autor: Maciej Myrcha
Żony pracowników Rockstar San Diego „gotowe na wszystko”
Gdyby ktoś myślał, iż życie programisty czy projektanta gier usłane jest różami bądź też zielonymi banknotami, byłby w dużym błędzie. Na łamach serwisu Gamasutra pojawiła się dość długa notka podpisana przez „zdeterminowane, oddane żony pracowników Rockstar San Diego”. W skrócie – małżonki skarżą się na warunki pracy we wspomnianym studio.
Gdyby ktoś myślał, iż życie programisty czy projektanta gier usłane jest różami bądź też zielonymi banknotami, byłby w dużym błędzie. Na łamach serwisu Gamasutra pojawiła się dość długa notka podpisana przez „zdeterminowane, oddane żony pracowników Rockstar San Diego”. W skrócie – małżonki skarżą się na warunki pracy we wspomnianym studio.
Podobno już od marca zeszłego roku pracownicy studia San Diego odczuwają pogorszenie sytuacji w biurze, co wpływa niekorzystnie na jakość ich życia osobistego i rodzinnego. Praca 6 dni w tygodniu po 12 godzin, obniżenie zarobków oraz skrócenie okresów urlopowych z pewnością nie jest tym, czego oczekuje się za zaangażowanie. Dodatkowo stres związany z terminami odbił się także na zdrowiu niektórych pracowników. „Gotowe na wszystko” oskarżają kierownictwo Rockstar o dążenie do zmaksymalizowania zysków za wszelką cenę, domagając się jednocześnie zmiany polityki kadrowej w studio San Diego: „jeśli warunki pracy nie zmienią się w najbliższych tygodniach, zostaną podjęte kroki prawne przeciwko Rockstar San Diego.”
Redaktorzy serwisu Kotaku skontaktowali się z przedstawicielami studia Rockstar Games w sprawie powyższych, jakby nie było, oskarżeń, lecz nie otrzymali żadnych komentarzy. Przypomnijmy, iż nie jest to pierwsza, publiczna skarga na warunki pracy w przemyśle rozrywki elektronicznej. W roku 2004 podobny w formie wpis piętnował długie godziny pracy i stresujące życie pracowników korporacji Electronic Arts. Nie wiadomo jaki wpływ na politykę kadrową EA miał ten wpis, jednak do roku 2006 uległa ona zmianie na korzyść pracowników.