Znamy cenę i datę premiery Trine 4
W Trine 4: The Nightmare Prince zagramy na początku października, o czym poinformowały firmy Modus Games oraz Frozenbyte. Produkcja trafi na sklepowe półki w towarzystwie kompilacji Trine: Ultimate Collection, zawierającej wszystkie cztery części serii.
Firmy Modus Games i Frozenbyte podzieliły się datą premiery gry Trine 4: The Nightmare Prince, czyli czwartej odsłony popularnego cyklu baśniowych gier platformowo-logicznych. Produkcja, która zmierza na komputery osobiste, PlayStation 4, Xboksa One oraz Nintendo Switch, zadebiutuje 8 października 2019 roku; wyceniono ją na 29,99 dolarów (w przeliczeniu około 115 złotych), a nad Wisłą doczeka się kinowej lokalizacji.
Co więcej, tego samego dnia do sprzedaży trafi Trine: Ultimate Collection, czyli kompilacja wszystkich czterech produkcji spod tego szyldu, w której oprócz omawianego tytułu znajdziemy gry: Trine: Enchanted Edition, Trine 2: Complete Story i Trine 3: The Artifacts of Power. Zestaw zmierza na te same platformy, na których pojawi się „czwórka”, a zapłacimy za niego 49,99 dolarów (około 193 złote).
Osoby, które złożą zamówienie przedpremierowe na którąkolwiek z tych pozycji, otrzymają plakat oraz DLC do Trine 4: The Nigthmare Prince pod tytułem Toby’s Dream. Głównym bohaterem dodatku będzie pies imieniem Toby, znany z gry Nine Parchments, który w towarzystwie trójki bohaterów poszuka skarbów ukrytych w zamku Heatherwood Hall i jego ogrodach.
Przypomnijmy, że seria Trine narodziła się w 2009 roku. Jej pierwsza odsłona została bardzo ciepło przyjęta przez graczy i recenzentów, a dwa lata później doczekała się kontynuacji, która także odniosła sukces artystyczny i komercyjny. Rok 2015 przyniósł natomiast premierę trzeciej odsłony cyklu, w której ekipa Frozenbyte zaczęła eksperymentować między innymi z trójwymiarem, co niestety nie wyszło jej na dobre. Wygląda jednak na to, że po niemal czterech latach od jej premiery, bogatsi o mnóstwo nowych doświadczeń twórcy są na najlepszej drodze do tego, by przywrócić omawianej marce utracony blask. O tym ostatnim możecie się przekonać, na przykład oglądając obszerny gameplay z targów E3 2019.