Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Prince of Persia: The Sands of Time Przed premierą

Przed premierą 10 września 2020, 21:45

Prince of Persia Remake powstaje! Widziałem odświeżone Sands of Time

Piaski Czasu rozpoczęły moją miłość do serii przygód Księcia, która towarzyszyła mi przez sporą część mojego nastoletniego życia. W styczniu książę wraca w postaci remake’u i choć mam pewne wątpliwości – nie mogę się doczekać.

Przeczytaj recenzję Prince of Persia: Piaski Czasu - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PS2.

Nim seria Assassin’s Creed wciągnęła mnie przygodami Altaira, Ubisoft kupił mnie zupełnie innym protagonistą. Grałem co prawda w Prince of Persia 3D z 1999 roku, ale dopiero francuski wydawca przy pomocy Piasków czasu i swojej wizji księcia wkręcił mnie tak bardzo, że od lat czekałem na kolejne gry z cyklu. Były przecieki, niepotwierdzone informacje i nadzieja na coś więcej – po czym zapowiedziano VR-owy escape room The Dagger of Time. Nadzieja jednak umiera ostatnia i dziś już wiemy, że Ubisoft postanowił zrobić pierwszy tak duży remake w swojej historii i postawił właśnie na Piaski czasu. Książę powraca. Nareszcie!

POKAZ I ROZMOWA

W ramach prezentacji organizowanych przez Ubisoft w trakcie Ubisoft Forward mieliśmy okazję porozmawiać z dwiema osobami mocno zaangażowanymi w prace nad grą. Byli to Pierre-Sylvain Gires, piastujący stanowisko głównego reżysera gry, oraz Yuri Lowenthal, czyli głos księcia znany z oryginału, który powraca w swojej roli. Tekst dla wzbogacenia został uzupełniony o ich wypowiedzi.

„Czas jest jak ocean w trakcie sztormu”

Prince of Persia: The Sands of Time to gra z 2003 roku, więc część z Was mogła nie mieć z nią styczności lub jej po prostu nie pamięta. Przypomnę zatem, że historia w Piaskach czasu opowiada o młodym księciu, lekko aroganckim osobniku, który wraz z armią swego ojca Sharamana za radą wezyra podbija miasto maharadży. Starzec, w zamian za obietnicę możliwości wybrania sobie skarbu, umożliwia udany szturm, w trakcie którego my, w skórze księcia, dostajemy się do skarbca. Tam w końcu znajdujemy Sztylet Czasu, który wraz z rozwojem historii umożliwia protagoniście cofanie i spowalnianie, a nawet zatrzymywanie… no cóż… czasu. Wezyr jest człowiekiem umierającym i wierzy, że dzięki piaskom czasu osiągnie nieśmiertelność, więc tracąc niezwykłą broń, układa nowy plan i postanawia podpuścić księcia, by ten uwolnił piaski z ogromnej klepsydry przywiezionej do pałacu Sharamana. Wszystko po drodze się psuje, a naszym celem staje się przywrócenie sytuacji do normy, w czym okazjonalnie towarzyszy nam córka maharadży – Farah.

Postanowiliśmy przywrócić do życia Księcia Persji, ponieważ tak jak wszyscy fani, którzy do dziś powracają do gier z tej serii, my też chcieliśmy móc raz jeszcze sięgnąć po tę historię. Ubisoft zdecydował się na spełnienie prośby fanów, jednocześnie tworząc pierwszy remake tej skali w swoim portfolio. Zdecydowaliśmy się na Piaski czasu, bo to początek wielu przygód księcia, a także gra, która ustawiła wysoko poprzeczkę wielu innym markom, jakie pojawiły się później.

Pierre-Sylvain Gires

Gdy po raz pierwszy usłyszałem o powstającym remake’u, jednym z pytań, które pojawiły się w mojej głowie, było: „Czy ojciec serii Prince of Persia, Jordan Mechner, ma z tym coś wspólnego?”. I choć Mechner dziś nie jest już związany z Ubisoftem, został on potraktowany bardzo fair i miał sporo do powiedzenia w początkowych etapach produkcji.

Kontaktowaliśmy się z Jordanem w początkowych etapach realizacji projektu, by dokładnie zrozumieć jego wizję gry, a także aby uzyskać od niego trochę informacji na temat tego, co by zmienił – i w zasadzie było kilka elementów, które chciał poprawić. Jordan pomagał nam bardziej jako konsultant, gdy zaczęliśmy preprodukcję, ale kiedy weszliśmy już w fazę produkcji, projekt stał się naszym własnym dziełem, w które on nie był już zaangażowany.

Pierre-Sylvain Gires

Choć Yuri Lowenthal powraca w roli księcia, Farah nie będzie już grana przez tę samą osobę. W córkę maharadży zamiast Joanny Wasick wcieli się tym razem Supinder Wraich – kanadyjska aktorka ze stale powiększającym się portfolio, ale bez zbyt wielu ról w dużych produkcjach. Artystka ta może pochwalić się gościnnym występem jako Talissa w trzecim odcinku trzeciego sezonu The Expanse.

Michał Mańka

Michał Mańka

Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w kwietniu 2015 roku od odpowiadania na maile i przygotowywania raportów w Excelu. Później zajmował się serwisem Gameplay.pl, działem publicystyki na Gamepressure.com i jego kanałem na YouTube, w międzyczasie rozwijając swoje umiejętności w tvgry.pl. Od 2019 roku odpowiadał za stworzenie i rozwijanie kanału tvfilmy, a od 2022 roku jest redaktorem prowadzącym dział wideo, w którego skład w tym momencie wchodzi tvgry, tvgry+, tvfilmy oraz tvtech. Zatrudnienie w GRYOnline.pl po części zawdzięcza filologii angielskiej. Mimo że obecnie pracuje na wielu frontach, najbliższy jego sercu nadal pozostaje gaming. W wolnych chwilach czyta książki, ogląda seriale i gra na kilku instrumentach. Nieprzerwanie od lat marzy o posiadaniu Mustanga.

więcej

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.