Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 lipca 2021, 17:36

autor: Damian Gacek

Library of Ruina. 10 dziwnych gier, których możesz nie znać

Spis treści

Library of Ruina

  1. Gatunek: gra strategiczna z elementami RPG
  2. Platforma: PC
  3. Liczba recenzji na platformie Steam: 8024
  4. Powód dziwności: jesteśmy bibliotekarzem, który zamienia ludzi w książki, a na przywitanie szefowa pozbawia nas rąk i nóg – a jak Wam minął dzień w pracy?

Biblioteka kojarzy się ze spokojem, ciszą i miejscem, w którym można zaopatrzyć się w książki, ale czy zastanawialiście się kiedyś, skąd one się tam biorą? Na to pytanie odpowiada Library of Ruina.

Produkcja ta stanowi poniekąd kontynuację Lobotomy Corporation. Jej akcja rozpoczyna się po wydarzeniach z poprzedniej gry. Obie te pozycje nie są jednak ze sobą ściśle powiązane i różnią się gatunkiem – z całą pewnością Library of Ruina nie można nazwać tradycyjnym sequelem.

Zostało jeszcze 57% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Damian Gacek

Damian Gacek

Absolwent Filologii Angielskiej oraz English in Public Communication. W swoim portfolio ma artykuł naukowy dotyczący tłumaczenia gier wideo. Z GRYOnline.pl współpracuje od 2019 roku, pisząc dla różnych działów. Obecnie zajmuje się głównie poradnikami i okazjonalnie wspiera newsroom. Autor przeglądu Małe ale Wielkie. Elektroniczną rozrywką interesuje się od dziecka. Uwielbia RPG-i oraz strategie, często nurza się również w odmętach produkcji indie. W wolnych chwilach pracuje nad książką oraz uczy się edycji filmów.

więcej

Literackie inspiracje gier, o których mogliście nie wiedzieć
Literackie inspiracje gier, o których mogliście nie wiedzieć

Gier „filmowych” (niestety często marnej jakości) zrobiono w ostatnich latach na pęczki. Nie brakuje też tych, które dla odmiany zostały potem zekranizowane. A jak rzecz się ma z tymi, które powstały na bazie dla odmiany literackiej?