Polityka i prestiż. Po co nam baza na księżycu?
Spis treści
Polityka i prestiż
Prócz oczywistych korzyści ekonomicznych i naukowych, utrzymywanie stałej obecności na Księżycu niesie zalety wizerunkowe. Wystarczy przypomnieć sobie czasy zimnej wojny i wyścigu kosmicznego pomiędzy USA i ZSRR.
Choć Księżyc nie należy do nikogo, państwo, które jako pierwsze ustanowi na nim bazę, zapewne będzie liczyć na pierwszeństwo w eksploracji. Nie mówiąc już o prestiżu, który stanie się udziałem agencji kosmicznej prowadzącej księżycową placówkę.
To doskonała manifestacja możliwości technologicznych, przemysłowych i militarnych. Jeśli zbudowana baza pozwoli na wytwarzanie paliwa, to zarazem stanie się ważnym i obowiązkowym punktem współpracy dla innych agencji kosmicznych chcących wysyłać statki kosmiczne na inne planety. Obecne na powierzchni urządzenia obserwacyjne mogą dać także przewagę wojskową.
Wraz z takim dokonaniem staniemy się rasą interplanetarną, będzie to więc zaszczyt dla całej ludzkości. Jednak to tylko niewielki krok, ledwie wyjście z sieni na długiej drodze ku gwiazdom. Księżyc to tylko początek.