Tanie karty graficzne - GTX 1650, GTX 1660 vs RX 570 i RX 580

W zasadzie każdy gracz musi się mierzyć z ograniczonym budżetem, a koszty topowych podzespołów autentycznie potrafią przyprawić o ból głowy. Dobitnie pokazała nam to Nvidia, która pod koniec września 2019 roku wypuściła na rynek nowe karty graficzne serii GeForce RTX. Wysoka cena debiutujących Turingów, wynoszącą nawet około 5500 złotych za RTX 2080 Ti, zniechęciła wielu graczy do zakupu najmocniejszych podzespołów.

W tym artykule skupimy się nie na potworach wydajności, ale skromnych „szaraczkach”, które za względnie niewielkie pieniądze pozwolą nam uruchomić świeże tytuły. Oferują one zadowalającą wydajność, szczególnie przy standardowych rozdzielczościach, takich jak Full HD i są polecane dla okazjonalnych graczy, preferujących starsze tytuły (choć nie tylko) lub po prostu o mocno ograniczonym budżecie.

Postaramy się odpowiedzieć na pytanie, którą z „tanich” kart graficznych kupić najlepiej.

Do tej pory większość z nich znaleźć mogliście w naszym poradniku zakupowym kart graficznych w najniższej kategorii cenowej. Niestety ich zakup jest coraz mniej opłacalny. Dlatego nawet jeśli Wasz budżet jest bardzo ograniczony, nie polecamy specjalnie zakupu np. GTX 1050/Ti i 1650 czy Radeona RX 560. Warto dołożyć choćby do Radeona RX 570, 580 lub GeForce GTX 1650 Super, które powinny pozwolić Wam cieszyć się płynną rozgrywką w rozdzielczości FullHD. Do rozgrywki na ustawieniach „konsolowych” (to znaczy średnie/wysokie detale w rozdzielczości mniejszej niż 1080p w 30 fps) w zupełności wystarczą karty tańsze. Nikt tutaj nie mówi o tym, że na nich nie da się grać. Grać się jak najbardziej da, ale opłacalność takiego zakupu stoi pod ogromnym wręcz znakiem zapytania. Nierzadko w tej kategorii cenowej zdarza się tak, że dołożenie zaledwie 100 złotych oznacza przejście na znacznie lepszy sprzęt, zwiększając wydajność nawet o 100% i więcej.

Różnica na przykładzie RX 5500XT pomiędzy 4, a 8 GB VRAM w rozdzielczości 1080p. Źródło: Hardware Unboxed.

Niektóre układy (na przykład GTX 1650) posiadają tylko 4GB pamięci. Jest to o tyle istotne, ponieważ najnowsze gry, nawet w rozdzielczości 1080p, zaczęły wymagać jej więcej na ustawieniach wysokich lub ultra. Mała ilość pamięci wideo to największa bolączka w przypadku GPU. Pomimo tego, że starcza czystej mocy przerobowej na renderowanie pięknych scen w grach, to brak miejsca w VRAMie skutecznie ją obniży (specyficzne zacinanie się obrazu). Skup się więc raczej na układach oferujących 6-8GB pamięci (stąd dopiski 8GB przy kartach oferujących tyle pamięci). Jedynym wyjątkiem będzie tutaj GTX 1650 Super. Karta jest aktualnie szybsza od RX 570 (nawet biorąc pod uwagę 8GB pamięci) i pomimo posiadania 4GB VRAMu, nie można przejść obok niej obojętnie.

Rozdzielczość 1440p ukazuje nam co się stanie jeżeli gry zaczną wymagać większej ilości VRAM w przyszłości w rozdzielczości 1080p. Źródło: Hardware Unboxed.

Na początek pokrótce przyjrzymy się kartom GTX 1650 i RX 560 – aby ostatecznie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ich zakup ma jeszcze jakikolwiek sens. GTX 1050 oraz 1050 Ti całkowicie pominiemy, ponieważ oferują one najgorszy możliwy stosunek ceny do wydajności. Następnie zestawimy ze sobą GTX 1650 Super, RX 570 8GB oraz RX 580 8GB. Na końcu rzucimy okiem jak nasze „taniochy” prezentują się na tle zauważalnie droższych, czyli Radeona RX 5500XT 8GB, GeForce GTX 1660 oraz 1660 Super.