Jaki komputer do CoD Warzone. Darmowe strzelanki na tanich komputerach
Spis treści
Jaki komputer do CoD Warzone
Czysto teoretycznie, wszystkie dostarczone przez AMSO komputery poleasingowe powinny poradzić sobie z darmowym modułem z Call of Duty: Modern Warfare. A jak to wygląda w praktyce? Najłatwiej sprawa wygląda z HP Compaq 8200 Elite Tower, który wyposażony jest jedynie w dysk o pojemności 120 GB. Zatem w tym wypadku odpowiedź na pytanie „czy mi pójdzie” jest niestety przecząca.
O ile mógłbym złorzeczyć, że taki mały dysk nie spełnia współczesnych standardów, to chyba już bardziej byłem zszokowany faktem, ile miejsca potrzebuje najnowsza część Call of Duty. Choć już sugerowane przez wydawcę 175 GB brzmi wręcz absurdalnie, to w praktyce klient Blizzarda pobrał aż 213 GB danych! Nie usprawiedliwia tego również fakt, że chcąc zagrać tylko w darmowe CoD Warzone, zmuszeni jesteśmy do pobrania wszystkich plików pełnej gry, łącznie z kampanią dla jednego gracza i trybami multi.
CoD Warzone - minimalne wymagania sprzętowe:
- Procesor: Intel Core i3-4340 3.6 GHz / AMD FX-6300 3.5 GHz,
- Pamięć RAM: 8 GB,
- Karta grafiki: 2 GB GeForce GTX 670 / Radeon HD 7950 lub lepsza,
- Dysk: 175 GB.
CoD Warzone - rekomendowane wymagania sprzętowe:
- Procesor: Intel Core i5-2500K 3.3 GHz / AMD Ryzen 5 1600X 3.6 GHz,
- Pamięć RAM: 12 GB,
- Karta grafiki: 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon R9 390 lub lepsza,
- Dysk: 175 GB.
Na szczęście na komputerach, na których udało nam się zainstalować Warzone, gra działała całkiem znośnie.
Call of Duty: Warzone vs komputer do 2000 zł
Kosztujący dokładnie 1749 złotych komputer zamknięty w obudowie HP EliteDesk 800 G1 Tower wyposażono w dysk SSD o pojemności 480 GB, więc siłą rzeczy musiał poradzić sobie lepiej niż tańsza propozycja, gdyż już na wstępie umożliwił nam po prostu zainstalowanie Warzone. Sugerowane przez sterownik GeForce Game Ready w wersji 446.14 ustawienia to miks średnich i niskich opcji graficznych. Gra wyglądałaby na takich więcej niż przyzwoicie, gdyby nie skalowanie rozdzielczości. Nie zmienia to jednak faktu, że licznik fps w zależności od natężenia wydarzeń na ekranie, pokazywał wartości między 65 a 100. Najczęściej ostatnia odsłona Call of Duty płynnie działała w ok. 80 klatkach na sekundę.
Tak jak wspomniałem, wszystko byłoby ładnie-pięknie gdyby nie nieszczęsne skalowanie rozdzielczości. Ta opcja sprawia, że nasze oczy atakowane są czasem przez widoki przywodzące na myśl oprawę graficzną gier sprzed dwóch dekad. Ustawienie suwaka skalowania na poziomie 100% sprawia jednak, że średnia liczba fps spada do ok. 50 – co nadal jest dobrym wynikiem.
Jeśli zależy nam na osiągnięciu magicznej bariery 60 klatek na sekundę, bez skalowania rozdzielczości, musimy wszystkie opcje graficzne ustawić na minimum. Niestety nawet wtedy zdarzać się będą lekkie dropy – na testowanym kompie w najgorszym nawet momencie, liczba fps nie spadła poniżej 35, co można uznać na plus. Czy w CoD Warzone da się grać na maksymalnych detalach na poleasingowym komputerze za 1750 zł? Teoretycznie tak, o dziwo średnia liczba klatek na sekundę trzyma się nawet dzielnie powyżej 30 fps. Dobrą zabawę psują jednak zdarzające się okazjonalnie zamrożenia ekranu, zatem ciężko mi polecać takie właśnie ustawienie.
Call of Duty: Warzone vs komputer do 2500 zł
Nasze dotychczasowe testy, przeprowadzone w grach Doom Eternal oraz Resident Evil 3 Remaster pokazały, że dopłacenie do poleasingowego komputera typu Workstation, z 4 rdzeniowym (8 wątkowym) procesorem Intel Xeon E5-1620, kartą graficzną GeForce GTX 1650 i 32 GB pamięci RAM DDR3 niespecjalnie przełożyło się na większą średnią liczbę fps. Wbrew oczekiwaniom, sytuacja nieco lepiej prezentuje się w przypadku CoD Warzone.
Gra po automatycznym wykryciu optymalnych ustawień sugeruje nam wysokie opcje graficzne bez żadnego skalowania rozdzielczości. Dzięki temu całość prezentuję się „współcześnie” i – o dziwo – działa bardzo płynnie. Nawet w czasie intensywnych wymian ognia licznik fps nie wskazuje mniej niż 70. Całość może pochwalić się także większą stabilnością, bez irytujących dropów i frezów.
Jeśli „prawie najwyższe” ustawienia graficzne to dla Ciebie za mało, możesz pobawić się i przesunąć wszystkie suwaki maksymalnie w prawo. Strefa Wojny nie wygląda wtedy dużo lepiej, a nasz komputer jest w stanie wykrzesać z siebie „jedynie” ok. 50 fps. Z drugiej strony – po wybraniu wszystkich opcji na minimum, możemy liczyć raptem na jakieś 80 klatek na sekundę z okazjonalnymi spadkami do 70, zatem chyba w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem jest zostać przy automatycznych ustawieniach.