autor: Christoph Liedtke (gamestar.de)
Voodoo 2 i narodziny SLI. Epoka Voodoo – historia firmy 3dfx
Spis treści
Voodoo 2 i narodziny SLI
Prawdziwy następca chipsetu Voodoo 1 został zapowiedziany w listopadzie 1997 roku. Voodoo 2 również był dodatkową kartą 3D, posiadającą osobną jednostkę teksturowania i umożliwiającą połączenie dwóch kart Voodoo 2 poprzez Scan Line Interleave (SLI).
Dzięki SLI, gry 3D w rozdzielczości 1024 x 768 mogły być wyświetlane przy dużej liczbie klatek na sekundę. Przy okazji: interfejs SLI (również rozwijany jako – Scalable Link Interface), oferowany dziś w przypadku kart firmy Nvidia współdzieli z technologią 3dfx jedynie podobne nazewnictwo, bowiem obliczenia grafiki przeprowadzane są w zupełnie inny sposób.
Voodoo 2 wzbudziło również zainteresowanie w firmie Creative Labs, która była jednym z najważniejszych w tamtym czasie producentów multimediów. Na początku 1998 roku wprowadzono na rynek pierwszą kartę nowej generacji – Creative 3D Blaster Voodoo 2.
Jednak zdolności kart graficznych Voodoo 2 do obliczania dwóch tekstur w jednym przebiegu musiały być wspierane przez gry, aby faktycznie zapewnić jakąś przewagę na rynku. Tytuły takie jak Quake II czy Unreal wykorzystywały nowe karty graficzne i ich możliwości. Jednak wiele innych gier na Voodoo 2 było jedynie nieco szybszych niż na starszych modelach poprzedniej serii, za sprawą wyższych częstotliwości taktowania zegara.
Wolna amerykanka przeciwko ATI i Nvidii
Rok 1998 był jedną z najważniejszych dat w historii rozwoju grafiki komputerowej. Modelem Rage 128 firma ATI rzuciła 3dfx rękawicę. W dodatku również Nvidia wypuściła w tamtym czasie na rynek potężnego konkurenta – kartę Riva TNT.
Doprowadziło to również do złożenia przez 3dfx pozwu przeciwko Nvidii - w związku z naruszeniem przepisów o prawie autorskim dotyczącym patentów multitexturing. Roszczenia, w następstwie zalewu wzajemnych kontr-pozwów, nie zostały rozstrzygnięte aż do końca funkcjonowania firmy 3dfx. Mimo silnej konkurencji 3dfx nadal dominował nad ATI i Nvidią, ogłaszając pod koniec 1998 roku kolejne dwa produkty: Voodoo 3 i Voodoo Banshee.
Poprzez przejęcie firmy STB Technologies, dużego producenta kart graficznych, firma 3dfx dążyła do podbicia rynku OEM. Voodoo Banshee ukazało się jeszcze w 1998 roku i stanowiło kolejną próbę mariażu karty grafiki 2D i 3D. W konstrukcji zastosowano połączenie nowego rdzenia 2D z nieco wyższym taktowaniem zegara Voodoo 2, któremu jednak brakowało jednostki teksturowania. To zmieniło Voodoo Banshee w kartę, która była znacznie wolniejsza od Voodoo 2 w grach obsługujących multitexturing, ale oferowała nieco lepszą wydajność w pozostałych tytułach dzięki wyższej częstotliwości taktowania zegara.
Część odpowiedzialna za renderowanie grafiki 2D była znacznie ulepszona w porównaniu do Voodoo Rush i znajdowała się na poziomie najlepszych kart firm Matrox, ATI czy Nvidia. Mimo tego Voodoo Banshee stał się najprawdopodobniej najmniej popularnym produktem 3dfx. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy był brak obsługi 32-bitowej prezentacji kolorów, która stała się interesującą cechą dla producentów komputerów za sprawą modelu RIVA TNT od Nvidii.