Zarwałem 2 noce przez tego 60-centymetrowego giganta. Ten model LEGO to najlepsze, co spotkało fana królowej motorsportu i Mercedesa
Są takie chwile, gdy nasze wewnętrzne dziecko ma potrzebę zamanifestowania swojej obecności. W moim przypadku taki moment nadszedł, gdy dorwałem zestaw LEGO Technic Mercedes AMG F1 W14 E Performance.
Powiem szczerze – moją przygodę z LEGO zacząłem dopiero pół roku temu, kiedy to za namową mojego wewnętrznego dziecka sprawiłem sobie megawypasioną replikę wahadłowca Discovery (ale o niej opowiem Wam przy innej okazji). Bakcyl jakiego wówczas złapałem, sprawił że nie mogłem się powstrzymać przed zakupem kolejnych zestawów duńskiego producenta klocków.
Najlepszy bolid F1 od LEGO w historii kupisz w Empiku
Moją ostatnią zdobyczą stał się o dziwo LEGO Mercedes AMG F1 W14 E Performance. Piszę „o dziwo”, ponieważ nigdy nie było mi po drodze z serią Technic. Najzwyczajniej w świecie nie lubiłem charakterystycznej budowy takich modeli. No ale bycie niemal psychofanem Formuły 1 poniekąd zmusiło mnie do zakupu, i wiecie co? Nie żałuję!
Ponad 60 cm i 1600 elementów szczęścia
Bolid „Merola” składało mi się fantastycznie, zwłaszcza gdy nuciłem sobie pod nosem ścieżkę dźwiękową towarzyszącą każdemu wyścigowemu weekendowi. Radocha, jaką sprawiło mi budowanie repliki tej maszyny była tak duża, że całkowicie straciłem poczucie czasu. Model liczy sobie ponad 1600 elementów, więc ani się spostrzegłem, gdy zarwałem dwie (!) noce na jego składanie (w dzień stałem na straży przygotowywanych dla Was promocji). Mój poziom energii oceniłbym wówczas na „krytyczny”, ale z każdym kolejnym ułożonym klockiem moja ekscytacja rosła – podobnie zresztą jak sam zestaw, który po skończeniu budowy okazał się być ogromny!
Mówię serio – niby przed zakupem czytałem, że po złożeniu całość ma ponad 60 cm długości (wolałem się upewnić, czy w ogóle znajdę na zestaw miejsce w swoim niewielkim pokoju), ale nie sądziłem, iż jest to aż tak dużo. Okazało się, że samochód zmieścił się na półce dosłownie na styk.
Ten model może przekonać Cię do serii Technic
Bolid robi niesamowite wrażenie nie tylko swoimi rozmiarami, ale też wyglądem. Tym, co mnie najbardziej w nim zachwyca, to w pełni ruchomy układ kierowniczy i silnik. Liczę sobie już 32 wiosny, ale na widok ruchomych tłoków czuję się jak mały chłopiec, jarający się swoją nową zabawką. Bardzo żałuję, że nie mogę Wam pokazać nagranego przeze mnie filmiku, na którym moglibyście zobaczyć, jak to wygląda w praktyce, ale zainteresowani na pewno znajdą odpowiedni materiał na YouTube.
Oczywiście w tej beczce miodu znalazła się też łyżka dziegciu w postaci takich samych rozmiarów kół. Być może osoba, która nie śledzi królowej motorsportu nie zauważyłaby tego zaniedbania LEGO, ale dla mnie brak szerszych kół z tyłu jest sporą wpadką. To samo tyczy się obecności naklejek (w modelach za takie pieniądze klocki powinny mieć już nadruki), braku nazwy producenta opon oraz charakterystycznego paska na gumach. Na szczęście te ostatnie zostaną naprawione w zestawie przedstawiającym Ferrari SF-24. Ten zadebiutuje 1 marca i nie muszę dodawać, że mam go już na celowniku.
Bo LEGO to jest styl życia
Część z Was być może pomyśli, że wydawanie 708,99 zł – bo na tyle w Empiku został wyceniony bolid LEGO Mercedes AMG F1 W14 E Performance – na produkt, który będzie stał na półce to przesada, ale pozwolę się z tym nie zgodzić. Nasza codzienność jest wystarczająco obfita w stres i „sprawy dorosłych”, że warto raz na jakiś czas wydać nieco zaskórniaków na coś, co pomoże uciec do tych dziecinnych lat, gdy czerpało się radość ze zwyczajnych rzeczy. Ja swoją bezpieczną przystań znalazłem właśnie w LEGO i tego typu hobby mogę polecić każdemu – niezależnie czy jest się fanem motoryzacji, czy nie.
LEGO Mercedes AMG F1 W14 E Performance w Empiku
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
