i naprawili wywalanie do pulpitu i z serwera. Aktualizacja 8 wejdzie raczej za tydzień z nową linią misji (tych detektywistycznych)
Tak, aktualizacja za tydzień, natomiast w sklepie są 2 przedmioty gratis :D Wiec Ona to gapa jednak.
Ona widziała jeden gratis w Sklepie - na razie nie brała bo jest do 8 kwietnia..
I chce pokazać rozkoszne jeziorko z chałupkami w strefie górniczej - trochę zasyfione i trujące ale co tam:
Sama domku nie buduje bo szuka planów generatora fuzyjnego ..
Rób wydarzenia uruchamiania elektrowni w nagrodę za którymś razem dostaniesz plan generatora fuzyjnego. John tak jak Asatsuki dostał go szybko (Asatsuki za pierwszym razem John za drugim razem)
Czyzby naprawili buga z pancerzem? :0
Rdzenie mi sie szybciej tez zuzywaja :(
Tak swoja droga, troche lipa, ze nei wszystkie materialy mozna w pakiety robic.
Wczoraj zachodzilem w glowe, czemu pomimo ciaglego pakietowania, mam mnaiej i mniej dostepnego miejsca. Dopiero potem zuwazylem ze mam jakies 1000 asbestu i innych metrialow idacych w setki, ktorych od poczatku nie sprzedawalem.
Mnie najczęściej zatyka amunicja.. jakieś ciężkie kalibry, pociski + rdzenie.
Resztę można zagospodarować (także produkcją) i sprzedać. Możliwości sporo..
A co do zużycia rdzeni, to masz perki aby temu zaradzić.
wiem, ze sa perki, ale majac 2 sily to se moge wsadzic.... Chodzi o to ze zauwazylem ze wczesniej mi sie rdzenie wolniej zuzywaly.
Co do amunicji, powiem przewrotnie tak, masz perki aby temu zaradzic :p
Chłopy, pisaliście,że wczoraj był jakiś update. Mnie wczoraj nie było. Dziś włączam launcher i nic mi sie nie pobiera. Ba, napisane mam,że nie wymaga aktualizacji ....
Bardzo wkur... efekt - wybrałem sie do liceum po plastiki - włażę do środka i widzę, że dobrze trafiłem - są kregle, piłki i plastikowe talerze w pierwszej sali. Jak tylko podchodzę blizej i klikam na pierwszej piłce to nagle sruu - wszystkie piłki, talerze i kregle znikają - zostaje tylko kilka spalonych do zabicia. I taki sam efekt mimo kilkukrotnej zmiany serwerów.. - mieliście może tak kiedyś??
Czasem gra nie nadąża z ładowaniem jak pojawiasz się w lokacji i widzisz przedmioty które ktoś zebrał. A na pewno nie wchodziłeś co chwila na ten sam serwer? Bo odkąd część serwerów jest dla trybu przetrwanie to może cię wrzucić na ten sam serwer bo jedynie tam jest wolne miejsce.
..poza tym w tym liceum jest quest który dotyczy ustawienia naczyń.. Prawdopodobnie dopiero po queście, można to i owo pozbierać.
Ustawianie naczyń to chyba nie w liceum Flyby. To w Bolton coś tam(niedaleko jest nazywana przeze mnie "Kocia farma" na której też jest ogrom misek plastikowych.) W Bolton robot to zleca to zadanie na zastawę :) O ile się nie mylę. W tej posiadłości też jest sporo plastiku :)
Myślę, że to nie to - plastik tam zbieram regularnie - podstawa, ze mozna sie obłowić tylko raz dziennie (co jest oczywiste) ale z tym, ze cos widzę i za chwilę znika to się spotykam po raz pierwszy. Zmieniałem serwer kilka razy i chyba to mało prawdopodobne, że za każdym razem trafiałem na ten sam ale kto wie - może masz i racje.
Ryokosha --> mam pytanie dotyczace produkcji rdzeni - przejałem własnie warsztat i zaczałem produkcję - jak narazie nikt nie próbował mi w tym "pomóc" ale pisałes coś o sposobie zabezpieczenia produkcji przez załozenie zamka - napisz, prosze jak to sie robi i czy zakłada się to na warsztat czy na urzadzenie do produkcji rdzeni?
Jak narazie zrobiłem 7 rdzeni i wystarczy mi to chyba na długo..
Żeby obronić warsztat musiałem utłuc 2 spalacze na ok 60 lv - zawsze są tacy amatorzy czy czasem jest cos prostszego do zabicia?
Wciskasz dłużej V. Podchodzisz do reaktora rdzeni, wciskasz TAB potem F przejeżdżasz kursorem na wybrany zamek i wciskasz E.
Gdzie przejąłeś ten warsztat?
W elektrowni Monongah - natrzaskałem chyba z 15 rdzeni :)
Wywalę chyba te wszystkie niepełne bo miejsca jak zwykle brakuje..
Jak Mononangh to tam jest pikuś. Spróbuj w tej na trzęsawisku tam to dopiero jest zabawa. Jak masz farta to będzie atak błotniaków. Jedna fala to ponad tuzin błotniaków na 60 levelu, trzech czy czterech króli i królowa. Działka na nic się nie przydają a najgorzej jak cię otoczą wtedy nic nie pomoże. Trzeba stanąć wysoko i rozwalać je szybciej niż one cię biją a przypomnę że niektórzy królowie biją fala dźwiękową. Jak masz pecha to przyjdą radropuchy. Wyobraź sobie atak kilkunastu radropuchy na 68 levelu. Część będzie cię atakować bezpośrednio reszta pluć z odległości. Jak staniesz wysoko tak jak przy błotniakach to po prostu będą wszystkie pluć tym swoim jadem i kwasem. Ubaw po pachy.
He he - to extra :). Aż mnie kusi żeby tego spróbować, trzeba tylko zadbać o pustą torebkę :). Rzeczywiście oprócz tych pierwszych spalaczy nic wielkiego się w Mononagh nie pokazało - nastepna fala to radoszczury (straszne cieniasy) a potem Supermutanty na ponad 60lv - w sumie na dwa/trzy pukniecia mieczem z narty.
Ja to Johnem na 22 levelu przejąłem w Mononangh warsztat i okazało się że atakują mnie dwie fale zmutowanych kundli na 40 lvl. Prawie mnie wykończyły więc John odpuścił sobie takie zabawy bo on bije z daleka a na bliską odległość to szybko go wykańczają.
Wybaczcie mi offtopic ale mam pytanie. Kilku Nas tu jest to może ktoś jest bardziej ogarnięty w problemach ze sprzętem.
Robiłem botowalny pendrive dla memtest by sprawdzić pamięci RAM. Pendrive stworzyć latwo, pamięci sprawdzone i wszystko ok. problem w tym, że gdy sformatowałem później pendrive to 16 Gb zostało 256 Mb. co sie stało? Co zrobiłem nie tak? System plików to jest i był FAT32. Wczoraj na pendrive zrobiłem jako botowalny wgrałem Bios. Oczywiście wszystko działa i BIOS się zaktualizował.Utrata pamięci nie spowodowała jakiegoś trwałego uszkodzenia pana. Ale co sie stało z tymi 15 GB??? Wie ktoś chłopy? :)
Wolałbym nie mieć takich "cudów" co pożerają pamięć z pendriva.Jak tak dalej pójdzie to zostanie mi całe 0 ;) Pamięć w tej chwili nadaje się do robienia tylko takich botowalnych spraw które nie wymagają dużej ilości miejsca :) Chyba, że da się to jakoś przywrócić :)
Ok, pendrive naprawiony :) Wracam do grania i pisania na temat :)
Nie, formatowanie nie pomogło. To akurat zrobiłem zanim Was pytałem. Na różne systemy plików kombinowałem :)
Trzeba było użyć aplikacji BOOTICE :) Potrzebujesz link artykułu który pokazuje jak to zrobić?
Aplikacją która podałem wyżej trzeba było przepartycjonować pendrive :)
Mam też od jakiegoś czasu problem z dość częstymi bluescreenami. Problemem jest plik amdppm.sys. Pamięć sprawdzona memtestem i błędów nie ma, dyski pod katem błędów sprawdzone(chkdisk i hdtune), BIOS zauktualizowany, wszystkie sterowniki aktualne , wirusów brak. Jakiś masz może pomysł jeszcze? Wydaje mi się, że czysta instalacja systemu zostaje.
Mam WiN 10 :)
..Pff, powiedziała Ona, podczytując fachowe rozmowy ..właśnie wylazła z kopalni Blackwater, zaliczając poziom..
Nie wie, że jej egzystencja wisi na sprawności sprzętu i serwerów Bethesdy ;)
Dzięki tej niewiedzy może być odrobinę szczęśliwsza..
A na serwerach przed chwilą też coś poprawiali ..i dobrze.. Bo źle pracowały dzisiaj.
A to dziwne bo ja dziś nie miałem żadnych problemów. Za to ciekawie wyglądają dalsze zapowiedzi łatki 8.
Bardzo rzadko spotykałem handlarzy robotów ratowników. Fly zobaczyła dzisiaj dlaczego tak się dzieje.. Dwóch graczy na wysokich poziomach po prostu zabiło takiego handlarza i go ograbiło.. Dziwne to
John za resztę kapsli kupił w super duper markecie plan stanowiska PW
Dawno temu Fly szukała tego super duper marketu bo wiedziała z netu że tam można go kupić. Ale zanim go znalazła dorobiła się górniczego pancerza wraz ze stanowiskiem.. Ona też już go ma.
Sprawiłem sobie dosyć fajną koszulką z Fallouta 76, mam nadzieję, że mnie nie pobiją gdzieś :(
Zrób fotkę i wstaw :) Jeśli jesteś z Warszawy to Ja kupie taka sama i możemy iść na piwo. Akurat Ja mogę się bić kiedy jest taka potrzeba i trzeba pomóc :)
Słusznie, w razie czego dostarczę Wam Repair Kitów ;)
Jak znam życie znowu będzie o te Repair Kity hejt - że można je będzie kupić w Sklepie za realna walutę ;)
Hejt będzie na pewno :) Ciekawe po ile będzie za sztukę. Atomów mam tyle bez wydawania realnych pieniędzy, że i tak nie mam co z nimi robić :) Nie planuje zakupu kompletnie niczego z atomowego sklepu. To co znajdę lub kupię w planach w świecie gry mi wystarczy. Swoją drogą te repairy kity też mi niepotrzebne :)
A mnie te repair kity nie interesują bo mam perki na uzbrojenie i pancerze że naprawiam je ponad 100%. A Atomów mam mało bo wydałem na różne skórki i elementy do campa. Zresztą jak ktoś atomów potrzebuje to robiąc dzienne wyzwania dostajesz 50 atomów a tygodniowe przynoszą ok 200, więc jak ktoś się uprze to może tygodniowo zdobyć ok 550 atomów to i na te repair kity mu wystarczy.
Jeszcze coś wspomnę o szykujących się nowościach w F76. Chodzi o nacisk twórców na handel między graczami. Dla Fly czy Ony, będzie on możliwy tylko wtedy, jeżeli w ekwipunku graczy znajdzie się "miejsce handlowe", gdzie gracz będzie mógł zawczasu umieścić przedmioty na handel. Nie trzeba będzie szukać i będzie można szybko się zorientować, co kupujemy lub sprzedajemy.
Inaczej "szkoda czasu i atłasu" ;)
Handel między graczami też mnie nie interesuje :) Jakiś fajny przedmiot to mogę po prostu dać Tobie albo komuś z naszego wątku :) Chciałbym w grze czat pisemny, to moglibyśmy sobie pisać grając :)
Handel powinien być tak jak w WoWie czyli specjalny handlarz u którego wystawiasz przedmioty na aukcje. Zniknęły by te wszystkie torebki z zostawioną bronią z gwiazdką której nie możesz skasować w warsztacie. Wtedy z chęcią kupię sobie jakąś fajną broń ;)
O to to Ryokosha :) Tak byłoby fajnie. Albo tak, że samo stawiamy sklep z przedmiotami na sprzedaż jak np. w grze Kalonline :)
A taki handel na zasadzie zaglądania sobie w ekwipunek jest be :)
No to John ma status zbiega. Za co? Poszedł obronić lotnisko wade i po walce wlazł do wraku sterowca bo tam zawsze jakieś śmiecie i kapsle. Była zamknięta skrzynka. Otworzył i został zbiegiem.
Złodziejaszek :)
Jako zbieg teraz nie widzisz innych graczy na mapie. Skoczyłem do posejdona przejąłem komuś warsztat (36 kapsli) poczekałem jak przybiegnie i mnie zabije (10 kapsli) i już nie jestem zbiegiem.
Fly się przypomniało jak Ryokosha nie wierzył że została złodziejem za otwarcie skrzynki w sporej odległości od domku gracza, umiejscowionego przy warsztatach lokacji.. I przydarzyło mu się coś podobnego.. Teraz Fly widzi domek w takich miejscach, to zmienia mapę..
Wierzyć wierzyłem ale robienie takiego czegoś jest bez sensu. Ale są różni gracze
Ale są różni gracze
Zgadza się ..są gracze "cziterzy". Ci gracze co zabili robota handlarza, to też byli kombinatorzy. Jeden z nich strzelał zresztą do Fly - dostał wysoką karę, co błyskawiczne zniknęła.. Bo Fly nie odpowiedziała? Takich cudów nie ma. Ich dom w pobliżu, był niewidoczny dla Fly ;) Cziterzy i kombinatorzy..
sa cziterzy, ostatnio spotkalem dwoch kolesi kompletnie niewidocznych, mialem ich zmarkowanych ale bez mozliwosci VATSA, Do tego walili do mnie znacznie powazniej niz ustawa nakazuje i przez kilka minut nadal byli niewidoczni oraz nietykalni. Strzelanie w nich (byli bez pancerzy) nie zadawalo obrazen.
..Zgadza się. Takich graczy blokuję. Nie ma innych możliwości żeby bronić się przed ich nieuczciwością. Mam nadzieję że twórcy gry, prędzej czy później, dadzą "cziterom" radę.
W grach MMO cziterzy to odwieczny problem a walka z nimi to syzyfowa praca. nigdy nie zapomnę kolesia który w WoWie uruchomił programik do automatycznego połowu ryb. Nie wiem czy sam go napisał czy ktoś mu go napisał ale koleś przedobrzył, bo jak by uruchomił go gdzieś w odległym miejscu to może by nic się nie stało a on odpalił go żeby łowić w fontannie w Dalaranie czyli miejscu w grze gdzie się wszyscy spotykają i w okresie największego ruchu mps rosły do 100 czy 200 bo tylu było graczy. I on w szczycie ruchu odpalił program i zawiesił serwer na kilkadziesiąt minut. Dostał perm bana na grę.
inkoguto ?
..aaa, romantyczny kogut ;) Fly też jest romantyczna kura ..czasami
Wrócę jeszcze do waszego rozważania o otwieraniu skrzynek i zostawania niechcący złodziejaszkami...Czy jeśli przyszlibyście do mojego domku i otworzyli skrzynkę która nie jest postawiona przeze mnie, ale jest w obszarze mojego budowania to zostalibyście potraktowani jako łobuzy ?
..niestety, Johnie_Doe ..Fly ze dwa razy została w ten sposób złodziejem ;(
Ze złości zamknęła u siebie nawet sracz.. ;) Na 1 zamek choć ma lepsze możliwości - gdyby komuś się bardzo chciało żeby nie musiał się za bardzo męczyć ;)
..chociaż, gdyby była naprawdę złośliwa powinna dodatkowo w środku położyć minę ;)
he, he - Fly przypomniał się ten przepiękny obrazek z Fallouta 2, po wysadzeniu sracza
Jakby się tak zastanowić to pod względem realizmu ma to sens. Właściwie, to dziwi mnie, że w Bethesdzie o tym pomyśleli :) Zobaczcie, gdyby Nam z działki ktoś zaoierdzelił śrubokręty lub jakieś narzędzia ze skrzyni to też byśmy go nazwali złodziejem. Flyby, mobyś wtedy pułapkę nawet zastawic na złodziejaszek przed komórka w której Twoje narzędzia byly :) Bo to Twoja wlasnosc :)
---
John Doe przy domku nie ma sracza, idzie pod drzewko nieopodal. Tam w zad atakują go kretoszczury, prawdziwie gówniany survival :)
Ona dostała plan generatora fuzyjnego na jakiejś stacji.. za całe 240 kapsli ;)
A Fly zaprzepaściła Ostrze Bastet i Głos Seta ..nawet nie wie kiedy i jak :(
Zdaje się że nie można tego zreprodukować.. Czyli żadna z niej "Pani Tajemnic" ..ech
John wszedł do trybu przetrwania. Wytrzymał 7 minut za nim padł. Miał 5 zabójstw na koncie
Za drugim razem 48 minut. Wygrałem pojedynek snajperski z kolesiem na 65 levelu.
Nie zginąłem ale wylogowałem się bo żona wróciła.
Generalnie kapsle ładnie lecą ale nie warto zbierać śmieci i nie opłaca się nosić zbyt dużo wspomagaczy bo wszystko wyrzucasz w torebce. No i Asatsuki nie nadaje się do tego trybu jako heavy gun tank, dlatego będzie tam co najwyżej chodził John.
W trybie przetrwania jest 20 % więcej expa. Ale to jest też za ubijanie przeciwników z gry czy tylko graczy? Bo jak za PvE to te 20% plus podwójny exp z weekendu dałoby całkiem fajna pule punktów doświadczenia :) Może warto zajrzeć i jakoś spróbować nie dać się zabić :)
Więcej xpa jest za zabicie stworów, questy i wydarzenia. Za zabicie graczy jest więcej kapsli. Choć jak mnie zabili to odebrało mi 92kapsle (twój level x 2) to za zabójstwa zarobiłem kilkaset kapsli.
A we własnym do domku też można zarobić kulkę? :)
No jaha. Ale nie wiem czy się opłaca atakować czyiś domek bo może nagroda za twoją głowę rośnie? Nie wiem. Nie atakowałem.
Ja atakować domków graczy też nie mam zamiaru. Ba, planuje wejść w tryb przetrwania tylko po to by podexpić Johna na potworach i questach. Walki z ludźmi nie wchodza w grę, będę przemykał obok jeśli się da :) Boję się tylko, że zanim wypakuje wszystkie medykamenty i inne tego typu przedmioty to zaliczę glebę we własnym domu i wszystko stracę :)
To wypakuj w zwykłym trybie a potem przejdź do pvp? Genialne ! Ty to masz łeb ;)
Taaak ..podczas gdy gdzieś tam gracze sumiennie wypruwali sobie flaki, Ona rozplanowała i postawiła sobie główne elementy domu. Będzie musiał mieć piętro bo okolicę nawiedzają m.in. ghule na ponad 60 poziomie ;) Cały wieczór jej to zabrało a ile jeszcze brakuje.. Ale Fly pęknie z zazdrości ;)
Zmieniłeś miejsce zamieszkania Fly? Tam gdzie Cie odwiedziłem chyba nie ma ghuli na 60 tym poziomie... :)
Nie zmieniłem miejsca, Johnie_Doe .. To miejsce to rodzaj przełęczy na pograniczu "dwóch światów"..niebezpieczne. Także bliski zakątek z miejscowością gdzie pewien "uczony" uprawiał eksperymenty na zmutowanych zwierzętach oraz elektrownią pełną "rasowych", nieprzeciętnych ghuli.. Jeden z tych ghuli potrafił rozbić Onie, ceglaną ścianę.. Jak go wypatroszyła, zyskała ciekawy pancerz. Miał "koronę" i 68 poziom.
Przylazł w towarzystwie innych od strony przełęczy..
Nawet nie podejrzewałem że z Johna to taka bezwzględna szuja... Zrobił z kolesiem wydarzenie w trybie przetrwania i ledwo wydarzenie się skończyło i odblokowała się możliwość PVP rozstrzelał kolesia i zabrał mu zawartość torby. Potem przeskoczył do Flatwood zrobić wydarzenie z botami rolniczymi. Okazało się że robi je też koleś na 5 lvl. John zabił roboty nadzorcze. Zszedł do podziemi i schował się za załomem. Przyszedł koleś podłączył się do terminala i zakończył wydarzenie. Wtedy John rozstrzelał kolesia nim tamten odszedł od kompa... Nic dziwnego że Johna nazywali boogeymenem
John morderca, nie ma serca :)
No widzisz nie bez powodu nazywa się John Wick. Asatsuki też jest samotniczka ale nie jest morderczynią. Tym bardziej że co się dała wciągnąć w pojedynek to najczęściej ją zabijali. Ona jest tankiem z gatlingiem specjalistką od zabijania spalaczy i hord spalonych czy ghuli. John jest cichym mordercą który zabija z daleka. Jak wrogowie się zorientują i go dopadną to musi z automatycznej strzelby ich wykańczać. Póki ma PA nie ma problemu ale jak go otoczą i skończą mu się PA to zdarza mu się i zginąć.
Z samej królowej czy za zadanie? Z królowej wypada co najmniej jedną broń/pancerz z gwiazdką i plan plus ultracyt. Za zadanie powinieneś dostać przynajmniej broń/pancerz, ultracyt i fluktuanty.
Poszedłem wczoraj do elektrowni Posejdon. Patrzę, a tam wszędzie działka, stanowiska do wydobywania uranu i ołowiu, oczyszczalniki wody, obok warsztatu pracownia rusznikarska, warsztat majsterkowicza i skrzynka nasza tak jak na stacjach red rocket. Byłem pewien, że ktoś tam się pobudował. Ale nie, warsztat był do przejęcia, był wolny. I przejalem, dwa razy obronilem. Działka po przejęciu stały się moje. 8 rdzeni fuzyjnych wyfarmilem. Ale jak to się stało, że tam taka infrastruktura była?Wszystko gotowe do przejęcia warsztatu i produkcji. Coś po patchu jakimś wprowadzono, dawno tam nie zaglądałem.
Zawsze tak było. Jak ktoś przejmie warsztat i pobuduje a potem przed wylogowaniem nie zdemontuje to przez jakiś czas zostają bezpańskie wieżyczki i generatory. Jak mam chwilę a kończę granie to demontuję wszystko przed wylogowaniem.
Przez jakiś czas? Ja tam byłem ponad godzinę :) No nic, widać miałem szczęście. Wykorzystałem istniejące struktury i mam sporo rdzeni.
Z czego moga oskubać jak się przegra w trybie PVP? Pisaliście, że z wspomagaczy wszelkich a jak jest np z ekwipunkiem (broń i ciuszki)? Wspomagacze można jeszcze przeżyć ale już utrata broni moze być bolesna..
Tracisz wszystkie śmieci a wspomagacze ok 50% chyba że masz ich mało to możesz więcej. Oprócz tego tracisz kapsle twój level x2 chyba że jest nagroda za twoją głowę to wtedy plus te kapsle.
No dobra levelowanie w trybie przetrwanie w ten weekend jest niebezpieczne ale szybkie (xp x 20%) x2 robi swoje. Co prawda ryzykujemy utratę śmieci itp i kapsli ale to się opłaca szczególnie powyżej 40 lvl gdzie zwykłe levelowanie jest powolne.
Wszedłem wczoraj, wytrwałem ok 10 minut. Zdążyłem zatłuc paru supermutantów i spalonych po czym położył mnie hitem jakiś przekozak :) Ale powiem Ci, że ciekawie się gra gdy trzeba oglądać się za siebie. Może kiedyś tam wrócę ....
Musisz mieć oczy dookoła głowy. Koleś atakował mnie po wydarzeniu ja wrzucałem stimpaki ale go nie mogłem znaleźć. Zaczaił się od tyłu i mnie załatwił a miał 31 lvl.
Widziałem tez dwóch graczy na 15 i 18 poziomie którzy chodzili razem. Biedacy sadzili, że w parze łatwiej :) Na potwory to i pewnie, ale na łowców skór nic im taka "drużyna" nie da :)
Oj nie wiem. Sam wpadłem w pułapkę bo strzelał do mnie koleś na 21lvl i podprowadził pod 85lvl. Co prawda byłem ostrożny i nie poleciałem za nim jak głupi. Wspiąłem się na dach budynku w Grafton zlokalizowałem kolesia i zacząłem do niego strzelać. Zdjąłem go i wtedy zdjął mnie koleś na 85lvl który chował się obok. Granie drużynowe ma sens - oczywiście nie gdy dwóch jest słabych.
Zgadzam się co do tego, że granie drużynowe w tym trybie ma sens. W trybie przetrwania to chodzenie we dwóch może gwarantować przeżycie. Ale jak sam zauważyłeś nie na tak niskich poziomach. Z tymi dwoma ludźmi na 15 i 18 poziomie to Asatsuki poradziłaby sobie zapewne bez chowania się :) Co ciekawe Ci dwaj gracze przechodzili obok mnie i nie byli zainteresowani ubiciem mnie. Spoko chłopaki(chłopak i dziewczyna dokładnie) Chodzili chyłkiem i chyba mieli pełne pory ;)
Dobra, tu aż iskry lecą a Ona swoją chałupę klepie ..nagła domatorka ;)
Wybiła z racji szukania tajemnic "Pani Tajemnic", obsady tych hotelików pod "Szczytem Świata" - nartą ;) Super mutantów i tych kreto górników - całe towarzystwo miało "korony i poziomy ponad 60.
Tylko wymiękła podczas tej ostatniej wizyty w "Domu Tajemnic" - nie mogła znaleźć kompa "Pani Tajemnic" - znika wtedy "Woal Tajemnic" i nie ma wejścia z podziemi.
Ryokosha, pamiętasz gdzie to cholerstwo jest ukryte?
John już niedługo 50 lvl i będzie robił questy z głównego wątku i Pani Tajemnic.
..aha ;(
Fly też nie pamięta. Ale co Fly może pamiętać jak broń "Pani Tajemnic" gubi?
Dobra John wymiekł dzisiaj. Wszedł do trybu przetrwanie obok domku szalało dwóch kolesi na ponad 75lvl dwa razy do zabili i stwierdził że zrobi 50lvl w trybie PVE.
Dobra ..Fly sobie przypomiała jak to było z ostatnim podejściem do "Domu Tajemnic", jakiś złośliwy błąd wtedy powoduje że gra ukrywa "Woal Tajemnic" przy wejściu do podziemi. Dlaczego? Cholera wie ;) Przy powtórnym zalogowaniu do gry, "Woal" się odnajduje i już można normalnie dostać się do podziemi..
Miałem identyczna sytuację pierwszym Johnem:) Nawet miałem pisać, że quest mi się zbugował i "Panem" Tajemnic nie zostanę, ale po relogu ruszyło :) W obecnej grze miałem błąd przy teście sprawnościowym w głównym wątku. Dopiero kilka przelogowań spowodowało odblokowanie. Takie uroki przetrwania :)
Wszystkiego najlepszego!!! Trzeba zrobić urodziny. Nukabimber gotowy :)
I dzisiaj John będzie jak ta żaba z dowcipu. Od czego zacząć? Straż w Charleston? Posiadłość Riverside a może łapać sygnał że Szczytu Świata?
Mój John straż ma już za sobą :) Teraz wbił 25 i bierze się za Górnicze Cuda. Nie będę czekał na 50ty poziom z Panią Tajemnic i po cudach to zrobię. Natomiast Szczyt Świata jeszcze poczeka :)
A co do tego zadania z Nukabimbrem. Cos się dalej tam robi? Zrobiłem też główny quest dla zapijaczonego robota. I co dalej? On coś tam daje jeszcze, bo nie zaglądałem tam później. Mniej teraz gram i gdy już mam czas to wolę inne rzeczy robić. Ale może warto tam zajrzeć?
Teraz jak mam wiekszy level to sie dobrze w "PvP" bawie na normalnym serwerze, lub jak kto woli utrudniam zycie innym :)
Zalogowalem sie obok posejdona, a tam ktos ma warsztat i nastawial dzialek ile chyba tylko pasek pojemnosci mu pozwolil. Mysle, a co mi tam, przejmuje, udalo mi sie zbiec przed dzialkami za oslone, a wlasciciel byl chyba tak pewny swego ze dopiero pojawil sie jak juz posejdon byl moj. Nie wiem czy nie pomyslal, ze dzialka beda w niego walic? :p
Potem przyszedl raz jeszcze, dosttal headshota i sie wylogowal :p
Jeszcze kilka razy sie przelogowalem i za kazdym razem, w warsztacie posejdona, ktos zostawil pobudowany domek/baze. Lubie takich typkow, bo mam dzieki temu troche materialow gratis z rozbiorki :)
Wygląda na to, że to jest teraz nagminne. Też trafiłem na Posejdona obstawionego dzialkami. Tyle, że właściciel był wylogowany więc nic do mnie nie strzelało.Ryokosha mnie uświadomił, że zawsze jak się ktoś wylogowuje i nie porozbiera infrastruktury to ona jakiś czas zostaje w świecie gry :) Trafiłem na takiego właśnie wylogowanego gracza który wszystko zostawił. Rdzeni nstrzaskalem, że ho ho. Dwa razy obrona też była to i trochę doświadczenia wpadło, a także sprzętu i kapsli z Supermutantów :)
tylko, ze ja mowie tu o calych domkach, udekorowanych i wypasionych itd :)
W sumie to nie wiem, ale jak komus taki domek rozbiore to po zalogowaniu on juz go chyba nie ma prawda? :)
A osobiscie utomatycznej obrony nie lubie, bo wybija mi mutantow a ja nic z tego nie mam, nawet zlamanego kapsla.
Domku to u mnie nie było. Tylko wieżyczki, machiny wydobywającę uran, ołów i beton oraz oczyszczalniki wody.
Po przejęciu warsztatu domek też stał się jakby Twój? W sumie ciekawe co by było gdyś taki rozmontował :)
Masz rację, działka pozbawiają lupów. Dlatego wlazłem na machine do wydobycia betonu i wybilem Supermutantów zanim weszli w zasięg działek :)
Ryokosha. Z tym pozostawaniem infrastruktury po wylogowaniu to dziwna sprawa. Dracula pisał, że pod Posejdonem był domek. Przez chwilę właściciel był w grze. Jednak po tym jak dostał w łeb to się wylogował. Jego domek nadal był w grze. Czyli nasze domy też są. Czy Ty rozbierasz swoją posiadłość przed wylogowaniem????? Ja nigdy. Czyli mogą nam rozbić dom?
Jeśli się wylogował to domek zapisał się w jego CAMPIE. Nawet jakbyś zniszczył ten domek to on będzie u niego w całości. Za to jak zaatakujesz czyiś domek to zawsze (nawet w trybie PVP) dostajesz status zbiega i nagrodę za twoją głowę.
Drackula jeśli moja obrona przy domku zabija stwory to mogę z nich zebrać loot.
Ryokosha - no dobra, ale co z tomiem na terenie Warsztatu? No chyba nikt by nie tracil tyle materilow aby sobie rezydencje postawic na terenie spornym, prawda?
Czyli jak ktos sie wyloguje a posiadlosc zostanie widoczna bo to teren warsztatu, to ktos innych przejmuje posiadlosc na tymczasowa wlasnosc. Robiac rozbiorke mam free material. Jesli oryginalny wlasciciel po zalogowaniu ma wszystko tak jak zostawil, to ja tu widze niezlego exploita :)
To nieźle ale koleś chyba był cheaterem bo w strefie warsztatu dotąd nie można było domku wybudować. John to sprawdzi.
tego nie wiem, sam nigdy w strefie warsztatu nic nie budowalem bo mi szkoda materialow.
Własnie sprawdziłem. jak chcesz przestawić Camp to wokół warsztatu w Posejdonie jest strefa czerwona zasięgu warsztatu i tam ni cholery nie możesz postawić swojego Campa. Sprawdziłem też wokół poza strefą wszędzie wyskakuje że nie można wybudować. Konkluzja: koleś oszukiwał więc należało mu się rozebranie domku przez ciebie!
To tak jak z tym kolesiem co wybudował we Flatwood labirynt między dwoma budynkami - tam Campa w pobliżu nie postawisz. A po tym ostatnim patchu to już w ogóle.
Ona ma 31 level, została "Panią Tajemnic", kończy zadania Rose..
Znalazła Stealth Boy III, na 90 minut niewidzialności, to coś nowego.
Bojowi goście z innego trybu mieliby rozbijać nam domki? Nie logowałem się w tym trybie i nie mam zamiaru..
Wystarczy że nad domkiem Ony krążą także Spalacze - nie atakują ale działka Ony dostają wariacji ;)
Mowimy o normalnym trybie Fly :) W normalnym trybie po wylogowaniu nasze domy są widoczne. Ciekawe czy wtedy mogą nam je zniszczyć. Wszak w normalnym trybie też są zbóje :)
W normalnym trybie po wylogowaniu nasze domy są widoczne.
Nie zawsze ..nie te które budują "cziterzy", szykując przy okazji pułapki na normalnych graczy
Co do Stealh III - może i są od "początku gry" - tak Fly jak i Ona dotąd nie miały przyjemności ich widzieć ..cofnięte w rozwoju biedactwa.
Cześć :) Korzystaliście moze z ultracytowej amunicji? Produkcja jest dość droga (bo ten ultracyt :) ). Ciekawy jestem czy jest to warta skórka za wyprawkę...
Pisałem wcześniej o znikających plastikowych piłkach w liceum - teraz juz wiem jak to działa - zebrałem tam chyba ze trzy piłki i gra mnie wywaliła, po ponownym zalogowaniu zobaczyłem znowu wszystkie piłki ale te, które wczesniej zebrałem znikały przy próbie podniesienia. Pozostałe można było pozbierać - czyli system pamięta co juz zebrałeś i tego juz sknera nie da :).
Wczoraj zarobiłem pierwszego "zbiega" - otworzyłem zrzut innego gracza. Moim zdaniem to jest zkaszanione - nie widać czy jest to czyjaś własność i karane jest samo otwarcie przesyłki. W Fallout 4 mozna było np. zajrzeć komuś do kieszeni lub otworzyć zamek i dopóki nic się nie zabrało nie powodowało to ujemnych skutków.
Swoja drogą - może chodzi o to, ze jak zajrzysz do przesyłki i zobaczysz coś superowego to możesz to "przytulić" nie patrząc na karę a jak jest jakiś badziew to można odpuścić..
Ja korzystam z tej amunicji tylko przy walce z królową. Co do Liceum: John wczoraj parę razy zbierał tam plastik i nie znikały mu ani dynie ani talerze.
Misja w bekąjącej betty dla połykaczy ognia na 50 lvl to spacerek. A tak wygląda pistolet treningowy na 50lvl
Słabiutki w sumie. Na drobnicę dobry jedynie i to jak ma się perk na pistolety. Moim zdaniem nie ma potrzeby czekać z questami do 50 poziomu. Do tego czasu mamy już dużo lepszą broń :)
Wiem z doświadczenia :) Grając poprzednim Johnem dogralem do 44 poziomu. A do tego czasu wydropilo mi wiele potężnych spluw lub broni białych na 50 ty poziom :) Ba, teraz ma 25 poziom a już miałem broń na 40 sty(miotacz harpunów)
..Ona już ma karabin Gaussa na 45 poziom i Gatling plazmowy na 50 ..poleżą sobie.
Gatlingi już ze trzy sprzedałem :) Natomiast Gaussa jeszcze nie trafiłem :( To moja ulubiona broń. Amunicję już do niego tworzę. Może wreszcie gdzieś go znajdę :)