autor: Marcin Skierski
Zapowiedziano grę Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola
Firma CD Projekt ogłosiła, że szykowana jest specjalna, rozszerzona edycja gry Ogniem i Mieczem wydanej pod koniec zeszłego roku. Tym samym oprócz podstawowej wersji będzie ona zawierać szereg usprawnień i dodatkowych elementów wzbogacających rozgrywkę.
Firma CD Projekt ogłosiła, że szykowana jest specjalna, rozszerzona edycja gry Ogniem i Mieczem wydanej pod koniec zeszłego roku. Tym samym oprócz podstawowej wersji będzie ona zawierać szereg usprawnień i dodatkowych elementów wzbogacających rozgrywkę.
Produkt nazwany Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola w stosunku do oryginału zostanie wzbogacony przede wszystkim o tryb wieloosobowy i w dalszym ciągu będzie stanowić swoiste połączenie elementów gry akcji, cRPG oraz strategii. Rozgrywki sieciowej najbardziej brakowało w „podstawce”, wobec czego możliwość pojedynkowania się z innymi graczami powinna przede wszystkim nieco zwiększyć żywotność tego tytułu.
W udostępnionej informacji prasowej czytamy również o usprawnionej mechanice zabawy, choć brakuje jakichkolwiek konkretów w tym temacie. Trudno zatem w tej chwili powiedzieć, jakie zmiany względem pierwowzoru rzeczywiście nastąpią. Możemy się za to spodziewać poprawionej grafiki i nowych wyzwań, które powinny zapewnić dłuższy czas rozgrywki także w trybie dla jednego gracza.
Póki co nie znamy daty debiutu tej produkcji, ale jak zapewnia CD Projekt, zostanie ona wkrótce ogłoszona. Z okazji zbliżającej się premiery szykowana jest jeszcze pewna niespodzianka, ale póki co trudno powiedzieć, o co może chodzić.
Warto przypomnieć, że gra Ogniem i Mieczem była tak naprawdę swojską wersją wydanej na świecie w 2005 roku pozycji zatytułowanej Mount & Blade. Kilka miesięcy temu doczekała się ona samodzielnego dodatku o podtytule Warband. Możemy się więc spodziewać, że Ogniem i Mieczem: Dzikie Pola to tak naprawdę lekko zmodyfikowana wersja obu wspomnianych tytułów. Należy dodać, że jedną z większych nowości w Mount & Blade: Warband również był tryb wieloosobowy – podobieństwo jest zatem uderzające...