autor: Michał Wasiak
Czy fotele gamingowe są rzeczywiście takie dobre dla pleców?. Jak dbać o zdrowie podczas grania
Spis treści
Czy fotele gamingowe są rzeczywiście takie dobre dla pleców?
Ostatnio bardzo dużą popularność zyskują fotele tzw. „gamingowe”. Kosmiczny design oraz mnóstwo parametrów wypisanych na pudełku sprawiają wrażenie ergonomicznego majstersztyku. Pamiętajmy jednak o prawidłach rynku - firm produkujących rzeczone siedziska nikt nie rozliczy z wielkich obietnic, ale z wyniku finansowego. Może się więc okazać, że zakupiony za ciężkie pieniądze fotel pełen jest różnorakich bajerów, a wcale nie siedzi się na nim wygodnie.
Dlatego należy szukać takich siedzisk, które umożliwiają regulację jak największej liczby elementów – przede wszystkim wysokości, kąta pochylenia oparcia, zagłówka i podparcia pod lędźwiowy fragment kręgosłupa. Ustawiając fotel powinniśmy zadbać, byśmy siedzieli prosto, nogi w całości spoczywały na ziemi, kolana były zgięte pod kątem 90 stopni, plecy i głowa pozostawały na oparciu, kąt pochylenia oparcia wynosił około 90 - 120 stopni (dzięki lekkiemu odchyleniu oparcia zmniejszają się siły kompresujące w kręgosłupie lędźwiowym), a kąt w łokciach wynosił 90 stopni.
A co ze stanowiskiem konsolowym? Ze względu na różnorakość dostępnych mebli trudno jednoznacznie polecić konkretne rozwiązanie. Zasadniczo rozluźniona pozycja lekko odchylonego w tył gracza jest lepsza dla kręgosłupa. Ale także tu jest ważne by plecy spoczywały na oparciu. Powinniśmy unikać popularnej pozycji siedzenia na skraju mebla bez oparcia, gdyż tonący w miękkich poduszkach zadek, przy pochyleniu tułowia do przodu wygeneruje bardzo niekorzystny dla kręgosłupa lędźwiowego kąt ostry w stawach biodrowych.
Co musi mieć zdrowy fotel – nie tylko do gier
Oczywiście, aby fotel na którym siedzimy, był naprawdę zdrowy i wygodny, musi mieć możliwość regulacji chociaż kilku elementów. Tutaj nie da się w zasadzie odkryć koła na nowo: dzięki podnośnikowi pneumatycznemu możemy siedzisko podwyższać lub obniżać, a oparcie powinno oferować regulację do przodu i do tyłu. Często zdarza się, że ta druga wynosi aż 180 stopni, dzięki czemu możemy się na fotelu po prostu położyć – aczkolwiek nie jest to najzdrowsza pozycja do grania, chyba że monitor zamontujemy na suficie.
Dopełnieniem konfigurowalności fotela powinny być regulowane podłokietniki – najlepiej w kilku płaszczyznach. Dzięki temu nasze łokcie znajdą wygodne oparcie i będziemy mogli ustawić je w najzdrowszej pozycji (kąt prosty).
W zestawie z fotelem czasem znajdują się także dodatkowe poduszki, które możemy zamocować na oparciu. Mogą one pełnić funkcję zagłówka lub stanowić podparcie odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Takie dodatki stosują producenci zarówno modeli dla graczy jak i tych typowo biurowych, aczkolwiek w przypadku foteli gamingowych znaleźć możemy je w pudełku nieco częściej.