autor: Jaroszewski Damian
Komputer gamingowy vs konsole - porównanie kosztów. Konsola do gier czy PC
Spis treści
Komputer gamingowy vs konsole - porównanie kosztów
Na tym, co widać poniżej, w sumie można zakończyć zestawienie i postawić jednoznaczną tezę – granie na konsolach jest zdecydowanie tańsze i to nawet przy konieczności zakupu telewizora ze średnio-niskiej półki. Ale czy to wszystko, co należy wziąć pod uwagę? W mojej ocenie absolutnie nie.
Na ten moment porównanie kosztów platform z grami wygląda następująco:
- PC – 7400 zł
- PlayStation 4 Slim – 2783 zł
- PlayStation 4 Slim z telewizorem – 5283 zł
- PlayStation 4 Pro – 3033 zł
- PlayStation 4 Pro z telewizorem – 5533 zł
- Xbox One S – 2298 zł
- Xbox One S z telewizorem – 4798 zł
- Xbox One X – 2798 zł
- Xbox One X z telewizorem – 5298 zł
Zakończenie porównania w tym momencie ma sporo sensu, ale wydaje mi się, że koniecznie należałoby zwrócić uwagę na jeszcze kilka innych kwestii. Po pierwsze, gry na PC nie są zauważalnie tańsze od konsolowych. Owszem, na PS4 wyszło o trochę ponad 200 zł więcej, ale czy to rzeczywiście aż tak duża różnica przy 7 tytułach? W mojej ocenie nie. Poza tym trzeba pamiętać, że po ukończeniu gier na PS4 i Xbox One możemy je bez problemu sprzedać (jeśli kupiliśmy pudełkową wersję oczywiście). Na PC-tach nie mamy takiej możliwości, bo wszystkie gry są przypisywane do różnych kont na platformach typu Origin, Steam, Uplay i wielu innych.
Myślę, że trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię, czyli żywotność poszczególnych platform. PlayStation 4 i Xbox One zadebiutowały pod koniec 2013 roku, czyli są z nami prawie 7 lat. Przez ten czas pozwalają na bezproblemowe granie we wszystkie starsze, jak i nowe produkcje. A co z komputerami? W 2013 roku debiutowały procesory Intel Haswell, czyli Core 4. generacji. Na rynku nie było jeszcze nawet kart graficznych Nvidia GeForce z serii 900. Najwydajniejszymi modelami były na tamten moment konstrukcje z serii GeForce GTX 700. O ile odpowiedni mocy CPU pokroju Core i7-4770K dzisiaj jeszcze będzie sobie radził, tak GPU – nie ma co ukrywać – nie pozwolą już na komfortowe granie w rozdzielczości Full HD z przynajmniej średnimi ustawieniami detali. Dlatego kupując konsolę w 2013 roku nadal możemy spokojnie grać, a PC wymagał w tym czasie sporej aktualizacji, a to dodatkowe koszty.
W gwoli sprawiedliwości – w 2016 roku zadebiutowały usprawnione wersje konsol, czyli PS4 Pro oraz Xbox One X. To też upgrade, na który wiele osób mogło się zdecydować. Tylko znowu – łatwiej było sprzedać używaną konsolę, dorzucić trochę grosza i kupić jej lepszą wersję, niż sprzedać używaną grafikę, która już nie radzi sobie z najnowszymi grami. Dlatego w gruncie rzeczy należałoby uznać, że w obu przypadkach koszt wymiany byłby podobny.
PC, PS4, czy Xbox One
Właśnie dlatego, obiektywnie patrząc – piszę to jako gracz głównie PC-towy – należy stwierdzić, że konsole są platformami znacząco tańszymi od komputerów. Oczywiście można kupić blaszaka za 3 tys. zł zamiast 5 tys., ale wtedy poświęcamy też komfort użytkowania. Ale czy to wszystko oznacza, że PC-ty są gorsze o konsol? Absolutnie nie! Są po prostu inne. Przede wszystkim nie służą tylko do grania. Za ich pomocą można zrobić o wiele, wiele więcej niż na PS4 czy Xbox One, włącznie ze zmontowaniem filmu, obróbką grafiki i mnóstwem innych rzeczy. Na komputerze możemy też grać w CS:GO mając 300 klatek na sekundę czy w Wiedźmina 3 w rozdzielczości 4K Ultra HD. W tym drugim przypadku koszty będą jeszcze większe, ale przynajmniej jest to możliwe.
Jednak najważniejszy wniosek jest moim zdaniem jeden – nie ma znaczenia na czym gramy. Wszyscy jesteśmy graczami i wszystkich nas łączy jedna i ta sama pasja. Po prostu grajmy i cieszmy się tym, co przygotowują dla nas deweloperzy i wydawcy z różnych zakątków świata.
Swoją drogą do podobnych wniosków doszedł Draug prawie trzy lata temu – czyli może jednak tak dużo się nie zmieniło?
Zaznaczam raz jeszcze – to tylko orientacyjne kwoty. Jednak płyną z nich jednoznaczne wnioski – konsola wypada taniej jako platforma do grania niż pecet. Czy mówimy o zakupie „gołego” sprzętu, czy zestawu z monitorem/telewizorem, czy doposażonego w gry – wreszcie czy nowego, czy używanego – w każdym przypadku PlayStation 4 i Xbox One okazują się bardziej ekonomiczną opcją niż komputer.
Oczywiście tańsze nie oznacza lepsze. Wszak pecet, w odróżnieniu od konsoli, to wielofunkcyjne urządzenie, wokół którego toczy się całe życie niejednego z nas – używa się go nie tylko do grania, ale i do oglądania filmów, słuchania muzyki, codziennego surfowania w internecie i jako narzędzia do pracy/nauki. Poza tym konfiguracje „blaszaków”, które przytoczyłem, powinny udźwignąć wiele nowych gier w 60 klatkach na sekundę (nawet przy wysokich ustawieniach), podczas gdy konsole są zwykle ograniczone do 30 FPS-ów.
Czy zatem w ostatecznym rozrachunku pecet i tak wygrywa z konsolą, mimo wyższych kosztów eksploatacji? Nie. Prywatnie preferuję komputer, ale tak naprawdę każdy z nas ma własną odpowiedź na to pytanie, uwzględniającą indywidualne wymagania, potrzeby... i możliwości finansowe. A poza tym przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by zaopatrzyć się w więcej niż jedną maszynkę do grania, prawda?
