futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 12 kwietnia 2019, 10:24

autor: Bartosz Stasiek

Huawei Mate X. Składane telefony - przyszłość czy fanaberia?

Spis treści

Huawei Mate X

Firma Huawei też nie zamierzała tracić czasu w temacie składanych smartfonów i w lutym ogłosiła Huawei Mate X. Niestety, wraz z zapowiedzią nie otrzymaliśmy dokładnej daty premiery urządzenia, jednak spekuluje się o przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2019 roku. Ogłoszony telefon prezentuje się niezwykle solidnie: posiada wąskie ramki dookoła ekranu i oferuje odmienną do Samsunga technologię składania.

Mate X składa się z pojedynczego ekranu, który zmienia swoją funkcjonalność w zależności od stopnia złożenia. Przy pełnym rozłożeniu otrzymujemy 8-calowy wyświetlacz, który można śmiało przyrównać wizualnie do tabletu. Natomiast składając urządzenie, możemy korzystać z obu stron ekranu odrębnie: w takiej konfiguracji przedni ekran ma przekątną 6,6 cala i działa jak standardowy smartfon, po drugiej stronie mamy dostęp do ekranu 6,4-calowego oraz zestawu obiektywów. Takie połączenie ułatwia nie tylko robienie selfie, ale również sprawia, że kiedy fotografujemy drugą osobę, ma ona możliwość sprawdzenia na bieżąco efektu końcowego.

Już na pierwszy rzut oka widać, że Huawei Mate X będzie telefonem z najwyższej półki. - Składane smartfony 2019 roku - co szykuje Samsung, Huawei, Xiaomi - dokument - 2021-10-25
Już na pierwszy rzut oka widać, że Huawei Mate X będzie telefonem z najwyższej półki.

Skoro jesteśmy przy aparatach, to Huawei Mate X będzie wyposażony w trzy obiektywy: 40 Mpix (szerokokątny), 16 Mpix (ultraszerokokątny), a także 8 Mpix (z bezstratnym zoomem). Wszystkie obiektywy są traktowane jako „główne”, nie ma odrębnych aparatów dla np. selfie – co jest logicznym rozwiązaniem, zważywszy na sposób składania wyświetlacza, no i gwarantuje konsekwentną jakość każdego zdjęcia.

W kwestii podzespołów Huawei Mate X prezentuje się topowo. Na pokładzie znajdziemy procesor Kirin 980, 8 GB RAM i 512 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozbudowania o kolejne 256 GB. Firma zdecydowała się również na zaimplementowanie dwóch baterii o łącznej pojemności 4500 mAh. Huawei postanowiło też nie rezygnować z wszechobecnej we flagowych smartfonach opcji szybkiego ładowania – Mate X będzie posiadał funkcję 55W Huawei SuperCharge, która miałaby zapełnić ok. 85% baterii w zaledwie 30 minut.

Technologia Huawei wydaje się być bardziej dopracowana od tej Samsunga, toteż cena urządzenia została odpowiednio wywindowana: kwota 2299 euro (ok. 9900 zł) w dniu premiery to absolutny zabójca portfela, a sam Mate X to produkt skierowany jak na razie do niewielkiej grupy odbiorców.

Wygląda ciekawie, ale będzie kosztować krocie. - Składane smartfony 2019 roku - co szykuje Samsung, Huawei, Xiaomi - dokument - 2021-10-25
Wygląda ciekawie, ale będzie kosztować krocie.