Smartfony z najlepszą baterią 2021 | Top 10
Teoretycznie producenci smartfonów z roku na rok stosują baterie o coraz większej pojemności. Jednak czy surowe liczby przekładają się na faktyczny czas działania? Oto 10 smartfonów, które osiągają najdłuższy czas pracy na jednym ładowaniu baterii.
Spis treści
Rynek smartfonów w ostatnich latach stał się dosłownie przesycony najróżniejszymi modelami pod szyldem zarówno znanych, jak i tych mniej rozpoznawalnych marek. Zdecydowanie się na najwłaściwszą opcję wymaga przebrnięcia przez dziesiątki recenzji i opisów. Później musimy przeszukać kilka półek cenowych, w zależności od tego, na ile cenimy sobie nowy telefon i co jest w nim najważniejsze. Czy jest to prędkość działania? A może najlepszy aparat?
Reklamy często kuszą nas takimi cechami w pierwszej kolejności, pomijając częściowo lub zupełnie kwestię tego, jak długo dany smartfon pozwoli korzystać z „rewolucyjnych” funkcji, dopóki nie będziemy musieli sięgnąć po ładowarkę. A zatem: który telefon najdłużej trzyma na baterii?
10 telefonów z najlepszą baterią
Dosłownie „przeryłem” dla Was Internet w poszukiwaniu smartfonów, oferujących najwydajniejsze akumulatory. W celu zapewnienia, że miejsce danego telefonu na liście jest uzasadnione, posiłkowałem się danymi z branżowych portali wykonujących własne testy – stosowne uwagi recenzentów zostały zatem wymienione przy okazji każdej pozycji w niniejszym zestawieniu.
- Motorola Moto G 5G Plus – bezproblemowe dwa dni pracy
- Google Pixel 5 – najlepszy akumulator wśród telefonów Google
- Xiaomi Mi Note 10 – wielka bateria z drobnymi problemami
- Google Pixel 4a 5G – znaczny postęp w stosunku do Pixela 4a i 4
- Samsung Galaxy S10 – mała pojemność, a długi czas pracy
- Huawei Mate 40 Pro – wyjątkowe ogniwo w topowym urządzeniu
- Samsung Galaxy A70 – świetnie oceniany, także za baterię
- Samsung Galaxy A12 – nawet do 4 dni działania
- OnePlus 8 – eksflagowiec na wysokim miejscu
- Motorola Moto G9 Power – największy akumulator w stawce
Jeśli Twój telefon nie znalazł się na liście, warto zastanowić się, co zrobić, aby jego bateria starczała na dłużej. Odpowiedzi podsunie film naszego kanału YouTube GRYOnline Technologie;
W porównaniu do rankingu opublikowanego 9 września zeszłego roku zmieniło się całkiem sporo. Do zestawienia trafiło 6 nowych telefonów. Te, które w nim pozostały nie utrzymały wcześniejszej pozycji poza jednym wyjątkiem. Modele, które mogliście znać z poprzedniej wersji to: Motorola Moto G 5G Plus, Xiaomi Mi Note 10, Samsung Galaxy A70 i OnePlus 8. Wszystkie z nich wciąż można znaleźć w sklepach lub na Allegro. Dostępność była dla nas (oprócz wydajności samej baterii) kwestią kluczową. Część telefonów wyleciała z listy właśnie dlatego, że nie można ich już kupić. O nieobecnych nie ma jednak sensu wspominać. Ciekawsze są telefony debiutujące na liście: Google Pixel 5, Google Pixel 4a 5G, Samsung Galaxy S10, Huawei Mate 40 Pro, Samsung Galaxy A12 oraz Motorola Moto G9 Power. Zaskakiwać może przede wszystkim obecność flagowca Huawei. Topowe urządzenia przyzwyczaiły nas raczej do krótkiego czasu działania na jednym ładowaniu. Cieszy większa niż ostatnio różnorodność. W poprzedniej edycji rankingu znalazły się smartfony tylko czterech producentów. Teraz jest aż 6 marek. Ponownie nie ma wśród nich iPhone’a.
Najlepsze moim zdaniem zestawienie interesujących nas informacji zostało przygotowane przez portal ExpertReviews, który to posłużył się warunkami „laboratoryjnymi”, aby uzyskać najsprawiedliwsze wyniki. W każdym z testowanych smartfonów został włączony tryb samolotowy przy jednoczesnym wyłączeniu funkcji oszczędzania baterii oraz automatycznej regulacji jasności ekranu, która została ustawiona na ok. 170 cd/m2 (cd/m2 – kandela na metr kwadratowy, innymi słowy jednostka jasności obiektywnej danej powierzchni). W takim stanie wyjściowym na telefonach uruchomiono zapętlony ten sam film poprzez program MX Player - posłużył on nie tylko za odtwarzacz, ale też rzetelny miernik całkowitego czasu działania, aż do wyczerpania baterii. Oczywiście czas działania na jednym ładowaniu będzie inny podczas codziennego używania danego smartfona pod obciążeniem różnorakich funkcji i aplikacji.
Smartfon z baterią 5000 mAh szybko pada – dlaczego?
Samo sprawdzenie pojemności baterii pożądanego modelu pod kątem największej możliwej wartości mAh nie oznacza, że jego czas pracy będzie współmierny do tej liczby. Należy także wziąć pod uwagę inne czynniki, np. wielkość ekranu i jego rozdzielczość. Znaczenie ma również optymalizacja zużycia akumulatora. Nie raz i nie dwa okazało się, że telefony z dużą baterią wyczerpują się znacznie szybciej niż smartfony wyposażone w ogniwo o mniejszej pojemności. Powodem takiego zjawiska mogą być błędy w oprogramowaniu, które da się załatać, instalując aktualizację. Bywa, że trzeba na nią długo czekać lub nie pojawia się ona w ogóle. Przykładem urządzenia, przy którym nie można czuć się pewnie, jest Realme X50 Pro z obsługą 5G. W wersji fabrycznej model ten potrafi rozładować się z poziomu 30% do zera w kilkanaście minut. Innym powodem szybkiego wyczerpywania się teoretycznie dużej baterii jest fakt, że podana w specyfikacji pojemność akumulatora nie ma swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Krótko mówiąc, część producentów oszukuje użytkowników, umieszczając w swoich produktach mniejsze ogniwo niż to deklarowane.
Jeśli już wybierzecie telefon dla siebie, warto, aby akumulator zachował swoją pojemność przez jak najdłuższy czas. W takim przypadku konieczne będzie przestrzeganie kilku prostych zasad dbania o baterię w telefonie.
Telefony z mocną baterią od… producenta baterii?
Warto się pochylić również nad kwestią głośnych swego czasu smartfonów firmy Energizer, które zostały zapowiedziane na początku 2019 roku. Wtedy też pierwszy raz został zaprezentowany prototyp telefonu Energizer Power Max P18K Pop. Ta przydługawa nazwa miała podkreślać olbrzymią baterię, w jaką miał zostać wyposażony model – dokładnie 18000 mAh. Jest to liczba, która w założeniach miała urzeczywistniać marzenia o smartfonie będącym w stanie wytrzymać długie tygodnie na jednym ładowaniu. Jednak nie trzeba być geniuszem, żeby wpaść na to, że tak pokaźnej wielkości ogniwo zrodzi co najmniej kilka problemów.
I tak też pierwsi użytkownicy narzekali na wielkość i, co gorsza, masę telefonu, który po kilku minutach trzymania w dłoni wywoływał bóle nadgarstka. Na domiar złego, mimo całkiem mocnych podzespołów, smartfon działał powolnie, a otwarcie kilku aplikacji na raz kończyło się zazwyczaj zawieszeniem systemu.
Jednak Energizer postanowił pójść za ciosem i na fali ogólnego zainteresowania tematem założył kampanię crowdfundingową, której celem była kwota 1,2 miliona dolarów na wystartowanie z produkcją smartfonów z wielką baterią. Zachętą miały być ustawione progi kwotowe, po przekroczeniu których wspierający mieli otrzymać egzemplarz telefonu na własność.
Stety-niestety po miesiącu producent zdecydował się na przerwanie zbiórki, gromadząc zaledwie 1% wymaganej sumy, co przypieczętowało jakiekolwiek szanse na ukazanie się smartfonu na rynku w najbliższej przyszłości.
