autor: Amadeusz Cyganek
Jak przyspieszyć stary komputer? Co zrobić, żeby PC szybciej działał
Wiele osób uważa, że jedyną receptą na powolny komputer jest kupno nowego. To nieprawda – istnieje wiele sposobów na to, by wycisnąć z poczciwego peceta całkiem solidną dawkę młodzieńczego wigoru. Co ważne – większość z nich jest całkowicie darmowa!
Spis treści
Kupno nowego komputera to w dzisiejszych czasach niełatwa sztuka – ze względu na stale rosnące ceny podzespołów, a także za sprawą kopaczy kryptowalut nabycie dobrej karty graficznej czy wydajnej pamięci RAM za rozsądną kwotę graniczy z cudem. Wielu czeka na zauważalne obniżki cen poszczególnych części, ale momentami wygląda to jak oczekiwanie na niemożliwe. Odkładanie decyzji o zakupie nowego komputera wcale nie musi być dobrym wyjściem.
Może więc zamiast tego warto spróbować odrestaurować swój sprzęt i tchnąć w niego nowe życie? Rozwiązanie to pozwoli odłożyć na jakiś czas nasze plany wyposażenia się w nowy pecet. Przyspieszenie starego to nie tylko kwestia wymiany podzespołów – poprawę wydajności przyniesie także zwykłe zrobienie porządku czy kilka prostych trików, które mogą sprawić, że już po paru godzinach nasz komputer będzie działać jak za swoich najlepszych lat. I co najważniejsze – możecie to zrobić zupełnie sami, bez konieczności wspierania się wykwalifikowanymi informatykami. Sprawdźmy zatem, co da się zdziałać w celu przyspieszenia starego peceta.
SPIS TREŚCI
Część I – hardware
- Dokupienie dysku SSD
- Dołożenie pamięci RAM
- Kupno starszej karty graficznej
Część II – system
- Wyłączenie programów w autostarcie
- Wyłączenie efektów wizualnych
- Odinstalowanie niepotrzebnych programów
- Regularne oczyszczanie pulpitu z niepotrzebnych ikonek
- Wyłączenie indeksowania plików
- Regularna defragmentacja dysku
- Czyszczenie rejestru
- Dbanie o aktualizację sterowników
- Reinstalacja systemu
Część III – programy
- Usuń zbędne programy antywirusowe i blokujące malware
- Skorzystaj z oprogramowania czyszczącego komputery
Część pierwsza – hardware
Dokupienie dysku SSD (od 150 zł)
W starszych komputerach nadal królują dyski HDD – to oczywiste, bowiem jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy praktycznie żadnego wyboru i tradycyjny „twardziel” był jedynym sensownym rozwiązaniem pozwalającym na wygodne magazynowanie danych. Dziś sytuacja uległa jednak istotnej zmianie – ogromną popularnością cieszą się bowiem dyski SSD, które – choć są, niestety, zauważalnie droższe od nośników talerzowych oraz mniej pojemne – oferują znacznie szybsze działanie.
Uruchomienie systemu w kilka sekund czy szybsze ładowanie gier i programów to elementy, które zachęcają do kupna dysku SSD. Wcale nie zamierzam Was namawiać do wymiany poczciwego twardziela na nową technologię – warto jednak zaopatrzyć się nawet w najmniejszy, podstawowy model SSD o pojemności 120 GB. Za taki dysk zapłacimy już około 150 złotych i jest to przestrzeń jak najbardziej wystarczająca do tego, by przerzucić nań system oraz najważniejsze programy, wykorzystywane w codziennej pracy. Instalacja takiego nośnika nie wymaga praktycznie żadnego doświadczenia – to kwestia podpięcia odpowiedniego okablowania oraz montażu wewnątrz obudowy za pomocą śrubek (a obejdzie się nawet bez nich, bo dysk SSD nie musi być porządnie zamontowany – nie zaszkodzi mu, jeśli będzie tylko zwisał). Różnica w wydajności będzie zauważalna.
Dołożenie pamięci RAM (od 250 zł)
Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że pamięć RAM to bardzo istotny element każdego peceta. To właśnie w niej przechowywane są informacje o aktualnie wykonywanych czynnościach czy uruchamianych programach oraz ich aktywności. Dlatego też zasada jest bardzo prosta – im więcej RAM-u, tym lepiej.
Szukając RAM-u do swojego peceta, warto jednak sprawdzić, którą generację obsługuje posiadana przez nas płyta główna. W przypadku pecetów sprzed ponad 10 lat istnieje duże prawdopodobieństwo, że zastosowano już dość przestarzałe kości DDR2. Kupno fabrycznie nowych wcale jednak nie jest takie trudne – w sklepach znajdziemy jeszcze wiele egzemplarzy, choć ich pojemność raczej nie zachwyca, a i cena jest dość wysoka. Za moduł o pojemności 2 GB przyjdzie nam zapłacić nieco ponad 100 zł, ale trzeba mieć na uwadze, że to technologia już wycofana z produkcji. Warto poszukać używanych kości na popularnych serwisach aukcyjnych, co pozwoli nieco zaoszczędzić.
Zdecydowana większość osób planujących upgrade swojego kilkuletniego peceta z pewnością zainteresuje się modułami DDR3. Biorąc pod uwagę fakt, że sporo płyt głównych posiada tylko dwa sloty na pamięć RAM, w wielu przypadkach konieczna będzie wymiana kości na nowe. Absolutnym minimum w dzisiejszych czasach jest 8 GB, najlepiej w wariancie dwóch modułów po 4 GB pracujących w trybie Dual Channel. Za najtańsze pamięci tego typu zapłacimy ok. 250 zł – całkiem sporo, ale w obliczu stale rosnących cen tych podzespołów trzeba liczyć się z tym, że niebawem będzie jeszcze drożej.
Kupno taniej karty graficznej (od 500 zł)
Podstawowym komponentem dla każdego gracza jest karta graficzna. To zasadniczy element peceta wpływający na możliwości komputera, jeśli chodzi o wirtualną rozrywkę. Niestety, obecnie kupno nowej i droższej karty graficznej często mija się z celem – ogromne zainteresowanie kryptowalutami sprawiło, że wydajne układy kosztują bardzo dużo, a podwyżki objęły praktycznie każdy segment GPU. Wpływom tej grupy klientów oparł się jedynie segment najtańszych, starszych kart graficznych.
I to właśnie w nie warto zainwestować, szukając ciekawej oferty upgrade’u posiadanego sprzętu. Propozycją godną rozważenia jest Radeon RX 550 – do nabycia za niecałe 500 złotych. Dokładając stówę, możecie stać się posiadaczami udanego GPU z obecnej generacji, czyli karty GeForce GTX 1050. Jeżeli jednak wolelibyście tańszy układ, polecam popularne serwisy aukcyjne – trzeba tylko uważać, bo można kupić mocno wysłużoną lub uszkodzoną kartę!