autor: Michał Długosz
2. BioShock: Infinite - PC, X360, PS3. Najciekawsze gry 2013 roku według redakcji gry-online.pl
Spis treści
2. BioShock: Infinite - PC, X360, PS3
Mówiąc BioShock, mam na myśli trzy rzeczy – podwodne miasto Rapture, wielkich Tatuśków oraz plazmidy, czyli – jakby nie było – znaki rozpoznawcze tej marki. Jak się okazuje, trzeba będzie zmienić sposób myślenia, ponieważ nowa odsłona serii całkowicie zrywa z tymi elementami.
BioShock: Infinite przeniesie nas z podmorskich głębin w przestworza, a konkretnie do podniebnego miasta Columbia. Wcielimy się Bookera DeWitta, który po wpadce zostaje wyrzucony z agencji Pinkertona i postanawia kontynuować pracę detektywa na własną rękę. Jedno z otrzymanych przez niego zleceń staje się główną osią fabularną nowego BioShocka – musimy udać się do Columbii i wydostać stamtąd kobietę o imieniu Elizabeth. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że teoretycznie spokojna metropolia stała się terenem walk dwóch ugrupowań, które chcą przejąć nad nią władzę, a Elizabeth jest bardzo niezwykłą osobą.
Zabawa w BioShocku: Infinite ulegnie znaczącym modyfikacjom w stosunku do poprzednich części. Z gry całkowicie znikną plazmidy, a ich miejsce zajmą vigor (umiejętności aktywne) oraz rostrum (pasywne). Co ciekawe, raz wybranych umiejętności nie będziemy mogli wymienić na inne. Wspomnieć też należy o niezwykle dynamicznych starciach z przeciwnikami, podczas których wielokrotnie zostaniemy zmuszeni do korzystania z torów, łączących poszczególne dzielnice. Producenci z Irrational Games w dużym stopniu skupią się też na bardzo dokładnym przedstawieniu relacji pomiędzy dwójką bohaterów.
Zdaniem fsma: Trochę się martwię o nowego BioShocka. Nie dlatego, że nie będzie dobry, ale dlatego, że nie będzie aż tak dobry, jak to sobie wymarzyłem. Grę zapowiedziano w 2010 roku i kilkakrotnie przekładano datę premiery, jednocześnie wywalając jedne rzeczy i dopracowując inne. Chcę dostać coś przynajmniej na poziomie świetnej „jedynki”!
Zdaniem g40sta: Wszystkie Shocki to dla mnie kwintesencja klimatu – grając czuję się, jakbym czytał pasjonującą książkę. Liczę, że podobnych wrażeń dostarczy mi Infinite.