GeForce NOW, Google Stadia – jakie łącze do streamingu. Po co nam Google Stadia?
Spis treści
GeForce NOW, Google Stadia – jakie łącze do streamingu
W przypadku GeForce NOW, bardzo istotna jest konfiguracja sieci lokalnej. To właśnie stabilność i prędkość internetu pozwala na płynną grę, nawet tę wieloosobową. Niebagatelne znaczenie ma też odległość od serwerów Nvidii, których status możemy w dowolnej chwili sprawdzić. Dla zwiększenia stabilności działania pozytywny wpływ miało w moim przypadku zastosowanie zarówno przewodowego łącza Ethernet, jak i routera bezprzewodowego 5 GHz.
- Nie trzeba kupować drogiego komputera,
- Obsługa platform: Steam, Battle.net i Uplay,
- Zapis stanu gry w chmurze,
- Dynamiczne dostosowanie jakości transmisji,
- Niewielkie opóźnienia…
- … ale jednak opóźnienia,
- Konieczność posiadania szybkiego i stabilnego łącza,
- Niektóre gdy trzeba za każdym razem pobierać na serwery Nvidii,
- Brak obsługi GOG czy Origin.
Aby grać w usłudze GeForce NOW w rozdzielczości 720p przy 60 FPS, zalecane jest łącze o przepustowości 15 Mb/s, natomiast rozgrywka w rozdzielczości 1080p przy 60 FPS wymaga łącza o przepustowości 25 Mb/s. Jeśli mamy słabsze połączenie lub działamy na bardziej zatłoczonym paśmie 2,4 GHz, usługa potrafi obniżać rozdzielczość, aby zminimalizować opóźnienia. Gry wyglądają wtedy zauważalnie gorzej, ale spadki samej prędkości działania zdarzają się dzięki temu naprawdę rzadko. W praktyce działa to naprawdę bardzo dobrze, GeForce NOW reaguje na zmniejszenie transferu danych błyskawicznie, wyświetlając stosowny komunikat w narożniku ekranu i dostosowując jakość przesyłanego obrazu, który dzięki takiemu działaniu zachowuje płynność.
Jeśli posiadamy naprawdę szybkie łącze internetowe, usługa GeForce NOW zaoferuje nam również tryb Ultra Streaming, dzięki któremu w niektórych grach otrzymamy obraz wyświetlany w 120 klatkach na sekundę.
Google Stadia będzie lepsze?
Zgodnie z zapowiedziami Google, do zabawy ze Stadia wystarczy nam łącze o przepustowości 10 Mb/s (pobieranie danych z prędkością 10 Mb/s i wysyłanie z prędkością 1 Mb/s). Spełnienie tych minimalnych wymagań umożliwi jedynie strumieniowanie obrazu w jakości 720p oraz dźwięku stereo. Jeśli chcielibyśmy odpalić Assassin's Creed Odyssey na 10 letnim laptopie w rozdzielczości Full HD, będziemy potrzebowali dwukrotnie szybszego łącza. Google zapewnia, że dzięki przepustowości 20 Mb/s otrzymamy obraz 1080p z obsługą HDR i dźwięku przestrzennego 5.1. Wszystko oczywiście w 60 klatkach na sekundę. Żeby jakość obrazu oferowanego przez Google Stadia osiągnęła rozdzielczość 4 K, będzie nam potrzebne łącze z transferami na poziomie 35 Mb/s.
Całkiem pozytywną niespodzianką były także opóźnienia. Grając w Assassin's Creed Origins na Xbox One X, PC i Shield TV nie odczuwamy, aby konsolka Nvidii serwowała nam jakiś dużo większy input lag. Zachęcony tym sukcesem odpaliłem w ramach GeForce NOW strzelanki pierwszoosobowe: Overwatch oraz Quake Champions. I po raz kolejny miłe zaskoczenie – opóźnienia były minimalnie (niemal niezauważalnie) większe niż na PC. Dla PRO-graczy pewnie będzie to problem, ale dla biegających po mapie jak bezgłowe kurczaki free-fragów (takich jak ja) i innych nie-hardcorowych gamerów praktycznie nie ma różnicy.
Oglądając film w serwisie VOD otrzymujemy jedynie informacje z serwera – dysponując odpowiednio szybkim łączem, urządzenie, na którym oglądamy, może pobrać część danych „na zapas”. Dlatego nawet w przypadku chwilowej utraty połączenia nie musimy czekać na jego odzyskanie lub obawiać się spadku jakości obrazu. Takie rzeczy niestety odpadają w przypadku strumieniowania gier. Z serwerów Nvidii otrzymujemy obraz, ale także nasze urządzenie do chmury wysyła informacje o poleceniach, które wydajemy np. sterowanej postaci. Ponieważ w czasie gry to my częściowo odpowiadamy za wydarzenia przedstawione na ekranie, usługi takie jak GeForce NOW nie mają możliwości zbuforowania danych. Oznacza to, że najdrobniejsze wahania prędkości i stabilności połączenia internetowego będą miały negatywny wpływ na jakość obrazu. W teorii brzmi to rzeczywiście kiepsko, w praktyce zaś posiadacze nawet średniej jakości łącza mogą cieszyć się najnowszymi grami w zadowalającej jakości, na urządzeniu kosztującym ułamek kwoty gamingowego komputera.
Dlatego jeśli zwyczajnie nie macie kasy ani chęci na zakup wydajnego sprzętu, a w Waszej okolicy znajduje się operator oferujący przyzwoite połączenie internetowe, warto GeForce NOW wypróbować.