filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 18 października 2024, 15:00

autor: Pamela Jakiel

Zanim stali się klasyką sci-fi, kultowi Żołnierze kosmosu byli porażką w box office. Po 27 latach twórcy wspominają „kiepski odbiór” dzieła

Żołnierze kosmosu Paula Verhoevena to dziś kultowe dzieło sci-fi. W roku premiery film spotkał się jednak z niezrozumieniem i ze złym przyjęciem przez krytyków, co po latach wspominają aktorzy.

Źródło fot. Żołnierze kosmosu, Paul Verhoeven, Big Bug Pictures, 1997
i

Choć Żołnierze kosmosu w reżyserii Paula Verhoevena są dziś filmem kultowym, to w roku debiutu zostali źle ocenieni przez amerykańskich krytyków i bardzo słabo wypadli w box office. Negatywne przyjęcie dzieła sci-fi po 27 latach od premiery wspominali aktorzy widowiska.

Casper Van Dien, Denise Richards, Clancy Brown i Michael Ironside gościli na tegorocznym Comic Conie w Nowym Jorku, podczas którego odbył się pokaz Żołnierzy kosmosu. Aktorzy przypomnieli, że widowisko Paula Verhoevena swego czasu spotkało się z „kiepskim przyjęciem” przez amerykańskich recenzentów, ponieważ wiele osób po prostu nie zrozumiało wymowy dzieła.

Przypomnijmy, że film jest oparty na promującej konserwatywne wartości i gloryfikującej wojsko książce Roberta Heinleina. Samo dzieło Paula Verhoevena jest w istocie parodią i krytykuje faszyzm oraz ultramilitaryzm. Przeniesienie na ekran prawicowego dzieła początkowo wzbudziło jednak wątpliwości nawet wśród aktorów, ale twórca wytłumaczył im swój zamysł.

Powiedziałem: „Zamierzasz sfilmować tę prawicową powieść, Paul?”. Znaliśmy się już wtedy bardzo dobrze. Odparł: „Dobrze, odpowiem na twoje pytanie tylko raz. Zamierzam ukazać perfekcyjny, piękny świat, w którym wszyscy są cudowni, ale to nadaje się tylko do zabijania robali”. Odpowiedziałem: „Kapuję, wchodzę w to”.

Ale nie tak odebrano film w Stanach Zjednoczonych. Ludzie pytali nas, dlaczego biegamy w nazistowskich mundurach. W Europie jednak zrozumiano, że to satyra – wspominał Michael Ironside.

To, że w USA nie zrozumiano filmu, tłumaczone jest tym, iż Amerykanie mieli inne doświadczenie II wojny światowej niż Europejczycy. Warto dodać, że sam reżyser mieszkał w okupowanym przez nazistów kraju.

Dzieło sci-fi Paula Verhoevena zostało nie tylko źle przyjęte przez krytyków, ale na dodatek okazało się porażką w box office. Film o budżecie 105 mln dolarów zarobił na świecie tylko 121 mln (54 mln w USA).

Był wspaniały, a tak kiepsko go przyjęto. Założyłem się z facetem, który pracował dla Rolanda Emmericha. Powiedział: „Twój film nie zarobi 60 milionów”. Odparłem: „Żartujesz? To dzieło Paula Verhoevena, wszystkich tych ludzi, a te efekty specjalne!”. Oczywiście wygrał. Ale teraz nikt nie pamięta jego filmu, a wszyscy pamiętają nasz – powiedział Clancy Brown.

Przypomnijmy, że akcja Żołnierzy kosmosu rozgrywa się w świecie, w którym na obywatelstwo trzeba zasłużyć, a jednym ze sposobów na jego zdobycie jest dołączenie do armii. Chcąc zyskać liczne przywileje, grupa przyjaciół wstępuje do wojska, by wkrótce stawić czoła zabójczym i olbrzymim pajęczakom.

Żołnierzy kosmosu możecie obejrzeć na Disney+.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej