Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 24 grudnia 2019, 11:30

Pobojowisko pod akweduktem w A Plague Tale: Innocence. Najlepsze momenty z gier 2019 roku

Spis treści

Pobojowisko pod akweduktem w A Plague Tale: Innocence

Osoby cierpiące na musofobię o zagraniu w A Plague Tale: Innocence nie powinny w ogóle myśleć. - Dziesięć najlepszych growych momentów z 2019 roku - dokument - 2019-12-20
Osoby cierpiące na musofobię o zagraniu w A Plague Tale: Innocence nie powinny w ogóle myśleć.

Już pierwsze minuty A Plague Tale: Innocence pokazują wyraźnie, że choć pierwszoplanowymi bohaterami są tutaj dzieci, oglądane obrazy spowodowałyby traumę u każdego młodszego odbiorcy. I chyba nigdzie nie zostało to tak dobitnie podkreślone jak w piątym rozdziale historii rodzeństwa de Rune. To fragment tym bardziej szokujący, że jesteśmy na niego całkowicie nieprzygotowani. Cała sekwencja zaczyna się wręcz sielankowo: Hugo ugania się za żabami, Amicia wraz z nowo poznanym towarzyszem Lucasem spokojnie idą z tyłu... Dopiero nasilający się fetor zwiastuje horror, którego za chwilę stajemy się świadkami.

Po dotarciu do akweduktu naszym oczom ukazuje się pobojowisko. Dziesiątki ciał żołnierzy poległych w walce szczelnie zaścielają ziemię, mgła okrywa pole niedawnej bitwy, czyniąc całą scenę jeszcze bardziej ponurą, a stado kruków szykuje się do ucztowania. Już sam fakt, że musimy przedostać się przez teren gęsto usłany trupami z małym dzieckiem pod naszą opieką, byłby dostatecznie mocny. Prawdziwy koszmar rozpoczyna się jednak, gdy spośród zwłok wyłaniają się setki szczurów.

Przeprawa przez pobojowisko jest więc nie tylko straszna, ale i potencjalnie zabójcza – bo hordy gryzoni bezlitośnie zabiją Amicię, jeśli ta nieopatrznie wyjdzie poza krąg światła. Musimy więc kombinować, jak utorować sobie drogę przez gąszcz wygłodniałych zwierząt, zapalając pochodnie i otwierając nowe przejścia. Zagadki środowiskowe wymagają tu od nas prawdziwie bezwzględnych posunięć – zrzucania wiszących na drzewie zwłok, by odciągnąć uwagę szczurów, lub zostawiania na pastwę gryzoni patrolujących obszar żołnierzy. To fragment wywołujący autentyczne emocje i ściskający wnętrzności – i chyba jedyny moment na tej liście, do którego powtarzania wcale nam się nie śpieszy.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak sądzisz, rok 2020 będzie dla graczy lepszy niż 2019?

Tak
90,3%
Nie
9,7%
Zobacz inne ankiety
Gdy w grze zagra piosenka... O dobrych i fałszywych nutach słów kilka
Gdy w grze zagra piosenka... O dobrych i fałszywych nutach słów kilka

Kiedy w ostatniej misji gry, podczas dramatycznej walki o przetrwanie, nagle zaczyna nam przygrywać utwór muzyczny z wokalem, jesteśmy zdezorientowani. Nie jest to dla nas coś naturalnego, stąd chłoniemy te dźwięki dużo intensywniej.

Najbardziej traumatyczne momenty z gier wideo - sceny, które zniszczyły nam system
Najbardziej traumatyczne momenty z gier wideo - sceny, które zniszczyły nam system

Od GTA V, przez Assassin's Creed, po Metal Gear Solid. Zbieramy 8 najbardziej traumatycznych scen z gier wideo!