autor: eJay & fsm
FILMag #63 – John Wick 2, Trainspotting 2 i Batman z klocków
Witamy w lutowym FILMagu, w którym znajdziecie recenzje czterech filmów (m.in. La La Land i Assassin’s Creed) i zapowiedzi czterech premier (poza wymienionymi w tytule jeszcze Milczenie Martina Scorsese). Zapraszamy!
Spis treści
Luty to w kinematografii okres oscarowy – pod koniec miesiąca zostaną rozdane nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej, a w rodzimych kinach często pojawiają się (z opóźnieniem) kandydaci do różnego rodzaju wyróżnień. W tym odcinku FILMaga reprezentuje ich Milczenie Martina Scorsese. Towarzyszą mu trzy inne premiery – długo oczekiwana kontynuacja słynnego Trainspotting, animowany Batman zbudowany z klocków LEGO i druga część bardzo udanego Johna Wicka.
Na samym początku jednak proponujemy recenzje – raz jeszcze zahaczamy o temat adaptacji Assassin’s Creed, z całego serca polecamy La La Land i dodatkowo oceniamy polski Konwój oraz prawdziwą opowieść z filmu Kot Bob i ja. Warto zajrzeć też do działu zwiastunów (Logan!) i newsów. Wszystkiego najbardziej filmowego w lutym życzą eJay oraz fsm.
Recenzja filmu Assassin’s Creed
Zdaniem eJaya
Nadzieje związane z produkcją Assassin’s Creed były ogromne. W grę wchodziły wielkie pieniądze i głośne nazwiska. Na dodatek firma Ubisoft przyznała, że kinowa adaptacja będzie kanoniczna. Ostatecznie jednak film jest po prostu przeciętny, żeby nie powiedzieć – słaby. Oczywiście fani będą wyłapywać nawiązania do ich ulubionej serii, ale same elementy uniwersum nie są w stanie zagwarantować ciekawej fabuły (która jest przegadana) i solidnej akcji (która jest rozczarowująca).
Fassbender w roli głównej wypada blado, w czym wina scenariusza. Nie pomaga również drugi plan – znużona Marion Cottilard wygląda, jakby chciała jak najszybciej skończyć zdjęcia, a Jeremy Irons (który pojawia się na ekranie na 10 minut) gra typowego złego z wielkiej korporacji. Sporo obiecywałem sobie po scenach z przeszłości, ale Andaluzja z 1492 roku nie jest na tyle atrakcyjna, by przykryć kluczowe wady tytułu. Fani mogą do mojej oceny dodać 1–2 punkty (bo będą czuć się w świecie asasynów swobodnie), ale pozostali seans powinni sobie raczej odpuścić.
Ocena: 4/10
Zdaniem fsma
Opinii, którą znacie z recenzji na GRYOnline.pl, nie zmieniam. Assassin’s Creed to bardzo dobra adaptacja i średni film, co przekłada się na „to wcale nie było takie złe, jak mówią, a momentami mi się naprawdę podobało”. W ramach bonusu zapraszam do zapoznania się z dodatkową recenzją zrobioną przez TVGry (poniżej).
Ocena: 6/10