Siedem najciekawszych frakcji w uniwersum Fallouta
Fallout dla milionów graczy stał się symbolem postapokalipsy. Tym jednym światem po nuklearnej zagładzie, który budował w głowach wizję końca ludzkości. W tej wizji ocalali ludzie podzielili się na „plemiona” – i to właśnie o nich dzisiaj porozmawiamy.
Spis treści
Najbardziej charakterystyczny zwrot kojarzony przez fanów serii to: „wojna, wojna nigdy się nie zmienia”. Może i tak jest, ale na pewno sama seria po drodze przeszła wiele przemian. Od izometrycznego „rolpleja” z walką w turach, przez grę taktyczną, do trójwymiarowej przygody w otwartym świecie, która w New Vegas osiągnęła erpegową pełnię, a potem w „czwórce” skręciła bardziej w stronę akcji, by obecnie przyjąć postać survivalowej gry sieciowej z wciąż wyczuwalnym aromatem RPG. Starałem się wybrać ze wszystkich tych wersji falloutowego uniwersum najciekawsze frakcje.
MASZ INNE ZDANIE?
W pamięć zapadła Ci inna frakcja, której nie wymieniłem? Koniecznie napisz o niej w komentarzu.
Regulatorzy
- Która część? Fallout
- Gdzie ich znajdziemy? W Boneyard
Grupa o takiej nazwie istniała także w Falloucie 3, ale ja mówię o ludziach z „jedynki”. Mieszkali w miasteczku Boneyard, tym samym, na którego obrzeżach po raz pierwszy w całej serii mogliśmy spotkać szpona śmierci. Początkowy pomysł twórców był taki, że Regulatorzy to lokalna milicja, broniąca mieszkańców przed złym gangiem Ostrzy. Uznano jednak, że to zbyt banalne. W ten sposób to Regulatorzy stali się tymi złymi, a Ostrza zamieszkujący opuszczony klub nocny okazali się dobrzy. Przynajmniej jak na warunki tego świata.
Regulatorzy wykorzystywali niewolniczą pracę mieszkańców, trzymali burmistrza Adytum (osiedla będącego częścią Boneyard) jako swoją marionetkę i przedstawiali Ostrza jako śmiertelne zagrożenie, przed którym trzeba się bronić. Posunęli się przy tym aż do zabójstwa syna burmistrza, Jasona Zimmermana, i oskarżenia o to Ostrzy.
Ta frakcja zapadła mi w pamięć, bo grała na naszych oczekiwaniach. Zobaczyliśmy dobrze ufortyfikowaną lokację, porządek, a okazało się, że to miniatura totalitarnego państwa na środku pustkowia. Regulatorzy pojawili się, żeby chronić miejscowych, a stali się ich ciemiężcami. Jakież to ludzkie.
CIEKAWOSTKA
Wiecie, czym są szpony śmierci? To zmutowane kameleony Jacksona (te rogate). Prawda, że trudno doszukać się podobieństwa między postapokaliptycznym monstrum i sympatyczną jaszczurką?