Ryzen 2400G i Radeon RX Vega – wydajność. Co potrafi tani PC ze zintegrowaną kartą AMD?
Spis treści
Ryzen 2400G i Radeon RX Vega – wydajność
W czasie kilku tygodni intensywnych testów, sprawdziliśmy wydajność układu AMD w kilku popularnych tytułach. Trzeba przyznać, że wyniki tandemu Ryzen + Vega momentami przechodziły nasze najśmielsze oczekiwania. Wszystkie omawiane poniżej tytuły uruchamialiśmy w rozdzielczości Full HD – jeśli nie udało nam się uzyskać stabilnych 30 klatek na sekundę, „zjeżdżaliśmy” do 1366x768. Zwykle bardzo pomagało to w zwiększeniu liczby FPSów, aczkolwiek ciężko w takich wypadkach mówić o komfortowym graniu – większość tytułów wygląda na takich ustawieniach po prostu fatalnie.
Ryzen 3400G minimalnie lepszy
Omawiane poniżej tytuły sprawdziliśmy także nowszym i zauważalnie droższym procesorem Ryzen 3400G. Dzięki nieco podrasowanemu taktowaniu bazowemu (3.7 GHz zamiast 3.6 GHz) oraz lepszemu turbo (4 GHz vs. 3.75 GHz na wszystkich rdzeniach oraz 4.2 GHz vs. 3.9 GHz dla jednego rdzenia) model formalnie należący do serii 3000 (a w praktyce jest to po prostu odkurzony i dopakowany 2400G) dawał radę nieco lepiej, ale wydaje mi się, że nie dla każdego opłacalnym będzie dopłacać ponad 100 zł dla 5 FPS więcej, bowiem różnice w grach nie przekraczały kilku %.
CS:GO
Oczywiście obowiązkowo musieliśmy „odbębnić” popularną strzelankę Valve, dlatego na początku sprawdziliśmy na naszym zestawie działanie CS:GO. Nikt nie będzie zaskoczony, że legendarny sieciowy FPS działał na naszym komputerku w zasadzie idealnie. Po ustawieniu wszystkich detali na wysokim poziomie zdarzały się pewne „dropy”, ale licznik klatek na sekundę z reguły nie spadał poniżej 50. Z Counterem nie miał oczywiście żadnych problemów także Huawei MateBook D14 – na laptopie licznik FPS również trzymał się blisko liczby 50.
Fortnite
Fortnite okazał się minimalnie twardszym orzechem do zgryzienia – żeby uzyskać satysfakcjonujące nas 60 klatek na sekundę musieliśmy obniżyć wszystkie detale niemalże do minimum. W sieciowych zmaganiach od ładnego wyglądu znacznie ważniejsze są wyniki, a te nasze komputerki na szczęście osiągały. Zatem jeśli myślicie o sprzęcie wyłącznie do tej popularnej produkcji battle royale – propozycja AMD jest dla Was.
Apex: Legends
Darmowe battle royale od twórców Titanfall 2 działało na Ryzen 2400G i Radeon RX Vega dość… dziwnie. Większość detali w Apex Legends ustawiliśmy na poziomie niskim lub średnim, jednak ciężko mówić o jakiejś zadowalającej wydajności. Ilość klatek na sekundę, w zależności od miejsca, w którym znajduje się gracz i akcji dziejącej się na ekranie, potrafiła skakać w przedziale od 40 do 80 FPS, co skutecznie psuło wszelką radość płynącą z gry.
Sytuację tradycyjnie ratowało nieco obniżenie rozdzielczości, jednak nadal zarówno na komputerze stacjonarnym jak i laptopie Huawei występowały problemy z utrzymaniem w miarę stabilnej liczby klatek na sekundę.
Battlefield V
„Jak szaleć, to szaleć” – pomyślałem instalując na komputerku aplikację Origin i decydując się na pobranie gry Battlefield 5. Nie spodziewałem się niczego dobrego, ale okazało się, że po ustawieniu wszystkich suwaczków maksymalnie w lewo, dało się najnowszą produkcję EA DICE… odpalić. Zarówno w singlu jak i w multi ilość FPS wahała się między 27 a 33 – ciężko zatem mówić o komfortowym graniu. Nadal jednak BF działał dużo stabilniej niż wspomniany wcześniej Apex. Tutaj trzeba przyznać, że przesiadka na nowszego Ryzena 3400G dała chyba najwięcej – licznik klatek znacznie częściej zbliżał się do 40 i generalnie raczej nie spadał poniżej magicznej bariery 30 FPS.
Jeśli chodzi o omawiane przez nas sprzęty, znacznie lepiej poradziły sobie z takim Battlefieldem 4, w którego ciągle gra trochę ludzi. Mimo iż od premiery minęło ponad 5 lat, budżetowe komputery nadal potrafią mieć problemy z tym tytułem. Na podzespołach AMD wszystko trzyma 60 klatek na sekundę przy średnich ustawieniach detali.
Wiedźmin 3
Żeby zbytnio nie przedłużać – to, na co wszyscy czekali. Odpalone przez nas wcześniej tytuły w większości mogą pochwalić się dość dobrą optymalizacją, jednak Wiedźmin 3 postrzegany jest bardziej jako potencjalny „spalacz” kart graficznych. Naszego zintegrowanego GPU na szczęście nie spopielił, ale w rozdzielczości Full HD do 30 klatek na sekundę nie udało się dociągnąć – aczkolwiek było blisko! Jeśli macie w sobie coś z masochisty, przy najniższych detalach i rozdzielczości 1366x768 teoretycznie da się grać…
Zarówno RX Vega 11 jak i ta oznaczona cyferką 8 zwyczajnie nie dają sobie rady z Wiedźminem. Niestety ilość FPS na poziomie 20-25 klatek to zbyt mało, nawet dla niezbyt wymagających graczy. Po obniżeniu rozdzielczości udaje się przekroczyć magiczną barierę 30 FPS, RX Vega 11 dobija wtedy nawet do 40 klatek, ale gra wygląda wtedy naprawdę bardzo, bardzo biednie.
Assissin’s Creed: Origins
Po przetestowaniu Wiedźmina, wiedziałem już mniej więcej, czego spodziewać się po „egipskim Assassynie”. Opisując działanie Assissin’s Creed: Origins na naszym komputerze ze zintegrowanym GPU mógłbym przekopiować fragment dotyczący produkcji CD Projekt RED. W Full HD duet Ryzen 5 i RX Vega kompletnie nie dają sobie rady, teoretycznie nadrabiając to w rozdzielczości 1366x768 – jednak wtedy gra wygląda jak sprzed dekady i ciężko jakoś sensownie uzasadnić taką „zabawę”. Na procesorze Ryzen 3400G wszystko działało nieco lepiej, dlatego pokusiliśmy się sprawdzić na nim także nowszą część kultowej serii Ubisoftu – na kolejnej stronie dowiecie się, jak to wyglądało z Odyssey.
Overwatch
Popularna sieciowa strzelanka od Blizzarda mimo 3 lat na karku ciągle ma licznych zwolenników. Nie muszą oni posiadać wcale mocarnych komputerów, gdyż na proponowanym przez nas zestawie Overwatch działa bardzo płynnie: w granicach 55-60 klatek na sekundę (Full HD i przy niskich detalach).
Rainbow Six: Siege
W strzelankę Ubisoftu zdarzało mi się zagrać już wcześniej na słabych komputerach, więc byłem pewny, że nasze maszynki nie będą miały z tym tytułem najmniejszych problemów. Tym bardziej, że podobnie jak Overwatch, Rainbow Six: Siege ma już ładnych parę lat. Dlatego po ustawieniu detali na średnim poziomie licznik w rogu ekranu praktycznie nigdy nie spadał poniżej 60 FPS.
Quake Champions
Produkcję id Software zostawiłem sobie niejako na deser – nie jest ona jakoś szczególnie popularna, ale od czasu do czasu bardzo lubię postrzelać sobie z railguna albo wyrzutni rakiet i Quake Champions prędzej czy później ląduje na dysku każdego wykorzystywanego przeze mnie komputera. Byłem bardzo zaskoczony kiedy okazało się, że najnowszy „Wstrząs” płynnie śmiga na średnich detalach nawet w 70-80 klatkach na sekundę. To wynik niewiele tylko gorszy od znacznie droższych komputerów z kartą GeForce GTX 1050 na pokładzie!
Podsumowanie - Ryzen 5 2400G
Opłacalność (pod kątem grania) komputera zbudowanego na procesorze Ryzen 5 2400G/3400G i RX Vega 11, czy laptopa Huawei MateBook D14 z Ryzenem 5 2500U i RX Vega 8, można rozpatrywać na kilka sposobów. Jako urządzenia głównie do pracy i okazyjnej zabawy sprawują się absolutnie rewelacyjnie. Jeśli w Waszej bibliotece na Steam znajduje się sporo starszych gier do nadrobienia, oferują wydajność zupełnie wystarczającą do płynnej rozgrywki. Do bardziej zaawansowanych tytułów przydałaby się jednak osobna karta graficzna, którą zawsze można dokupić w późniejszym okresie (oczywiście mowa tutaj o stacjonarce – w przypadku laptopa ciężko mówić o jakiejś rozbudowie w tym zakresie).